Skocz do zawartości
Nerwica.com

PoLaK6677

Użytkownik
  • Postów

    28
  • Dołączył

Treść opublikowana przez PoLaK6677

  1. Witam Pisze pierwszy raz i chcialem was o cos zapytac.. Lekarz przepisal mi Xetanor bez prawie jakiej kolwiek rozmowy ze mna, powiedzialem mu tylko jakie mam objawy (dusznosci, kolatanie serca, drżenie ciala, problemy ze snem) a on odrazu z marszu dal mi lek na fobie spoleczna, depresje. Nie znam sie na tym zupelnie ale czy u was tez to tak wygladalo ?? Weszliscie do gabinetu on prawie ani slowa nie powiedzial, zadnego pytania, tylko odrazu jaki lek macie zaczac brac... Po drugie przeraza mnie mysl ciaglego brania tego typu lekow, dlatego nie za bardzo mam odwage go zaczac brac bo nie chce przez "najpiekniejsze" lata swojego zycia wcinac ciagle lekow..(mam 20 lat) Dlatego chcialem zapytac jak dlugo trwala wasza kuracja tym lekiem i czy komu kolwiek udalo sie go odstawic ?? ... Ogolnie mecze sie z tym badziewiem od 2 lat, lecz dopiero od pol roku przestalem dawac sobie rade z dusznosciami i drgawkami dlatego postanowilem pojsc do lekarza... jestem w stanie przetrzymac poczatkowe skutki uboczne ale nie chce sie od tego leku uzaleznic, bo juz troche stron przelecialem i niestety nic nie znalazlem ze komus sie udalo ten lek odstawic... Bardzo prosze o szczere odpowiedzi :) Pozdrawiam PoLaK :)
  2. Ja rowniez mam problemy w kontaktach miedzyludzkich. Masakrycznie sie sresuje jak mam cos zalatwic albo isc gdzies gdzie jest duzo osob, przychodzi mi to troche latwiej jak jest ktos ze mna wtedy nie mysle o tym ze jest tam duzo osob tylko staram sie poprostu rozmawiac z osoba z ktora jestem Lecz niestety nie zawsze jest to mozliwe bo sa przeciez momenty w ktorych nie bede mogl byc z kolega Irytuje mnie to masakrycznie, bo mam problem nawet usiedziec spokojnie w poczekalni u lekarza zaraz nachodza mnie mysli ze wszyscy sie na mnie gapia itd...tez moze to przez niska samoocene... masakra... Chcial bym to pokonac ale nie mam zielonego pojecia jak, nasuwaja mi sie w tym momencie slowa pewnego polaka "Ja chcem, ale nie mogem" P.S. Milo sie wkoncu komus wyzalic kto wie o co chodzi
  3. Witam wszystkich. Czytam to forum juz od paru dni lecz dopiero pierwszy raz odważyłem sie napisac. Mecze sie z nerwica stosunkowo krotko bo dopiero od miesiaca. Objawy pojawialy sie duzo wczesniej przeważnie w nocy lecz byly slabsze i ustępowały na drugi dzien rano wiec bagatelizowalem je, nie mialem pojecia ze moze to byc nerwica Dopiero wlasnie miesiac temu zlapalo porzadnie... pojawily sie leki, mysli ze zaraz umre, kolatanie serca, drgawki i najbardziej uciazliwe dusznosci wrazenie ze gardlo mi puchnie i zaraz sie udusze... Duzo czytalem na temat nerwicy i wydaje mi sie ze wlasnie na to choruje (o ile mozna to tak nazwac :/ ). Lecz meczy mnie jedna rzecz... Od jakis dwuch dni w dzien jest mi jakby "lepiej" nie odczuwam dusznosci itd. lecz jak tylko przyjdzie wieczor zaczyna sie koszmar zaczynam sie dusic, mam wrazenie ze serce mi nie równomiernie pracuje i przez to nachodzi mnie okropny lek ze zaraz umre Powiedzcie prosze czy wy tez meliscie cos takiego bo boje sie ze jednak to moze byc cos z tym sercem nieszczesnym... Tylko nie piszcie ze "tak mialem oczywiscie" abym nie czul sie samotny w "chorobie". Chce tylko sie dowiedziec czy to na 100% nerwica bo choc lekarze nie zdjagnozowali u mnie innej choroby to i tak nachodza mnie czarne mysli... ale to chyba tez objaw nerwicy Pozdrawiam...
×