Skocz do zawartości
Nerwica.com

babycrab

Użytkownik
  • Postów

    147
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez babycrab

  1. Zdarzają wam się poty nocne? Od dwóch dni się pocę jak szczur w nocy i nie wiem dlaczego, miewam tak co jakiś czas.
  2. Jak się dziś czujecie? U mnie nastrój z dnia na dzień się troszkę pogarsza ale to tak ogólnie. Jednak z czasem jest naprawdę lepiej jeśli chodzi o wkretke na węzły i chloniaka. Ja rano wstaje w końcu i o nich nie pamietam. Dopiero po 1-2 godzinie sobie przypominam. Cieszę się i uważam ze to jakiś mały kroczek. Jeszcze 2 miesiące temu to pierwsza myśl po przebudzeniu to było to i płacz... Nie mogę się tez doczekać jak wrócę na jogę 13 stycznia bo przez święta nic nie robiłam i czuje się jak stara baba.
  3. Ja tez niestety nadal się macam po szyi, pobolewa mnie gardło ostatnimi czasy i troche nakreca lęk. Jednak w nowy rok spadł u mnie śnieg i mój nastrój trochę się poprawił. Nie wiem czy to jego sprawa czy nowego nastawienia na nowy rok.
  4. Tak dokładnie, zawsze mam tak gdy jest już lepiej nagle łapią jakieś objawy, bóle i inne dolegliwości i znowu człowiek się nakreca a wcale się wtedy nie stresował. To zupełnie normlane przy nerwicy.
  5. Ja miałam te zawroty i starałam się na nich nie skupiać i tłumaczyłam je sobie tabletkami anty i złą pogodą i same mi przeszły
  6. No ja się z tobą zgadzam Sama uważam ze to pisali jacyś znerwicowani i nie ma się co tymi głupotami kierować.
  7. No właśnie zależy od strony. Na jakieś forum weszłam to pisali ze węzeł nadobojczykowy to na 99% rak, ale to pisali jacyś ludzie z internetu, pewnie tak samo znerwicowani jak my, a jak człowiek raz coś przeczyta to zostaje w głowie. Ale nigdy nie powinnismy się kierować tym co w internecie tylko słuchać lekarzy bo oni w końcu nie zostali lekarzami za ładny uśmiech tylko maja wiedzę. Mi na ostatniej wizycie powiedział chirurg onkolog ze on nie ma żadnych wątpliwości i jestem zdrowa na 100%.
  8. Z jednej strony Cię rozumiem, bo ja sama mieszkałam w innym mieście bo studiowałam, do tego praca, nie miałam czasu nawet na myślenie, a jak przyszedł koronawirus to musiałam zrezygnować, wrócić do domu i studiować zdalnie. Przez co całe dnie siedzę w domu, wprawdzie pomagam w prowadzeniu firmy mojemu bratu, ale to nie to samo. Jest naprawdę ciężko. Ale z drugiej strony Cię nie rozumiem ze nie szukasz pomocy. Piszesz codziennie o swojej kupie i kluciach w boku, codziennie to samo nawet po klika razy. Ja już nie wiem jak mogę Cię uspokajać, milion razy pisałam ze takie kłucia, bóle brzucha, wzdety brzuch czy krew na kupie to ja mam praktycznie codziennie.
