Skocz do zawartości
Nerwica.com

PawelNNN

Użytkownik
  • Postów

    18
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi opublikowane przez PawelNNN

  1. @Encyklopedia

    Bardzo dziękuję za słowa otuchu!

    Jest tak jak piszesz...

    3msc bezsennych nocy, ciężkie napięcie, od lekarza do lekarza, szpital, dezorientacja moja i żony...

     

    Otrzymałem od lekarzy zalecenia + leki + witaminy.

    Od msc wszystko regularnie suplementuje i jakąś minimalną poprawę widać ale raczej dotyczy ona podejścia i nastroju (jest o wiele lepszy)

    Wszystkie pozostałe przypadłości są i dochodzą nowe... drętwienia palcy, ból mięśni, jakis dołek w dłoni...

     

    Ale walcze 🙂

     

    A czy mogę zapytać skąd Ty wziąłeś się na forum ?

    Czytając widzę, że znasz podobne stany... 

     

  2. W dniu 1.03.2022 o 12:44, Dalja napisał:

    Mi objawy juz ustąpiły dawno i oby nie prędko wróciły. Terapia to dobry pomysł, bo jak ktoś ma dużo zmartwień to podzielenie się nimi daje jakąś ulgę. Oj mam nadzieje że szybko ci pomoże! 

    Super @Dalja

    Cieszę się, że masz za sobą ciężki okres... 3mam kciuki za brak nawrotów 🙂

  3. @MarekWawka01

    Marku kardiolog 3 x, holtery x 2 - Diagnoza atak lęku...

    odwiedziłem kilkunastu specjalistów z różnych dziedzin z racji tak dużej ilości nieznanych mi dotąd objawów psychosomatycznych.

    Psychiatra dal leki - escitalopram + pragiola (2x75)

    Psychoterapeuta wskazał na bardzo duży problem z wyrażaniem emocji i uczuć. Rozpoczęliśmy psychoterapię.

     

    Niestety to nie koniec moich problemów... A chyba początek...

    Fascykulacje mięśni przeszły na stopy, ból mięśni, drętwienia a od kilku dni zauważyłem dołek w mięśniu kłębu kciuka... Już sam nie wiem czy to normalne, czy to nerwica czy znowu po raz 7 mam iść do neurologa...

     

    Walczę !

     

    Pozdrawiam Ciebie !

     

    Daj znać co Ciebie przywiodło na to forum ?

  4. Witam forumowiczów

     

    Z racji tego że jest bardzo dużo wątków w tematach dotyczących objawów w przebiegu choroby oraz radzenia sobie ze skutkami psychosomatycznymi otwieram nowy temat.

     

    Jakie nietypowe schorzenia bądź typowe dla nerwicy odczuwacie u siebie ?

     

    Osobiście z nietypowych objawów to powiększenie źrenicy oraz fascykulacje łydek stóp a także drżenia mięśni.

    Ostatnio staram się uprawiać dużo sportu i obserwować swoje ciało i Zauważyłem także jakiś dziwny dołek w mięśniu kciuka...

    Jednak wybieram się do lekarza

  5. Ja tak samo...straszne rzeczy się tam dzieją - nieopisane.

    Neurolog stwierdził, że jestem zdrowy i mam się nie przejmować.
    Mniej stresu, mniej zamartwiania...

    Ale wiadomo... dla mnie mam ciężką, nieuleczalną, postępującą chorobę - cały czas jestem w stresie...
    co kilka minut obserwuję dłoń i patrzę czy zanika mi kłęb kciuka, do tego fascykulacje i wszystko daje mi wynik SLA.

    Byłem u psychiatry przebisał pragiole 2 x 75, zostawił escitalopram 10 mg
    Jutro idę do psychoterapeuty...
    Dam znać jak po wizycie.

    A czy Ty @Daljadalej masz jakieś objawy somatyczne ?
    Czy w związku z sytuacją na wschodzie coś Ci się pogroszyło ?

