Skocz do zawartości
Nerwica.com

Wiktoriana

Użytkownik
  • Postów

    11
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Wiktoriana

  1. Witam serdecznie. Jestem w szpitalu 2 miesiące. Odwyk od paro miałam pół roku. Teraz znowu biorę od 1.5 miesiąca +kwetiapinę +pramolan. Pomagają tylko trochę te leki. Lekarze chcą wdrożyć wenle ale na szybko. Szybko zejść z paro 60 mg i wenle wdrożyć. Boję się skutków odstawiennych. I przy okazji wejścia na wenle. Jak przyszłam do szpitala to po 2 tyg dali mi 40 mg paro za chwilę już 60 czyli w ciągu tygodnia byłam już na paro. Kiedyś mi pomagał 13 lat. I w sumie zastanawiam się czy to nie jest drastyczne takie schodzenie z paro i czy nie za szybko. Może jeszcze by zadziałała lepiej? Co o tym myślicie. Czy nie powinni najpierw kombinować z paro + inne leki?
  2. Ja brałam paro 14 lat. Ostawiono mi ostatnie 10 mg w styczniu bo pojawiła się silna depra. Po 3 tyg od odstawienia wszystko wróciło, lęk wolnopłynący ataki paniki depresja pomimo włączenia duloxetyny i brintellix. Od miesiąca biorę również pinexet i tylko trochę pomaga. Obecnie jestem w szpitalu od tygodnia. Dzisiaj zdjeto mi brintellix 10.Nie wiem co lekarz kombinuje ale wydaje mi się że on działał na depreche. Już się boję co dalej będzie.
  3. Tak. Zmieniałam i zawsze było lepiej. Mi paro działało już 2 dni po podniesieniu dawki 5 mg. Mój najlepszy lek jak do tej pory. Teraz ciężko dopasować i chyba jednak pójdę na oddział żeby tej wenli spróbować bo wyjścia nie widzę.
  4. Witam serdecznie. Bylam na paro 14 lat. Doszłam do 50 mg i żyłam sobie w spokoju.Rok temu pojawiła się silna depresja, bez lęków. Dołożono duloxetyne która działała razem z paro kilka miesięcy i znowu depra, zdjęcie duloxetyny dano brintellix, działał kilka miesięcy i znowu zonk. Dodano pregabaline i znowu to samo. W między czasie schodziłam z paro po 5 mg. W styczniu trafiłam do szpitala z mega deprą. Bez lęków. Jeszcze 10 mg paro działało na lęki. W szpitalu zdjęcie tych ostatnich 19 mg paro, pregabaliny i brintelix dano duloxetyne i po 3 tyg dramat. Cała nerwica lękowa wróciła z przed 14 lat. Po 3 miesięcznej odsiadce w psychiatryku wyszłam w gorszym stanie bo już nie tylko z depresja ale i nerwica lękowa z somatami nie do życia. Mój lekarz prowadzący szybko dołączył pinexet i była poprawa bo nie ma ataków paniki jeden za drugim ale lęk całodzienny jest. Depra też się pojawia coraz częściej. Mam propozycję iść do szpitala i wejść na wenle a z duloxetyny i brintellix zejście. I tak się zastanawiam czy paroxetyna mogła by mi pomóc ponownie. Minęło pół roku od odstawienia a to był najlepszy lek jak dla mnie. Jestem nie do życia a wszyscy mówili że paro jest tylko do 50 mg, gdybym wiedziała że do 60 to bym sama zaaplikowała a tak się teraz mecze strasznie od stycznia.
  5. Witam serdecznie. Bylam na paro 14 lat. Doszłam do 50 mg i żyłam sobie w spokoju.Rok temu pojawiła się silna depresja, bez lęków. Dołożono duloxetyne która działała razem z paro kilka miesięcy i znowu depra, zdjęcie duloxetyny dano brintellix, działał kilka miesięcy i znowu zonk. Dodano pregabaline i znowu to samo. W między czasie schodziłam z paro po 5 mg. W styczniu trafiłam do szpitala z mega deprą. Bez lęków. Jeszcze 10 mg paro działało na lęki. W szpitalu zdjęcie tych ostatnich 19 mg paro, pregabaliny i brintelix dano duloxetyne i po 3 tyg dramat. Cała nerwica lękowa wróciła z przed 14 lat. Po 3 miesięcznej odsiadce w psychiatryku wyszłam w gorszym stanie bo już nie tylko z depresja ale i nerwica lękowa z somatami nie do życia. Mój lekarz prowadzący szybko dołączył pinexet i była poprawa bo nie ma ataków paniki jeden za drugim ale lęk całodzienny jest. Depra też się pojawia coraz częściej. Mam propozycję iść do szpitala i wejść na wenle a z duloxetyny i brintellix zejście. I tak się zastanawiam czy paroxetyna mogła by mi pomóc ponownie. Minęło pół roku od odstawienia a to był najlepszy lek jak dla mnie. Jestem nie do życia a wszyscy mówili że paro jest tylko do 50 mg, gdybym wiedziała że do 60 to bym sama zaaplikowała a tak się teraz mecze strasznie od stycznia.
  6. Witam. Ja tak mam teraz po duloxetynie. 3 tyg super potem zjazd i zwiększenie dawki kilka dni spoko i znowu zjazd i znowu zwiększenie i znowu zjazd. Lęki całodzienne mnie wykańczają. Jestem na duloxetynie już 3 miesiące i nie działa. Objawy somatyczne mam ogromne. 3 miesiące temu zeszłam z paroxetyny która pomagała mi 12 lat. Nie wiem czy dobry byłby powrót po 3 miesiącach do paroxetyny..
  7. Pytam ludzi bo najlepiej wiedzą gdyż może byli w takiej sytuacji. Lekarze zapisują leki i sprawdzają który działa na nas.
  8. Witam serdecznie. Moze być dość długo ale muszę gdzieś to wszystko wyrzucić. Choruje od 14 lat. Najpierw na same zaburzenia lękowe potem weszła depra. Kilka prób leków i trafiony parogen 14 lat temu który pomagał mi ładnie przez 12 lat. Od 2 lat jest ujowo. Od kwietnia do września brałam duloxetyne która działała ponad miesiąc 30 mg zwiększanie dawek i działanie tylko na ok 2 miesiące, dojście do 90 i lekarz zdecydował odstawić. Brałam z parogenem 40 ale delikatnie schodziłam z niego i zostało 10 mg zanim trafiłam do szpitala. W między czasie pregabalina i brintellix. I przyznam że od tego kwietnia nie było jakichś tam dużych wybojow z lękami tylko z depresja.Byc może na lęki działał nadal ten parogen. 30 Grudnia trafiłam z depresja silna do szpitala. Odstawienie parogenu 10 mg pregabaliny 75 mg. Włączenie duloxetyny bo bez parogenu może działać inaczej. 3 tyg było znośnie. Od tygodnia jest tragedia. Silne zawroty głowy, mdłości, lęki wewnętrzne uogólnione i objawy somatyczne. Bóle w klatce piersiowej, pieczenie klatki piersiowej pleców twarzy. Ale te zawroty to masakra. Całe dnie zawroty i mdłości. Od dzisiaj z 60 na 90. Jestem tutaj już ponad miesiąc. Czy jest możliwość wrocenia do parogenu i on pomoże jak pomagał na lęki? Ten lek 14 lat temu bardzo mi pomógł, na mega mocne objawy somatyczne.
×