
MagicznyDżin
Użytkownik-
Postów
47 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Treść opublikowana przez MagicznyDżin
-
W moim przypadku dziś a wczoraj to łohoho i jeszcze więcej. Wczoraj zarzuciłem xanax a dziś… wstałem rano, znajoma z którą jeżdżę do roboty wzięła dzień wolnego(pewno zachlała ) to pomyślałem że mi też się należy. Więc śniadanko tabletki = zamulaj i małe kimono. wstalem. Myślę jaka piękna pogoda, rzeczywiście było super cały dzień.(mieszkam w Szwecji ) to z pieskiem runda po lesie i do domu. Rozkopałem w rogu grządki jak zakrzyczała sobie narzeczona.. posialiśmy różne /cenzura/y od sałaty po rzodkiewkę. Runda do sklepu ogrodniczo budowlanego po jakieś /cenzura/y. I jest wieczor a do czego zmierzam? że fajnie zleciał mi ten dzień. Bez rozkminy jak co gdzie tylko zająć się swoim w ładna pogodę. Najlepszy lek! jutro może być zupełnie inaczej ale cóż… lajf pozdrawiam!
-
No niestety norma. Zobacz u mnie ponad miesiąc a dziś też miałem nie najlepiej. Wstałem, myślę: piękna pogoda czas ruszyć z psem do lasu, pospacerować. w lesie ucisk w głowie i w klatce, wróciłem do domu narzeczona że jedziemy na zakupy do galerii. Pół h jazdy od naszej dziury. musiałem zarzucić xanax bo było słabo. A nie brałem xanaxu od pół msc bo nie chciałem.
-
U mnie coś się zmienia… lęki jakieś niby są, ale mam wrażenie że zmieniają się we wkur* wczoraj dowaliłem typowi w robocie ( miałem swoją rację) nie miałem wyrzutów kompletnie i było mi z tym dobrze dziś znowu mnie rzuca na boki, też podobno nerwicowe. Mam ochotę ciągle coś robić.. byle by nie siedzieć. Takie trochę adhd. Ale jednak uciska w głowie, słabsze widzenie i coś tam serce wali. zaczalem czytać wątek o wenlafaksynie. Paro albo słabo i napewno długo się wkręca. Bd cierpliwy, jeszcze cały maj przeżyje. Jak nie to wrócę do wenli albo wrzucę więcej paro…
-
Tez na to czekam. Niestety cierpliwość to nasza nadzieja, a jednocześnie nadzieja… wiadomo sibie coś wkręciłem dziś w robocie jak to będzie przy porodzie narzeczonej. Czy dam radę jako facet. Byle bym nie zawalił. I lęki jakieś faza. Uspokajam się jest jako tako. A to jeszcze 3 msc… więc czekam spokojnie aż mi paro wejdzie. ale mam wrażenie że wenlafaksyna chyba szybciej się rozkręciła i jakoś lepiej działała
-
to paro nie jest dla Ciebie. Wenlafaksyna? Aktywizuje mega. Bd tylko chciała coś robić. Ale śpisz 4 godziny i rano możesz biec maraton. Pytanie jak długo bierzesz paro. Daj jej czas jeśli zaczęłaś. A jak już trochę minęło polecam wenlafaksyne. Nie ma takich ubojów i naprawede aktywizuje bd latać i ciągle coś robić.
-
Hmm czy głupie? Napewno były. Ale mówię wam przy 10 mg jak wchodziłem to godzina i musiałem przytulić poduszkę. Czułem, że elegancko spałem teraz zmieniłem sobie na rano z myślą że bd lepiej to mi na oczy siada. Ciężkie, mrużę . Trochę dramat ale może to somatyczne? Serce czuję, że niby boli natomiast ciśnienie w normie. -> to napewno somatyczne.
-
O 19 jest ok bo to wieczór i nic „ci nie grozi” normalne, każdy tak ma ja znowu rano wstanę git malina. Jak wychodzę do roboty od razu po wyjściu siada na głowę, ale daje radę żyje funkcjonuje jakoś muszę. Po czasie czuję się ospały. Oczy jakby do końca nie otwarte, ciężkie. Mam wrażenie czasami że tracę balans stojąc w miejscu. jeszcze z tydzień temu ciągle musiałem się drapać po głowie albo coś robić , machać nogą, itp. Teraz przeszło . Dlatego cały czas mówię sobie że coś się wkręca. Jeśli już przeszło to i kłucie w klatce.
-
Witam! jestem nowy byłem uzależniony od marihuany. Nie oszukujmy się , palenie codziennie w dużych ilościach wypłukało to co dobre. Bałem się wyjść z domu. Dostałem sertraline. Coś tam pomogło. pozniej wenle była spoko: aktywizowała . Ustało mam w drodze dziecko. Dużo stresu zakupów remontów etc. Nerwica wróciła. Dostałem paroksetynę 20. Biorę od 3 tyg. brałem na noc ale zmieniłem na dzień. Może to mój błąd. dalej mam mini lęki i niepokój , ale do pracy chodzę jakoś egzystuję ale byle by przeżyć. Podobno bardzo dobry lek na lęki. Może potrzeba więcej czasu? lekarz mówił żebym brał benzo z rana zanim paro się rozkręci. i właśnie po 3 tyg coś tam pomaga. pytanie brzmi kiedy wam się rozkręciła? i czy wrócić do brania na noc czy już brać dalej w dzień ? pozdrawiam