bo by leczył nerwice,depresje,schizofrenie,paraliż,brak nóg,zespoły downa tak jak leczyli w Oświęcimiu gdzie pacjenci "zdrowieli" w kilka minut i gdzie owe metody terapeutyczne stosowano nader ochoczo.
a ty kochasz ojca?
a mi oczywiście znów dał znać o sobie jebany przedśmiertny pech i ktoś niedaleko mnie cisnoł beke.ja wiem że to z boku wygląda komicznie.kości bolą żeby zasunąć
skoczył do sklepu po piwo bezalkoholowe aby nim popić tabletki moczopędna bo martwi go kilkudniowy bezmocz i obfite pocenie.a w sklepie podchodzi do niego jakiś facet i go przytula i mówi mu że wyzdrowieje,potem gilga go po bolącym kręgosłupie.ekspedientka wybucha śmiechem i pyta go czy wierzy w duchy?wychodząc zachodzi w głowe że znowu go prześladuje przedśmiertny pech i jest zbyt obolały żeby się obronić przed przytulaczami bo przecież ma osteoporozę w kręgosłupie i wystarczy że któryś z nich by go tylko pchnoł.myśli sobie że te mięsne worki na gówno dotykając go swoimi zarażonymi zwłokami nic pozytywnego nie wniosą do jego stanu rzeczy i że to zachowanie jest nader prymitywne i dlaczego roboty się nie tulą.woli aby go dotknoł robot bo czuł by na sobie nieśmiertelne metalowe "ciało" i od robota nie można się niczym zarazić przez kontakt fizyczny.