-
Postów
10 579 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Treść opublikowana przez nieboszczyk
-
fatuma03, ja też mam podobnego tatólka.który kiedyś powiedział-nawet gdybyś wyzrdowiał i znormalnial to i tak będziemy traktowac cie jak uposledzonego.porównać do tego iż nawet gdyby obcięte nogi odrosły to i tak przywiązali by do wózka.czy twój tak do ciebie kiedys powiedział?
-
jak mogli odświerzyć znajomość skoro w zakładzie niema telefonów ani intrenetu.chyba że regularnie była odwiedzana przez ciebie.
-
wynajeły pokoje za swoje marne renty?nauczyli sie na poczekaniu obsługiwac komórkę?przecież takie osoby nie umieją nawet rozmawiać i nic nie wiedzą o życiu.skoro nie miały nikogo to co w piżamie ich wypisali? czy personel załatwił im jakieś ciuchy?bo coś tu sie nie trzyma kupy.
-
to gdzie te osoby zamieszkały jak nie mają domu?w domu opieki? w zakładzie opiekuńczo-leczniczym?czy może w noclegowni dla bezdomnych?
-
to proste.jeśli jesteś zdiagnozowany a masz pecha i rodzinka cię nie chce, przyjaciół ani krewnych i nikogo nie interesuje twój stan zdrowia ani co się z tobą dzieje to jesteś zapomniany i siedzisz tam w nieskończoność.więc wcale nie trzeba być niebezpiecznym/mordercą/kanibalem żeby dostać bezterminowe
-
Vian, oddział to nie więzienie bo żaden wyrok nie obowiązuje.to kiedy i czy wogóle z niego wyjdziesz zależy tylko od tego ile miłości i przyjazni dostaniesz od innych.w więzieniu jest inaczej.jak skończy się wyrok nawet po 25 latach to cię wypuszczają i nikogo nie obchodzi czy masz do kogo wrócić czy nie.jak nie masz do kogo wrócić to idz pod most.siedząc na oddziale siedzisz jak w więzieniu z tą róznicą że nie popełniłeś żadnego przestępstwa i nie musisz uczestniczyć w rozprawie sądowej.wszystko odbywa się za twoimi plecami.
-
Znalazłoby się parę gorszych. No i wysłanie do szpitala psychiatrycznego niekoniecznie jednak równa się "oddanie w ręce zwyrodnialców". tu mówisz tu o czasowym pobycie i mozliwości powrotu do rodziny
-
z tego co wiem to inny perfidny sposób to jest raczej wykorzystanie i porzucenie.ale schizofrenicy raczej nie są ciachami i bożyszczami tłumów więc nie miał by do kogo odejść.albo jakiś złośliwy donos twojej rodzince na twój temat.
-
chcesz powiedzieć że jeszcze bardziej bolesne niż tatuś i jego zaproszenia do psychiatryka? -- 26 lis 2012, 16:41 -- chyba niema nic gorszego niż rodzina która lekką ręką oddaje cię w ręce zwyrodnialców i już nie interesuje ich ani twój stan zdrowia ani to co sie z tobą dalej stanie.
-
to brzmi jakbyś kogoś poznała,zaufała mu,była z nim jakiś czas a on po pewnym czasie nagle wyjechał a ty w domu odkrywasz brak pieniędzy i biżuterii.
-
rozumiem że ten ktoś był agresywny i w ciężkim stopniu tej choroby?
-
przecież masz tylko nerwicę a nie schizofrenię.ze schizofreni się raczej nie wychodzi.nerwicę ma w dzisiejszych czasach co drugi człowiek.nerwica nie kwalifikuje do ubezwłasnowolnienia
-
XCoś nowego. żółtaczka może być wrodzona kiedy krew z wirusem przenika do płodu.tak samo HIV
-
pisze że jeszcze tylko tego brakuje żeby zabronic małżeństw powyższym ludziom skoro niedorozwinięci,autystycy,schizofrenicy,Downy muszą mieć jakąś specjalną zgodę sądu mimo że nie są ubezwłasnowolnieni. takie chore poglądy właśnie ma społeczeństwo w imieniu którego sądy właśnie zabrania zawierać małżeństwa osobom upośledzonym.zacznijmy od tego.
