Dokładnie tak jest u mnie. Jeżeli nie mam zajęcia angażującego mózg to automatycznie zaczyna on krążyć wokół tematów destrukcyjnych. Ostatnia moja praca, fizyczna, powtarzalna, nieangażująca zbytnio inteligencji uzmysłowiła mi to, że nie powinienem zostawać sam ze swoimi myślami a najlepiej, gdy mój mózg jest zestresowany zadaniem do wykonania, wtedy włącza się tryb "bojowy" i nawet jeżeli mam niepokój związany z działaniem, to jest on lepszy niż bezczynność neuronów Problemem moim jest jednak niska odporność na objawy tego stresu zadaniowego przez co unikam takich sytuacji ale niedawno właśnie zrozumiałem, że nie powinienem tego unikać a sobie pomóc uzbroić się w odpowiednie mechanizmy.