    POZDRAWIAM !
     

  6. @velocity2212
    jak u Ciebie ?
    czy byłeś u psychiatry ?

    Ja dziś mam zaplanowaną pierwszą wizytę...
    dodatkowo sen z powiek zabierają mi nowe dolegliwości...

    Co do leków od 2 tyg biorę escitalopram i chyba trochę pomaga, narazie dawka 10 mg ale chyba czeka mnie 20mg
    mam jakieś nowe bóle stóp od podeszwy (chyba mięśniowe), zauważyłem, że lewa dłoń zrobiła się mniejsza, czasami pobolewa, drży palec serdeczny jutro już lecę do neurologa...

    Tak to już jest z nami nerwicowcami 🙂

  7. @Dalja
    ciężka ta nasza przypadłość...

    jak się teraz czujesz ?
    czy już jest lepiej ?

    Ja kilka dni temu zaobserwowałem, że lewa dłoń jest "mniejsza" od prawej... jakby mniej mięśni miała, często drży palec serdeczny i już mam na głowie najgorsze... oczywiście jutro idę do neurologa 😕
    Czasami mnie też pobolewa ta dłoń jakoś od środka i stopy od strony podeszwy (jakby mięśnie)
    Sam już nie wiem czy to dalej psychosomatyka... czy może coś innego... 

  8. W dniu 19.02.2022 o 16:15, Dalja napisał:

    Witaj, współczuję tej drogi do diagnozy, zamartwiania... Objawy somatyczne przy nerwicy mogą symulować nawet najdziwniejsze schorzenia. U ciebie objawy zbiegły się w czasie z okresem stresu, a do tego przebadałeś się u neurologa, kardiologa, gastrologa co nic nie wykazało. Psychiatra może dobrać leki, ale ty musisz sam zadbać o siebie tj odstresować się, relaksować, czas dla siebie mieć. Jak Twój psychiczny stan się poprawi objawy jak nagle się pojawiły tak nagle znikną ;) u mnie podejrzewali miastenie, dystymie albo coś rzadkiego a okazało se że to NIC 🙄


    @Dalja 
    Czy wydaje mi się, czy także miałaś podobne objawy ?
    Rozumiem, że leczysz nerwicę ?

    Pozdrawiam Cię serdecznie !

  9. @velocity2212

    Cześć,

    Miałem / miewam podobnie...

    Jak chcesz być spokojniejszy kub sobie pulsoksymetr badaj poziom tlenu, zrób rtg płuc, staraj się oddychać przeponą.

    Ale pierwsze i najważniejsze... Nie czytaj NIC w internecie!!!

    Ja przez to straciłem 3 miesiące życia (4 x SOR, 1 x szpital 2 tyg, zabiegi inwazyjne)

    a jutro zaczynam terapię z psychiatrą...

     

    Dusiłem się całe dnie,

    Od 3 tyg dwa, trzy razy w tyg.

     

    Co prawda piszesz, że jesteś po covid (Idź do internisty zrob badania morfologia, dimery, RTG płuc) wtedy potwierdzisz u siebie nerwicę 🙂

     

  10. @mpkcx

    Bardzo Ci dziękuję za informacje i opis Twoich objawów.

     

    Mam nadzieję, że jest coraz lepiej.

    Radzisz sobie z tym wszystkim?

     

    Jestem z Łodzi więc podziękuję za namiary.

    Jestem na etapie poszukiwania odpowiedniego psychiatry.

    Zacząłem także terapię... zwykle dusiłem w sobie problemy, emocje, nie rozmawiałem z nikim nawet z żoną... od wyjścia że szpitala spędziłem na rozmowie z żoną kilka dobrych godzin i już robi mi się lepiej 🙂

     

    Pozdrawiam Cię !

    Dam znać jak idzie moja "walka" z nerwicą...

