Witam forumowiczów.
Biorę Velaxin Er od 1,5 miesiąca, od 2 tygodni mam zwiększona dawkę do 150, bo na 112,5 nie było poprawy, w postaci chęci do życia i nękającymi natretnymi myślami... Chodzi o to czy ktoś z forumowiczów miał tak, że czuł się jeszcze gorzej, tak jakbym był chory, brak sił (ledwo nogi za sobą wlokę) i jeszcze to pieczenie w klatce piersiowej do przyjemnosci się nie zalicza... Czy to możliwe, że po zwiększeniu dawki pojawiły się kolejne uboki i z czasem miną? Z lekarzem dopiero widzę się za 2 tygodnie i nie wiem co robić. Za jaką kolwiek pomoc dziękuję.