Cześć, mam do was pytanie. Leczyłem się z powodu dwóch lęków - paruresis i problemy z zasypianie (nie będę odpowiednio wyspany, będę mniej efektywny to mnie przerażało). Miałem też wydaje mi się lekkie objawy fobii społecznej, no i wysoki samokrytycyzm i perfekcjonizm, w dodatku wysokie wymagania narzucone przez rodziców. W dodatku też miałem kilka incydentów z przemocą psychiczną ze strony rówieśników, nie była ona bardzo ciągła, bardziej epizodyczna, bo w większości relacje były ok.
Zastanawia mnie jedna rzecz. Czasem dopadają mnie myśli typu idę przez ulicę i jakiś gość na kogoś się tam wydziera na innego to zaczynam sobie wyobrażać jak wyżywam się na nim biorę nóż i zaczynam go dźgać kilkadziesiąt razy. Albo czasem też tak mam, że idę ulicą i widzę ludzi i czasami sobie wyobrażam jak biorę kij bejsbolowy i zaczynam ich okładać, nawet, gdy już umierają jak dalej wyżywam się nad zwłokami albo podrzynam im gardło i czuję dużą przyjemność, że mogłem się wyżyć. Czy wy też tak macie i to po prostu zły humor itp. czy coś innego? Te myśli nie są stałe tylko od czasu do czasu.