Ja z basenu korzystałem ostatnio 2 lata temu w sanatorium i oczywiście nie było mowy o prysznicu nago, nawet chodziłem do zamykanej kabiny się przebierać, niektórzy, mniej wstydliwi przebierali się bezpośrednio przy szafkach.
Nie umiem pływać, nie lubię klimatu basenu no i nie lubię paradować bez ubrania, nawet w samych kąpielówkach. Nie przeszkadza mi za to czyjaś nagość. Oczywiście budzi to pewne zmieszanie połączone z zaciekawieniem ale nie mam niesmaku. Na przykład irytuje mnie jak piszą "stary dziad brał nago prysznic i musieliśmy na to patrzeć" - jakby starszy pan miał się wstydzić swojego wieku i stanu swojego ciała, może wprowadzić segregację jak za nazistów? Wychodzę z założenia, że jak ktoś chodzi na basen to i powinien być odporny na czyjąś nagość, w końcu pływa się prawie nago. Jeżeli mu to przeszkadza, niech chodzi na szachy.