-
jeśli planujesz wyciągnąc syna z autyzmu to zapewniaj mu za wszelką cenę od najmłodszych lat kontakty interpersonalne i starannie dobieraj środowisko w którym będzie przebywał syn.niewskazane będzie wysyłać syna do pierwszego z brzegu przedszkola,szkoły,dyskoteki.trzeba szczególnie uważać żeby nie wpadł w opresyjne środowisko.inaczej prędzej czy pózniej do niego dotrze że chodzenie do szkoły,na zabawy,na podwórko niema żadnego sensu,w szkole będzie się bawił ze skurwysynami w worek treningowy.dobieraj mu towarzystwo które rozumie takie problemy.co do tych cukrzyków,rakowców,astmatyków,alergików,okularników,żółtaczkowców,hemoroidowców to państwo może też niech nałoży zezwolenia sądu na zawarcie małżeństwa bo przecież siedzą,psują estetykę ulicy,straszą dzieci,wkurzają ludzi,zawadzają w przejściu,rozsiewają wirusa.państwo przecież nie dopuści do rozmnoży takich skażonych genów.kiedyś znalazłem na forum psychologicznym wątek pt.dlaczego wariatów wypuszczają z domu wariatów? ,
-
masz syna?gratuluje.współczuje temu synowi w przyszłości.
-
trauma traumą ale jest jeszcze państwo i zupełnie inne prawo obowiązuje ludzi zdrowych a niby równe dla każdego.więc diagnozy niedorozwoju umysłowego,autyzmu,schizofrenii,zespołu Downa to dosłownie wyroki śmierci (oczywiście cywilnej) bo państwo wyszło z założenia iż czubki nie są rekonwalescentami i w związku z tym nie muszą za dobrze żyć,za dobrze się rozwijać,za dużo wiedzieć,za dobrze się odżywiać i być za weseli.krótka piłka.to "państwo" każe ci być roślinką która nie może podejmował żadnych decyzji ani dokonywać żadnego wyboru.to kto tu w końcu jest czubkiem.ja czy to zakłamane państewko?
-
mało kto pewnie też pamieta o artykule 169k.k
-
nie tylko.przy zawieraniu małżeństwa przez osobę chorą z osobą zdrową też nawet jeśli chory nie jest ubezwłasnowolniony.w przeciwnym razie ślubu nie dadzą-nakaz rozwodu natychmiast w związku z chorobą.a podobno w przysiędze małżeńskiej jest "i będę z tobą w zdrowiu i w chorobie. -- 25 lis 2012, 17:32 -- odkąd się wyprowadziłem i mam własne życie jest lżej.nie muszę sie pytać o każą pierdołę,nikt mi nie wytyka mojej choroby na każdym kroku.u mnie wykryto niedorozwój umysłowy,autyzm,negatywizm i depresje.twoja choroba to choroba cywilizacyjna tym lepiej dla ciebie.moja choroba jest wrodzona.i można chybac i gdybac czy to kwestia niedotlenienia mózgu czy wadliwego genu.
-
przecież to było zwyczajne niewolnictwo.no a po drugie jak wyszłaś za mąż?przecież w przypadku partnera schorowanego potrzebna jest zgoda sądu.po drugie jest coś takiego jak artykuł 169k.k.
-
i mówił ci że załatwi ci przymusową hospitalizację zamkniętą za to że za długo śpisz? hm.jeśli tak to trzeba było mu oznajmić że pójdzie a on pójdzie do więzienia za maltretowanie
-
http://www.youtube.com/watch?v=AVMNuYzeIIU
-
on cię izolował?utrudniał kontakty z innymi,szczególnie płci przeciwnej?
-
trudności adaptacyjne świadczą zwykle o jednym.że w dzieciństwie daną osobę więzili.
-
a jest u ciebie coś takiego jak trudności adaptacyjne?