@Maat dzięki. Ja odnowiłam moją kartę w bibliotece. Myślałam, że czeka mnie skomplikowana i długotrwała procedura, a tymczasem wszystko załatwiłam od ręki. A pani bibliotekarka poznała mnie, że lajkuję posty biblioteki na Facebooku.
Załatwiałam sprawę w spółdzielni mieszkaniowej, odwiedziłam bibliotekę, umówiłam męża na rehabilitację. Jeszcze mi zostało odkurzyć, zrobić pranie, ugotować obiad na dziś (curry z ryżem) i zupę na jutro.
Cześć. Ja Ci nie doradzę, bo nie potrafię. Tylko w jednej kwestii mogę Ci doradzić, skoro masz myśli s., leć do psychiatry. Tego nie wolno lekceważyć. Co do kwestii posiadania dziecka, to masz jeszcze mnóstwo czasu, ja mam 42 lata i jestem w ciąży.