zauważa że od kilku dni w ogóle nie sika więc desperacko łyka garściami tabletki moczopędne popijając piwem bezalkoholowym w nadziei na zmuszenie nerek do pracy jednak mimo wypitych kilkunastu litrów w ciągu doby ledwo udaje mu się wysikać 50ml ciemnego,gęstego,beżowego moczu o miłym zapachu spowodowanym obecnością dużej ilości acetonu.rozgląda się za stacjami dializ.nigdzie nie chcą go przyjąć bo jest nie z tego województwa.twarz puchnie,nogi puchną,ciśnienie krwi rośnie,śpi całymi dniami jak po środkach nasennych.w końcu nie widząc wyjścia podcina sobie żyły aby chociaż w ten sposób pozbyć się nadmiaru płynów w organismie i obniżyć ciśnienie.