  9. Mi najbardziej odbiera wolność ten chłoniak którego nie wykluczysz przez zwykle badanie krwi czy rtg klatki, tylko trzeba węzła wyciąć w całości i przebadać dlatego ciagle nie mam 100% pewności, mówię sobie dobra co będzie go bedzie, a po chwili myśle „dlaczego ja” inni znajomi są super zdrowi i się nie przejmują a mnie łapie najgorsze. Wszędzie w internecie z tymi węzłami nadobojczykowymi panika na maxa, a moich lekarzy ten węzeł nawet nie wzrusza. Wkurzam się ze nie ufam lekarzom tylko internetowi i ludziom z internetu. A przez te historie ludzi jak mi się kiedyś zbiórka wyświetli gdzieś na facebooku a tam facet opisuje ze objawy to już mu się zaczęły 10 lat wcześniej od bólu nogi a potem się okazało ze chłoniak po 10 latach....Zastanawiam się ile w tym prawdy i czy to nie przypadkiem tak ze człowiek już wtedy przypisuje sobie wszystko to co mu dolegało pod jedna chorobę. Uważam ze nie powinno się pisać takich rzeczy, ja zablokowałam sobie wszystkie zbiórki na chorych na raka i te profile siepomaga.pl bo to napędza moja nerwice, a na facebooku to co drugi post z tym. Chętnie pomogę zawsze ale nie kosztem mojej psychiki.
  10. Czy wy tez macie tak ze czasem wyskoczy wam swędzący bąbel jakby was coś ugryzło i swędzi? Bo ja tak mam od jakiegoś czasu i już się nakręcam
  11. Haha no wiem, po prostu bym chciała żeby nie były wyczuwalne, szczególnie ta kuleczka nad obojczykiem. Ja wyczuwam dziwne rzeczy pod pachami, pod lewa wydaje mi się ze jest ogromny guz, ale to jakaś inna struktura bo miałam badane i nic tam nie było
  12. Myślałam, ze do świat odpuszcze, spędzę je fajnie nie zawracając sobie głowy tymi głupimi węzłami, ale jest jeszcze gorzej. Nie potrafię ich odpuścić. Myśle ze się tak z tym mecze bo jedynym potwierdzeniem tego ze nie mam chloniaka byłoby wycięcie go do badania. Ale przecież nikt mi tego nie wytnie. Lekarze każą się nie martwić, mówią ze jestem zdrowa, ale ja nie potrafię. Tak bardzo bym chciała żeby te węzły zniknęły. Chce znowu żyć normlanie...
  13. Przez nerwice idzie sobie naprawdę wszystko wkręcić. Jak się boimy jakiejś choroby to na bank wszystkie objawy u nas występują. Ja boje się chloniaka to oczywiście wszystko mnie swędzi, budzę się czasem spocona, jak przestaje o tym myslec nagle wszystko wraca do normy i trochę spokoju, a potem znowu się nakręcam i objawy wracają.
  14. Mój chłopak nie boi się niczego, ma wszystko w dupie i taki pewny siebie facet, ale jak słyszy słowo dentysta to blednie i mu się nogi uginają. W życiu nie widziałam tak panicznego strachu przed czymś. Bolał go mega ząb, płakał aż z bólu ale się bronił ze do dentysty nie pójdzie. Ja oczywiście podzwoniłam po gabinetach, wyjaśniłam sytuacje i zapytałam czy jest dentysta który ma podejście jak do dziecka i znalazłam taka dentystkę dla niego, ze jak raz do niej poszedł zaciągnięty siła to mi mówił ze nie sadził ze wizyta może być taka przyjemna i ze jest zakochany. Wystarczy popytać
  15. Zgadzam się, @Przerażony234 ta sama gadka codziennie, to już się straszne robi. Miałeś iść zapisać się do psychiatry i na terapie, a Ty w kółko to samo dzień w dzień, wcale nie walczysz z tym. Czy tobie sprawia satysfakcje takie zadręczanie się? Wiem ze nie jest łatwo ale najgorsze jest to ze Ty z tym nic nie robisz i to tylko i wyłącznie Twoja wina. Codziennie piszesz ze postarasz się nie myslec i już lepiej a za chwile druga wiadomość ze Cię bok boli albo ze kupa jakaś tam...Ktoś Cię powinien siła zaciągnąć to psychiatry.
  16. ja ostatnio miałam z jednej i drugiej strony 7 na dole spuchnięte i mega bolące dziąsło, ale samo zeszło. Może pokarm ci tam wszedł albo je sobie rozcielas ostrym jedzeniem. Spróbuj może umówić się do innego dentysty. Zreszta jak boli to jak 2 miesiące czekania? Mnie zawsze z bolącym zębem przyjmowali w ten sam dzień niezależnie od lekarza.
