Jak to się objawia? Przychodzi do domu i rozwala czy coś do niego mówisz?
Art. 207 jest poważny. Nie ma zgody na przemoc. Dorośli i odpowiedzialni ludzie nie rozwiązują spraw przemocą tylko rozmową. Jeśli tego nie rozumie to się nie nadaje do wspólnego życia. Bez względu na to jak Ty się zachowywałaś.
Twój mąż nie radzi sobie z emocjami i jest agresywny. Jakie zaburzenie za tym stoi? Może być że żadne (oprócz zaburzeń są jeszcze style zaburzeń czyli niepełne zaburzenie, spektrum) albo jakieś (niekoniecznie jedno). Potrzebny jest tu specjalista. Aczkolwiek jeśli jego matka ma podobne cechy do niego to mogą mieć wspólne cechy osobowości, bo matka w głównej mierze wychowuje dziecko.
Czy jego ojciec jest agresywny?
Pokazywanie ludziom wprost swojej niechęci musiało wywołać w nich bunt. Oni poczuli się urażeni Twoimi słowami. Większość ludzi nie lubi słuchać o sobie przykrych słów.
W jaki sposób okazywałaś im, że ich nie lubisz?
Porozmawiać zawsze warto jeśli Ci nadal zależy na związku. Przed rozmową zastanów się jak zachowujesz się w stosunku do swojego męża (uczciwie) i skonfrontuj z tym co oni mówią.
Matka Twojego męża wybiera partnerkę synowi. Musi być idealna, a Ty do takich się nie zaliczasz w jej oczach. Dobrze myślisz, że z Tobą rywalizuje, bo to właśnie robi. Ona niszczy Wasz związek. Po waszym rozejściu się ma teraz swojego syna w 100% dla siebie.
Zamieszkiwanie z teściami to trudna sprawa. To była nierówna walka, bo 2 na 1.
To że Twój mąż i jego siostra nadal mieszkają z rodzicami to wina rodziców. A rodzicem byli wychowywani prawdopodobnie tak samo przez swoich rodziców. Wzorce wychowawcze nie biorą się znikąd. Nie są patologią tylko raczej dysfunkcyjną rodziną.
On też jest człowiekiem, ma emocje i uczucia. Nie siedzisz w jego głowie, żeby wiedzieć co czuje i myśli. Jeśli był na terapii to terapeuta mógł tak wywnioskować z jego opowieści, ale miał tylko jednostronny przekaz. Warto byłoby udać się na terapie wspólną - dla par lub rodzinną.
Może też kłamać i zwodzić, że gdzieś był.
Jakie problemy osobowościowe zauważył u Ciebie terapeuta?
Znam ze swojego domu. Ojciec przed rozwodem rodziców też mówił, że "nigdy nie chciał rodziny", "teraz będzie wolny".
Poczytaj sobie o stylach przywiązania (teoria Bolwby). Może uda Ci się określić styl męża i swój. Trochę rozjaśnia co się dzieje w parach :).
Oboje potrzebujecie iść na terapię. Jeśli mąż nie chce to pozostaje rozwód. Po rozwodzie, w jego trakcie korzystaj z pomocy psychologicznej. Zastanów się także nad terapią dla dziecka, bo czuję że przeżywa tę sytuację.
