Skocz do zawartości
Nerwica.com

Delta_Machine

Użytkownik
  • Postów

    7
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Osiągnięcia Delta_Machine

  1. Z lamotryginą jestem od 7 lat, 80% czasu w dawce 100mg w moim przypadku generalnie dobrze stabilizuje nastrój i jest dobrym dopełnieniem do SSRI. Właściwie to lamotryginę zacząłem brać na derealizację i depersonalizację. Niemniej bywało, że nie zawsze było tak kolorowo i wszelkie próby zmniejszenia dawki poniżej 75mg kiepsko znosiłem, praktycznie od razu na następny dzień czułem różnicę. Paradoksalnie nie taki "zwykły" lek i to chyba nie tylko moje doświadczenie, że z tego specyfiku ciężko się schodzi (a odstawiałem wiele rzeczy), poza tym ze względu na sposób jego eliminacji wchodzi w interakcję z wieloma innymi lekami.
  2. No i zredukowałem do 25mg sertraliny bo na tych 50mg mijały kolejne tygodnie i lęki były - o dziwo na 25mg znacząca poprawa. Czasem mniej znaczy więcej To nie porada, tylko moje doświadczenie. Dziękuje! jak się okazało redukcja do niższej dawki i dołożenie wortioksetyny w dawce 5mg poprawiło funkcjonowanie.
  3. Mi okazało się, że Brintellix pomaga też przeciwlękowo dołożony w niedużej dawce do innego SSRI. Podobno posiada jakieś działanie prokognitywne, ciężko mi powiedzieć na 5mg czy je czuje, może delikatnie. Sama wortioksetyna ma zerowy wpływ na libido u mnie, więc to na plus, czasami jedynie kłuje mnie w klatce piersiowej i od czasu do czasu nachodzi mnie uczucie, że chce mi się bełtnąć. Pozdro
  4. Na mało którym leku mam takie górki i dołki jak na sertralinie - parę godzin dobrze, potem się sypie, dzień niepodobny do dnia, ba! nawet godzina do godziny
  5. No i sertralinę biorę już miesiąc, w tym dawkę 50mg prawie 3 tygodnie i powiem szczerze, że na 25mg czułem się znacznie lepiej. Odkąd wbiłem na 50mg to lęki spotęgowały się niemiłosiernie (czego się spodziewałem na początku), ale mija prawie 3 tygodnie a efekt jest dalej taki, że lęk wolnopłynący i napadowy gorzej jak sprzed leczenia. Powinna być poprawa, a jest dość kiepsko. Nigdy też tak ciężko mi się nie wchodziło na sertralinę jak teraz a brałem kiedyś parę lat ten specyfik. Daje max 6 tygodni i jak nie będzie poprawy to albo (po konsultacji z lekarzem) zmniejszam dawkę (i dorzucamy coś) albo coś zmieniam... No lipa w moim wypadku póki co.
  6. Czy ktoś brał tutaj Brintellix jako dodatkowy lek do SSRI? Mi tak zasugerowała lekarz i brałem 5mg z paroksetyną najpierw a teraz nastąpiła zmiana paroksetyny na sertralinę. Ktoś ma jakieś doświadczenia? Dodatek ten był podyktowany tym, że może wzmocnić działanie przeciwdepresyjne i jako że się uskarżam na słabą koncentrację z towarzyszącą derealizacją to wortioksetyna podobno może polepszać funkcje kognitywne.
  7. Witam wszystkich, Wracam znowu po wielu latach do sertraliny. Brałem do tej pory praktycznie przez 5 lat paroksetynę, bywało raz lepiej raz gorzej, ale ostatnio mam wrażenie, że lek się wyczerpał, poza tym przez te parę lat 20mg paroksetyny strasznie zamuliło mi perystaltykę jelit, że każdy udany pobyt "tam gdzie Król chodzi piechotą" mógłbym świętować szampanem. Za mną 2 tygodnie 25mg a teraz 4 dzień 50mg, jak na złość się rozchorowałem do tego. Mieszają mi się już skutki uboczne z leku i objawy z choroby... zagryzam zęby i pozdrawiam wszystkich "wchodzących na dawkę"
×