  17. Najważniejsze jest pytanie czy to badalas? Bo jeśli nie to idź to zgłoś i zbadaj i się uspokoisz.
  18. Ja jeszcze wezmę te dwa opakowania i zobaczę jak się będę czuć. Mam nadzieje ze bóle i zawroty mina bo wiem ze te pierwsze miesiące zawsze takie są bo musi się organizm dostosować do tych dawek hormonów. Ja tez się cieszę bo lekarz na którego trafiłam jest naprawdę super. wszystko mi wyjaśnił, zakazał czytać internetu, macać się po węzłach i zapomnieć. Myśle ze teraz z czasem będzie coraz lepiej i obym sobie nic nowego nie wymyśliła, trzymam za mnie, za Ciebie i za nas wszystkich tutaj kciuki oby było tylko lepiej
  19. Rak od pleśni? Ja kiedyś napiłam się soku z takim grubym kożuchem pleśni przez przypadek i żyje
  20. Dziekuje, miło mi Zawsze staram się pocieszyć innych, bo wiem jak bardzo nam tego potrzeba. A to co opisujesz to dokładnie coś w tym stylu mam. Nie są to typowe zawroty, ze nie mogę iść czy utrzymać równowagi, tylko w ciągu dwóch sekund jakoś tak mi przeskoczy z jednej na druga stronę. Tłumacze to sobie tez tym ze może to być od tabletek antykoncepcyjnych bo biorę dopiero pierwszy miesiąc a na ulotce jest napisane ze zawroty mogą występować jako skutek uboczny. Dzisiaj tez byłam u lekarza z tymi wszystkimi wynikami które kazał mi zrobić, wszystko sobie zapisał i powiedział, ze zdrowa dziewczyna ze mnie i mam zapomnieć o tych węzłach chłonnych i na święta sobie kielicha wypić dla luzu
  21. Tata jest chory na alzheimera, ale został wykryty u niego jeszcze przed 60. Teraz ma 62. Już sam nie funkcjonuje. Wczoraj zesikal się w spodnie w salonie, a to pierwsza taka sytuacja, do toalety jeszcze chodził i jadł samodzielnie. Ale ta sytuacja jakoś mnie rozbiła bo zaczęłam się znowu bać ze ja tez tak skończę bo jest tam w jakimś procencie dziedziczna. Dziadek tez miał ale on akurat miał prawie 100lat Co do zawrotów to chyba pierwszy raz mi się tak zdarzyło, jakby przez 2 sekundy świat mi zawibrował. Ale miewam takie znoszenie na bok jakby.
  22. Ja bardzo zle się czuje psychicznie od wczoraj z powodu taty i jego choroby. A już było całkiem ok. Dzisiaj rano jak siedziałam zakręciło mi się w głowie. Trochę spanikowałam bo nigdy tak nie miałam plus dziwne uciski głowy od paru dni ale tłumacze to sobie stresem i nie przeżywam bo już nawet siły nie mam na wymyślanie nowej choroby.
  23. Ja swoj pierwszy posiłek jem o 13-14 bo wcześniej nie mam wgl ochoty na jedzenie. Są tez takie dni ze jem jedna rzecz bo nie mam apetytu i jak jem to mi niedobrze. A mam tak odkąd pamietam.
  24. Joga jest super, ja właśnie się zapisałam niedawno i polecam wszystkim. Cały czas szukam jakiejś ucieczki od nerwicy i może dobrze trafiłam. Ataków paniki już na szczęście dawno nie miałam i mam nadzieje ze nie będę miała jak najdłużej
  25. Dokładnie, moja jest codziennie inna. Ale zamiast się w nią @Przerażony234 wpatrywać tak namiętnie to idź w końcu na terapie i walcz. Zapisz się już dziś
×