Skocz do zawartości
Nerwica.com

biedak

Użytkownik
  • Postów

    16
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez biedak

  1. Ja też 34 lata temu sprzedałem dusze diabłu w mojej wyobrazni pracując cieżko w polu moich rodziców.A za pracę nie dostawłem ani złotówki. W 1989 roku gdy to się stało nie było 500+, ani 300+. Wiele młodzieży na wsi tak pracowało,a nawet dzieci w wieku 11 lat życia.Odwróc od tego głowę. Jedyną pociechą był Pocieszyciel Duch Swiety od proboszcza w kościele. A jesli Duch Swiety mnie nie pocieszył, to co miałem zrobić. Szkoda,że proboszcz dając Ducha Swietego nie wręczył mi banknotu 100 zł. O... Wtedy czułbym się pocieszony. Miałbym na lody,albo orenżadę.
  2. Uwaga na Anafranil. Ja miałem OCD . W Szpitalu psychiatrycznym dostałem go do zażywania. Po tym leku dostałem uczynnienia psychozy. Jeśli już to prosić lekarza o nowszy lek.
  3. biedak

    Oddanie duszy

    Też tak miałem i znalazłem się w szpitalu psychiatrycznym,gdzie jedna z pacjętek zobaczyła we mnie antychrysta. A ja tylko się strasznie bałem, że ta pacjętka mnie udusi w nocy na sali, gdzie spałem. Powinnaś modlić się do Boga rano i wieczorem,przed obrazem pana Jezusa, ale tylko przez chwilę, rano i wieczór, pacierz. I w Niedziele i świeta isć trzeba do Kościoła Katolickiego. I tyle wystarczy. odwracać uwage od tych myśli i żyć normalnie, a wszystko się ułoży. Wystarczy jak raz w tygodniu, w niedzielę pójdziesz do Kościoła Katolickiego i przed obrazem Pana Jezusa oddasz mu swoją duszę i psychikę i ciało. Wtedy wystarczy to zupełnie.
  4. Wszystkie benzo powodują niepamięc następczą. Ci co je biorą, nawet nie zauważą kiedy minie im kawał życia między palcami. Tak jak mi. 10 lat brania 10 do 20 mg /dobę i trudno się z niego odzwyczić. Kiedy mi się to udało , zauważylem,że przespałem 10 lat. Biorę teraz neuroleptyk Kwetaplex 200 mg 1-0-2 i sulpiryd 300 mg/dobę. Dzięki tym lekom odstawiłem cloranxen i pamięć mi się poprawia. Jest naprawdę dobrze. Będzie tylko lepiej.
  5. Brałem cloranxen około 37 miesięcy. Potem przerwa 5 miesięcy i znowu brałem 122 miesiące. To o wiele za długo. Co prawda stałą dawkę na spanie 10 mg/dobę. Bo miałem napady paniki. Po tej dawce miałem zaniki pamięci. Jak oglądałem TV , to po pół minuty nie wiedziałem co było w programie. Poszłem do psychiatry i zacząłem brać Kwetaplex 200 mg 1-0-2 , bo miałem omamy. Do tego przeciwdepresyjnie sulpiryd 300 mg/dobę. Odstawiałem cloranxen stopniowo, zmniejszjąc dawkę. Po pół roku odrzuciłem to gówno. I nie biorę go już 9 miesięcy i nie zamierzam go już w życiu brać.Jestem wolnym człowiekiem po 10 latach brania tego gówna.
  6. rebok91.Nie wygrałem w loterii. Poprostu sulpiryd 50 mg/dobę tak na mnie działa. Inne antydepresanty wprowadzały mnie w psychozę.
  7. Może zbrzmi to strasznie,ale biorę go jakieś 19 lat, ale na nerwicę zadziałał po kilku dniach.
  8. Miałem wyobrażenia, że popełniam grzech blużnierstwa przeciw Duchowi Świętemu. A w Piśmie Świetym jest napisane, że "Kto zblużni przeciw Duchowi Świetemu temu nie odpuszczą, ani w tym wieku, ani w przyszłym." Przez to się załamałem. Myślałem, że przez 1 wyobrażenie czeka mnie kara wieczna. Teraz wiem ,że nie. Bo według wiary Katolickiej to grzech przeciwko Duchowi Świętemu to nie wiara w miłosierdzie Boże i wiara ,że Bóg nie jest sprawiedliwy. Prawda jest jak zwykle pośrodku. Łykam sulpiryd 50 mg i tak myślę. Zdrowia ,wszyskim życzę. Zostańcie z Bogiem.
  9. Hiperplrolaktymia jest raczej po wysokich dawkach tego leku. Przy niskich raczej nie.
  10. U mnie tak właśnie działa w dawce 50 mg/dobę. Działa przeciwlękowo i sprawił, że świat stał się piękny. Wyleczył mnie z uzależnienia od benzo.
  11. Może to nie drgawki. Dla mnie sulpiryd w takiej dawce jak ty czyli sulpiryd 100 mg/dobę to naprawdę dobra dawka. Inne leki przeciwdepresyjne mi szkodziły. Sulpiryd w tej niskiej dawce wyciągnął mnie ze strasznego bagna.
  12. Miałem podobnie. Kiedyś w szkole byli sataniści i się ich śmiertelnie bałem. Nie mogłem skupić się na tym co mówił nauczyciel w klasie, tylko myślałem, że zostanę opętany przez diabła. A to była tylko choroba. Przez te nerwice bałem się zdawać maturę i tak to bardzo wpłynęło na moje życie.
  13. Dziękuję Dalja za wsparcie.
  14. Dziekuję za wsparcie. Byłem kiedyś na oddziale dziennym psychiatrycznym i była tam kobieta , która wspominała, że jej się przytrafiło to samo. Żeby cyrograf był ważny to musiałbym go świadomie podpisać,a tego nigdy na papierze nie zrobiłem, więc jestem święty.
  15. Miałem takie natręctwa,że w wyobrazni podpisuję cyrograf z diabłem.Przez to załamałem się i uciekałem się do grzechu onanizmu. Czy ktoś tak też miał?
×