  11. W dniu 30.09.2021 o 18:02, Lisowski napisał:

    Witam, postanowiłem coś napisać  ponieważ mam pewne wątpliwości, nie mam zdiagnozowanej jeszcze nerwicy i nie wiem do końca co mi dolega. Przedstawię swoją historię od początku. Mam 31 lat, jestem od zawsze osobą nerwową, lękliwą, mało odporną na stres itp. Nauczyłem się z tym żyć, raz jest lepiej, raz gorzej. Ten rok zaczął się dla mnie bardzo źle i nerwowo. W czerwcu zaczęły się u mnie pojawiać szumy uszne, kiedyś już tak miałem i przechodziło więc i tym razem nie przejąłem się tym. Niestety szumy zamiast znikać to zaczęły się nasilać, doszły również problemy z trawieniem, bezsenność, mrowienie kończyn oraz mega osłabienie organizmu, zawroty głowy, drgania mięśni na całym ciele. Zaniepokojony zacząłem szukać informacji o moich problemach zdrowotnych w googlach a tam wiadomo same raki, nowotwory, guzy, SM, zaniki mięśni, wiadomo o co chodzi. Przeraziłem się, moje objawy pasowały prawie do każdej poważnej choroby, z każdym dniem miałem wrażenie, że coraz gorzej ze mną. Potrafiłem siedzieć nawet 12-14 Godzin dziennie na wyszukiwaniu sobie chorób! Bywały dni, że czułem się dobrze aż do czasu, gdy przypomniałem sobie o objawach i wtedy zaczęły się one ponownie pojawiać. Pewnego dnia doznałem takiego jakby oszołomienia, odrealnienia, zawroty głowy, nie wiem jak to nazwać, poszedłem wyrzucić śmieci i podwórko wydawało mi się jakby obce, to samo czułem się w mieszkaniu. Ten stan trwał kilka dni więc poszedłem do lekarza. Trafiłem na sor, zostałem przebadany przez neurologa, który po badaniu stwierdził, że ze mną jest ok, dla pewności zlecił TK głowy, które również ok, zostałem odesłany do domu. Zrobiłem jeszcze inne badania: morfologia, cukier, tarczyca, elektrolity - wszystko ok, jedynie niedobór witaminy D, byłem u laryngologa w związku z tymi szumami, laryngologicznie również wszystko ok. Poszedłem do neurologa, który również twierdzi, że ze mną ok, ale wysłał mnie na rezonans głowy, na który właśnie czekam. Lekarze, z którymi rozmawiałem twierdzą, że prawdopodobnie dręczy mnie nerwica ale wiadomo trzeba najpierw wykluczyć poważniejsze choroby. Zacząłem powoli przyzwyczajać się do tych objawów tłumacząc sobie, że to tylko nerwica i ten rezonans to potwierdzi. Niestety w oczekiwaniu pojawił się jeszcze jeden objaw, który trudno przypisać nerwicy. Pojawiło się uczucie osłabienia mięśni przedramion i nóg od kolan w dół, jakaś taka niewyjaśniona sztywność, towarzyszy temu również uczucie jakby falowania tych mięśni wewnątrz, nie jest to widoczne gołym okiem, nawet jak przyłożę rękę to też nic nie czuć jednak wewnątrz mięśnia czuć falowanie. Dziwne jest to, że pomimo czucia słabości normalnie chodzę, podnoszę ciężary, nie czuję utraty siły. Dotyczy to przedramion i łydek. Najbardziej dokucza mi prawa strona (ręka i noga), ta strona jest jakby najbardziej osłabiona, jakaś taka jakby sztywna ale czasami czuję to również po lewej stronie. Gdy jestem w ruchu np. idę to te osłabienie jakby znika, pojawia się zazwyczaj jak siedzę czy leżę czyli w spoczynku. Ciężko te osłabienie przypisać mi nerwicy.

