nie prawda.w chorobie innym jest superwygodnie bo każdy chory zostaje sam.to idzie w parze jak zamknięcie zwłok przed wzrokiem żywych w ziemi z ich rozkładem.
-- 24 paź 2014, 11:36 --
będąc na oddziale psychiatrii sądowej o maksymalnym zabezpieczeniu jako F20 niemajętny i bezradny leżac całymi dniami w pasach,dostając 5t razy dziennie zastrzyki i codziennie wpierdol od pielęgniarzy raczej nie spodziewasz się że jutro/za tydzień/za rok ordynator ci zrobi loda czy pielęgniarka prześpi się z tobą.
-- 24 paź 2014, 11:49 --
w przeciwieństwie do samotności na miłośc i przyjazń trzeba sobie zapracować
chcesz mieć powodzenie?zmień się-noś modne ciuchy modnę fryzurę psikaj się perfumami,uśmiechaj się szeroko.czerstwy kit.zmieniać się i pracować nad sobą to mogą tylko zdrowi.