-
Postów
10 579 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Treść opublikowana przez nieboszczyk
-
oj było tak.pojechaliśmy nad jezioro w sulejowie.był ukrop to ja oczywiście poszedłem się kąpać kiedy wszedłem do wody rzuciły sie na mnie łabędzie syczały na mnie i usiłowały mnie podziobać.jeden dostał w łeb i zwątpił.
-
to faktycznie postac legenda.rzucał sie w oczy.nad jeziorem leżał nieprzytomny w pełnym słońcu.
-
nie mów że ty też tam byłeś?mówisz o klaudiuszu słonko PL?bo ja tak
-
od klaudiusza usłyszałem że wyglądam jak bym od wielu lat codziennie ładował sobie heroinę w żyły a nie jestem narkomanem i nigdy nie spróbowałem narkotyków.nie tylko od niego usłyszałem ten sam epitet.również ekspedientka w aptece mi powiedziała "spójrz na swoje zrenice" i nawet nie chciała mi sprzedać kremu do rąk po który wysłali mnie rodzice.a moje zachowanie i poglądy nie są bez przyczyny.
-
BURCZENIE W BRZUCHU PODCZAS TERAPII
nieboszczyk odpowiedział(a) na ZDZISŁAW_ZARĘBA temat w Pozostałe zaburzenia
głupoty?czyli w filmach przyrodniczych pokazują,w necie i książkach wypisują same głupoty?cytuj co było głupotą w tym co napisałem? -
Spójrzmy realnie na to jaki świat jest – jak bardzo liczą się atuty fizyczne. Nawet jeśli mówimy, że nie, to w sposób ukryty te atuty się liczą. W przypadku kobiet atrakcyjność ma bardzo duże znaczenie. Atrakcyjna seksualnie kobieta staje się „samicą alfa” z którą chcą przebywać mężczyźni. Chcą z nią rozmawiać, zapraszać gdzieś itd. – to powoduje, że kobieta ta nie jest samotna. Motorem tych działań ze strony mężczyzn jest… tak naprawdę biologiczna chęć rozmnażania się z tą kobietą. Oczywiście nie ciągnąc jej w krzaki, tylko stwarzając sytuacje dające szanse. Tymczasem mało atrakcyjna kobieta (np. taka z nosem jak „kartofel” i szparami między zębami) może być wręcz wyśmiewana w szkole… To powoduje obciążenie psychiczne, stres – który jest destrukcyjny dla „stabilności” psychicznej.W przypadku mężczyzn zaś, ważniejsza jest moc, siła, aby zdobyć pozycję w „stadzie”. Siłę tą widzi się już po ocenie wizualnej, dlatego nie potrzeba pojedynków, żeby ustaliła się pewna „hierarchia” w stadzie mężczyzn. Choć może się wydawać, że dziś w cywilizowanym świecie XXI wieku nie ma już takich „stad”, to w praktyce większy, silniejszy może sobie na więcej pozwolić, a słabszy nie, bo zawsze może zostać fizycznie „przestawiony” przez silniejszego. No i teraz spójrz jak wadliwy fizycznie mężczyzna spada w tej hierarchii… Ja o tyle lecę na dno w takiej hierarchii, że jestem słaby, bardzo słaby. I widać to po mnie – wystarczy spojrzeć… Tyle razy mi mówiono „Ale chudy”, „Oświęcim-Brzezinka” itd. itd.. Po prostu wyglądam jak chore chuchro. Moja masa ciała to 84 kg przy wzroście 180 cm, ale jakoś, wydaje mi się, że twarz sprawia że wyglądam jak chudzielec. Kiedy widzę swoją twarz w lustrze, to ta twarz przypomina mi jakiegoś upośledzonego ułomka. Nie znaczy to że twarz jest jakoś bardzo zdeformowana. Nie jest. Ale jest inna, słaba.Kiedyś myślałem idealistycznie o miłości, ale teraz gdy mam już więcej lat, to wydaje mi się, że ta „miłość” jest znacznie bardziej „wyrachowana”. To nic złego, to naturalne. Każdy dla siebie szuka jak najlepszego partnera do reprodukcji. Nawet jeśli o tym nie wie. To biologiczna potrzeba. Ale również rozum tutaj dokonuje selekcji. Przykładowo jeśli dziewczyna wie, że ja byłem w psychiatrykach, to oczywiste jest, że się jej załączą czerwone lampki i nie będzie tak bardzo skłonna ze mną być. To rozum i kalkulacja. To wpływa na to czy się we mnie zakocha, czy nie. Dalej: kobiety szukają silnych samców – tak nakazuje im mechanizm doboru naturalnego. Kobiety mężczyzn oceniają wizualnie, podobnie jak to się dzieje vice-versa. Natomiast w tych sprawach partnersko-seksualnych funkcjonuje takie coś jak przywiązanie do danego partnera. To jak wpadnięcie w dołek „miłości”. Objawia się to tym, że partner do którego się „przykleimy” wydaje się piękniejszy niż jest w rzeczywistości. Zapewne jest to biologiczny mechanizm działający w celu utrzymania jednego związku, aby wspólnie wychować potomstwo.
