Maat

@katrin123,a, rozumiem.

@Jurecki, codziennie,o ile była możliwość ( trzeba przecież było kombinować, ukrywać się przed domownikami,aż mi głupio teraz o tym pisać). Można to było przeliczyć na, powiedzmy, cztery piwa dziennie. No i taka myśl towarzysząca pod tytułem " muszę się napić" To było oczywiste dla mnie.

@stracony2, dziękuję, że odpisałeś. Wiesz,mnie było wygodnie,fajnie, kiedy piłam. I kto wie,ile by to trwało, gdyby mąż i psychiatra nie wzięli się za mnie. Dobrze, że masz pracę,jak piszesz, fajną. Dobrego dnia ci życzę!

Tak. A Ty?

@katrin123,czyli u ciebie huśtawki nastrojów,tak? Ja już dawno nie miałam spadku,ale wiem, że będzie.Tak już mam.

Aktualnie: restauracja w Warszawie ("Ćma")

Anagram ( anagramy są m.in.w krzyżówce, którą kupuję:"Rewia Rozrywki").

Mam dużo wspomnień, jeśli chodzi o psy, których już z nami nie ma. Był na przykład jeden ( też owczarek niemiecki), który przegryzł nam kiedyś kable w przyczepce od auta Jak to młody pies, wszystko gryzł.Teść miał czapkę z daszkiem,to odgryzł daszek i została mycka. W domu rodzinnym natomiast pamiętam z czasów dzieciństwa sukę Tonię( owczarek podhalański). Do jej budy wchodziła kura i znosiła tam jaja.Tonia jej nie ruszyła. Ale jajka znikały...

Kundelek z kolei przeskakuje przez płot,ale to norma. Latem jak wieczorami przychodził jeż na podwórko,to drugi z piesków kopał głębokie doły, chyba ze złości na tego jeża,nie wiem.

Tic tac- śledzie w śmietanie. Hebel.

Jakby ci tu powiedzieć... U nas myszy łowi tylko Zosia. I tylko ona otwiera sobie drzwi, podskakując i naciskając klamkę. Jak chce wejść do szafy,to miauczy, żeby ją wpuścić.

Elegant.

Tak w ogóle to je piątek. Tak sobie napisałam,a co tam,gramatyka to kwestia umowna Karmę Whiskas,chrupki itp.

@mienta,nie musisz się wtrącać. Lubię się głośno śmiać. Widzisz coś więcej niż czubek własnego nosa?

@Grouchy Smurf, specyficzny gust, jeśli chodzi o prezent...

Nie miałam chomika. @Grouchy Smurf, ale pisze się " bombki",a nie "bąbki". Masz coś dobrego do zjedzenia na słodko?

Pomysły mam,ale mam też słomiany zapał A Ty,masz jakiegoś pomysła?

Swoją drogą,ciekawe,czy kolega poszedł,czy nie.

Przeważnie dostawali kasę od nas,i tak się utarło ( odkąd są starsi). Ale stwierdziłam, że miło jest dostać jakiś drobiazg.

A jak! Nieraz mówię na niego "baryła".

Fajnie! Ja moim chłopakom kupiłam czapki. A niech mają coś od matki. A, przypomniało mi się: jutro koniecznie herbata z imbirem,nie?

Ja dopiero teraz załapałam o jakie "babki" pytasz.... Bombki, prawdę mówiąc. Gdzieś sprzed pięciu lat. A Ty?

Masło z bułką.

Angina. Tusk czy Kaczyński?

@Grouchy Smurf,a jak tam biznes u ciebie?