Choruje na NN od pół roku a od poczatku wakacji na depresje, obecnie lecze sie 40mg paroksetyny od tygodnia, co prawda mój humor sie poprawił i chce mi się np pograć na komputerze ale nie widze w tym i w niczym sensu dosłownie w niczym na dodatek boje się wszystkiego ze ktoś mi bliski może mi coś zrobić, że jak tir jedzie na przeciwko to zaraz we mnie wjedzie wszystko mnie stresuje czy macie jakieś rady jak sobie z tym radzić aby chociaż troche to ograniczyć bo wiem że to irracjonalne