-
a nie słabość do tabletek musujących dwufazowych typu NOVITA,POWER-B?
-
BURCZENIE W BRZUCHU PODCZAS TERAPII
nieboszczyk odpowiedział(a) na ZDZISŁAW_ZARĘBA temat w Pozostałe zaburzenia
Nadęcie nie bierze się z jedzenia, to cecha charakteru -- 04 lip 2013, 01:15 -- Genialna rada , coś z rodzaju jeśli boli głowa wystarczy ją uciąć pomijając fakt , że jest wierutną bzdurą kiedy brałaś antybiotyki nie zwróciłaś uwagę na produkcję swoich gazów jelitowych,na ilość bąków puszczanych w ciągu dnia?człowiek może żyć po wyjałowieniu ustroju tyle że będzie znacznie mniej odporny na choroby.badania zostały potwierdzone na albinotycznych szczurach laboratoryjnych.młode słonie żeby wzmocnić swój układ immunologiczny spożywają kał swojej matki stąd u nich bakterie w jelitach.noworodki nie jedzą gówna tak więc nie wiadomo skąd u człowieka z czasem dochodzi do kolonizacji przewodu pokarmowego.nie pierdzą tylko formy życia nie posiadające jelit.np meduzy.tam samo jest u ludzi po resekcji jelit.po odżywianiu pozajelitowym nie można pierdzieć -
dwuwarstwowa, skąd taki nick?
-
BURCZENIE W BRZUCHU PODCZAS TERAPII
nieboszczyk odpowiedział(a) na ZDZISŁAW_ZARĘBA temat w Pozostałe zaburzenia
Ja tego nie jem, a mam problemy z brzuchem więc to nie to to można zażywać antybiotyki.one zabijają wszystkie bakterie jelitowe które tworzą gazy.każdy kto zażywa antybiotyki nie pierdzi.najwyżej ma biegunkę -
BURCZENIE W BRZUCHU PODCZAS TERAPII
nieboszczyk odpowiedział(a) na ZDZISŁAW_ZARĘBA temat w Pozostałe zaburzenia
nie jedzcie brukselek,fasoli i gotowanej kapusty-nie będziecie nadęci -
CHAD- Choroba Afektywna Dwubiegunowa cz.III
nieboszczyk odpowiedział(a) na Amon_Rah temat w Depresja i CHAD
ciężko stwierdzić?może to obrazowo uzmysłowi? http://wiadomosci.onet.pl/swiat/73-letni-wietnamczyk-po-40-latach-odzyskal-swoja-r,5553615,0,fotoreportaz-maly.html -
te kleszcze to w mieście czy w lesie.bo nawet w mieście sie zdarzają
-
To właśnie pokazuje jak mało wiesz o temacie. Alkohol masz w co drugim sklepie a narkotyki w każdej aptece, wystarczy kilka kwadransów na poczytanie co z czego zrobić (a czasu osoba samotna ma baaardzo dużo do dyspozycji). po alkohol nigdy osoba samotna sama nie sięgnie chyba że ktoś namówi a jak zrobić narkotyki to nie obchodzi kogoś kto nie miał nigdy styczności z nimi z powodu samotności.
-
właśnie nie.nikt rozpaczliwie samotny nie sięgnie po narkotyki bo nikogo nie zna kto ma coś do ćpania i raczej nie łazi po dworcach bo taki syf mało kogo interesuje.na imprezy też nie chodzi bo nitk go nie zaprasza.a jak ktoś uda że zaprasza,wciśnie mu jakiś proszek,wmawia że zaimponujesz wszystkim a w rzeczywistości "zaprosi" żeby mieć z ciebie pośmiewisko a samotni łapią taką pseudookazję jak ryba kroplę wody na sacharze
-
To właśnie należałoby napisać o tym Twoim filmie.To oczywiste że najgorszą głupota jest pielęgnować w sobie ten stan i udawać przed samym soba że tak jest ok. no niestety często jest to jedyne wyjście.chyba że się chce nowych "wrażeń" doświadczyć jak to jest być wystawionym do wiatru,uzależnionym,mieć za sobą HIV,zapalenie wątroby,pierwszego dzieciaka z którym niewiadomo co zrobić i wtedy niewiadomo czy do końca pluc sobie w brodę czy udawać że jest ok i mruczeć jak kot rozjechany na ulicy na łożu śmierci. -- 30 cze 2013, 20:55 -- może dlatego że masz w miarę normalną rodzinę która rozmawiała z tobą,interesowała się tym co się z tobą dzieje i twoim stanem zdrowia i pewnie miałaś normalnych znajomych z wyższej półki. -- 30 cze 2013, 21:11 -- http://www.ekino.cba.pl/index.php?newsid=5187
-
zależy...w miarę możliwości zapisać się do klubu ludzi z podobnymi pasjami.i nie mówie tu bynajmniej o nightclubach.nawet jeśli nikogo tam sie nie pozna to przynajmniej się zrobi lub zwiedzi coś co pasjonuje i sprawia dużo przyjemności bo wtedy będąc samotnych po tachich przeżyciach pasjonujących można komuś opowiedzieć czy pokazać zdj jak sie uda i posłuchają lub obejrzą z podziwem.chociaż to.