    Mam pytanie do użytkowników, czy opisane objawy mogą świadczyć o nerwicy ? Miał ktoś podobne objawy? Niepokoi mnie to osłabienie mięśni w kończynach, szczególnie po prawej stronie. Aktualnie wkręcam sobie SM i zanik mięśni, bardzo się boję, rezonans mam dopiero za miesiąc + oczekiwanie na wynik.

    Moje historia na świeżo...

     

    Walka trwa 4 msc ale są to 4 msc objawów somatycznych.

    Sam problem od około roku. Wysokie tempo w pracy, stres, problemy w domu (niepokój dot. dziecka, ciągła obawa o jego zdrowie), problemy w pracy i nagle BACH zdrowie "odmawia"

    Listopad - "ataki serca", wymioty. Ciśnienie 180, puls 160.

    Do końca grudnia 4 wizyty na SOR.

    Wyniki z serca, EKG, holtery, kryształ = zdrów jak ryba.

    Grudzień - kilkudniowe wymioty, waga 6 kg w dół i tydz.

    Wizja raka żołądka...

    gastroskopia CZYSTO, usg jamy brzucha CZYSTO, RTG jamy CZYSTO,

    Diagnoza Refluks. Leki przeciwwymiotne i jest poprawa.

    Koniec miesiąca grypa żołądka całej rodziny... biegunki przez 10 dni, kolejne 6 kg w dół...

    Łącznie 12 kg w 7tyg.

    Ciągły stres... o siebie o dziecko o zdrowie rodziny. Dodatkowo to pierwsze Święta naszej trójki... niestety w WC.

    Styczeń zawroty głowy, powiększona źrenica lewego oka, szumy uszne. Neurolog - MR głowy, CT głowy, Doppler tętnic, RTG płuc, oczywiście krew, tsh, elektrolity, dimery, boleriozy, CK, kortyzol, choleterol CZYSTO.

     

    Luty - drętwienia kończyn, nóg, rąk, języka,twarzy.

    Fascykulacje łydek,czasami w innych częściach ciała. Obawa SLA, SM, Polineuropatia.

    Neurolog - szpital, kierunek Bolerioza, Neurobolerioza?

    Punkcja lędźwiowa - CZYSTO, Ellisa - CZYSTO, EMG mięśni - CZYSTO.

    Jutro wychodzę że szpitala z informacją, że zdrowy.

     

    Zaraz oszaleję...

     

    Mam dni, że zaczynam dzień Super i nagle BACH jestem padnięty  zero siły.

    Czasem siedzę z przyjaciółmi dusza towarzystwami BACH gasnę beż siły.

    Wchodzę do sklepu krzepki w dobrym humorze i BACH atak zawrotów głowy, suchości chcę uciekać ze sklepu.

    Od 2 msc moje wieczory to studiowanie medycyny i chorób wyniszczających (które wszystkie odpowiadają moim objawą)

    Jeszcze ciągłe bóle mięśni, drżenie, fascykulacje łydek i drętwienia...

     

    Czy serio tak działa nerwica ?

    Aż tak może niszczyć mój rozum ?

     

    Po weekendzie idę do kolejnego neurologa ale także do psychiatry...

     

    Jeżeli kogoś zainteresował mój przypadek... Czy podpowie mi czy to nerwica ?!

     

    Pozdrawiam Was !

  12. Bardzo dobre pytanie... 🤔

     

    Chyba źle to wszystko ująłem... 

    Każdy jest inny i każdy jest jakiś a normalność to względne pojęcie czegoś co nie istnieje 😑

     

    Tak więc celem poprawy mojej obawie poddaję to czy opisane objawy moich stanów i zachowań mogą być objawem nerwicy klasycznej lub innej?

     

    Z racji, że ciąg zdarzeń który zaistniał rujnuje mi życie, zdrowie, relacje i odbiegł od mojej normalności... Nie wiem już co się dzieje 😔

  13. 9 minut temu, Dryagan napisał:

    @PawelNNN witaj na Forum - mam nadzieję, że znajdziesz tu odpowiedzi / podpowiedzi, których szukasz

    Dziękuję Dryagan!