-
zajęcia językowe nie są najlepszym pomysłem bo przecież odbywają sie w szkole a w szkole będą gnoić kiedy zauważą jakieś uchybienie u ciebie(wystarczy niski wzrost) czyli do szkoły będziesz chodzić tylko poto żeby się uczyć.jedyna satysfakcja będzie to że częściowo nauczysz się języka.jeśli ktoś kocha sztukę i umie malować to już prędzej.zależy od tego czy ludzie w tym kręgu mają podobne zainteresowania i wiedzę
-
To jest jedna z najgłupszych rzeczy jaką można napisać na forum gdzie sporo ludzi walczy z problemem z wychodzeniem z domu. "Kto nie ryzykuje ten nie żyje"!!! owszem sporo ludzi na tym forum walczy ze swoją samotnością bo są umiarkowanie chorzy i większość była w związkach,małżeństwach,miała kolegów,przyjaciół i wiedzą już jak zjednać sobie przyjaciół w taki czy inny sposób.cos mają zapisane w pamięci i tym się kierują.co tu się dziwić?ktos kto coś robił czy gdzieś był wie jak trafić z powrotem.większość ludzi na forum nie spędziła większości lub całego życia w szpitalu na operacjach a żeby nawiązać rozmowę trzeba jeszcze mieć o czym.
-
każdy jeden człowiek potrzebuje bliskości upośledzony też.ale niema sposobu kiedy rodzinka nie chce dziecka a lekarze i pielęgniarki dla"obiektywnego" spokoju i wygody faszerują zastrzykami,pampersują,wiążą bo poco próbować zrozumieć takich dlaczego tak często chorują.gdyby było tak jak mówisz że człowiek-roślina nie potrzebuje bliskości i niczego nie jest świadom to musiałby być od urodzenia nieprzytomny/w śpiączce.wtedy by wystarczyło w zupełności to co personel dla nich (nie)robi.
-
tu nie chodzi o tylko jeden film.tak jest ze wszystkim.jak myślisz dlaczego ci którzy mieszkają na ulicy,bezdomni są w 90% narkomanami?czy ktoś kto żyje normalnie wybrał by nagle narkotyki?nie!narkotyki wybierają właśnie samotni,"wychowani" przez ulicę których nikt nie pokierował i nie dał mądrych i bezpiecznych wskazówek za namową innych w nadziei że zostaną zaakceptowani a potem następuje uzależnienie i ćpają czy są na dyskotece czy w domu czy w miejskim szalecie.
-
filmy science-fiction nie są życiowe i nie należy ich traktować poważnie tylko raczej jako bajki dla grzecznych dzieci.
-
nie każdy.upośledzeni od urodzenia nigdy nie mają nikogo.nawet ich własne rodziny ich nie chcą.jak ktoś kto od urodzenia leży nago na szpitalnym łóżku całe lata w pasach i pampersie może kogoś mieć bo miłość,zabawa i nauka nie należy do obowiązków pielęgniarek ani lekarzy?przecież nikt nie wie o istnieniu takich ludzi.
-
na naukę i pracę jest odpowiedni czas i trzeba mieć zdrowie.kiedy ten czas bezpowrotnie minie niema sensu nad sobą pracować tylko można jedynie spokojnie sobie czytać książki,siedzieć w necie,kolekcjonować pamiątki lub zwiedzać i podróżować ile się da. -- 30 cze 2013, 19:09 -- ten film mówi że dla samotników imprezy są wyjątkowo niebezpieczne.bohater filmu też zaczoł chodzić na dyskoteki i ćpać żeby zaimponować dziewczynom obecnym na imprezach.zle wybrał i był zdesperowany.czyli jednak bezpieczniej pielęgnować samotność i lęk przed ludzmi siedząc bezpiecznie w domu.
-
skąd to wiesz ? na filmie widziałeś ? albo do chóru kościelnego lub harcerstwa obejrzyj sobie film "przetrwać w nowym jorku"