     

    Także mam taką nadzieję... 

    Liczę, że wytrwali i doświadczeni wojownicy z nerwicą podpowiedzą mi czy realnym są moje schorzenia i czy ja jestem normalny 🤔

     

  14. Walka trwa 4 msc ale są to 4 msc objawów somatycznych.

    Sam problem od około roku. Wysokie tempo w pracy, stres, problemy w domu (niepokój dot. dziecka, ciągła obawa o jego zdrowie), problemy w pracy i nagle BACH zdrowie "odmawia"

    Listopad - "ataki serca", wymioty. Ciśnienie 180, puls 160.

    Do końca grudnia 4 wizyty na SOR.

    Wyniki z serca, EKG, holtery, kryształ = zdrów jak ryba.

    Grudzień - kilkudniowe wymioty, waga 6 kg w dół i tydz.

    Wizja raka żołądka...

    gastroskopia CZYSTO, usg jamy brzucha CZYSTO, RTG jamy CZYSTO,

    Diagnoza Refluks. Leki przeciwwymiotne i jest poprawa.

    Koniec miesiąca grypa żołądka całej rodziny... biegunki przez 10 dni, kolejne 6 kg w dół...

    Łącznie 12 kg w 7tyg.

    Ciągły stres... o siebie o dziecko o zdrowie rodziny. Dodatkowo to pierwsze Święta naszej trójki... niestety w WC.

    Styczeń zawroty głowy, powiększona źrenica lewego oka, szumy uszne. Neurolog - MR głowy, CT głowy, Doppler tętnic, RTG płuc, oczywiście krew, tsh, elektrolity, dimery, boleriozy, CK, kortyzol, choleterol CZYSTO.

     

    Luty - drętwienia kończyn, nóg, rąk, języka,twarzy.

    Fascykulacje łydek,czasami w innych częściach ciała. Obawa SLA, SM, Polineuropatia.

    Neurolog - szpital, kierunek Bolerioza, Neurobolerioza?

    Punkcja lędźwiowa - CZYSTO, Ellisa - CZYSTO, EMG mięśni - CZYSTO.

    Jutro wychodzę że szpitala z informacją, że zdrowy.

     

    Zaraz oszaleję...

     

    Mam dni, że zaczynam dzień Super i nagle BACH jestem padnięty  zero siły.

    Czasem siedzę z przyjaciółmi dusza towarzystwami BACH gasnę beż siły.

    Wchodzę do sklepu krzepki w dobrym humorze i BACH atak zawrotów głowy, suchości chcę uciekać ze sklepu.

    Od 2 msc moje wieczory to studiowanie medycyny i chorób wyniszczających (które wszystkie odpowiadają moim objawą)

    Jeszcze ciągłe bóle mięśni, drżenie, fascykulacje łydek i drętwienia...

     

    Czy serio tak działa nerwica ?

    Aż tak może niszczyć mój rozum ?

     

    Po weekendzie idę do kolejnego neurologa ale także do psychiatry...

     

    Jeżeli kogoś zainteresował mój przypadek chętnie będę dzielił się moimi doświadczeniami i informacjami z pola walki... chyba bardziej na zasadzie potrzeby wsparcia od kolegów i koleżanek "po fachu"

    O ile jest to nerwica ?!

     

    Pozdrawiam Was !

     

  15. Cześć!

    Chciałbym przywitać wszystkich forumowiczów.

     

    Jestem tu nowy ale często zaglądam...

    Chyba już sobie nie radzę i nie wiem co jest prawdą a co wytworem mojej głowy 😕

     

    Postaram się w kolejnych wątkach opisać mój przypadek dla przyszłych i obecnych nerwicowców.

    Choć sam jeszcze nie wiem czy to urojenia czy rzeczywistość - chyba potrzebuję waszej pomocy.

     

    Pozdrawiam!

×