Czasy kiedy facet musial znać sięna wszystkim już minely. Zarabiasz 8 kola miesiecznie, masz żone, dwoje dzieci... Masz więcej, niż 80-90% facetow. Stac Cię, zeby w razie potrzeby wynajac kogos kto zrobi w domu cos za Ciebie (np. glazurnik, mechanik, czy elektryk). Problem jest w Twojej głowie. Sam mam problem z perfekcjonizmem. Zarabiam więcej (jestem starszy od Ciebie), a I tak wciaz mi mało... Nie dlatego, że mam ciąg do hajsu, tylko widzac w przeszlosci moja Mamę jak szarpała się ze mną i moim rodzenstwem w pojedynke pracujac na dwa lub 3 etaty wbiłem sobie do łba, że nie dam dupy jak moj ojciec. Ze bede zapieprzał w pracy I nie skoncze na emeryturze jako gołodupiec, a moja zona bedzie miala spokojniejsze życie.
Nie mam gotowej recepty na Twój problem I na to, zebys sie lepiej poczuł. Jesteś jeszcze młody. Ja w Twoim wieku położyłem pierwszą firmę, miałem długi I wrazenie, że do konca zycia bede w dupie.
Wymyslilem sobie jednak, ze skupie się na pasji I sprobuje zarabiac na niej. Było baaardz ciezko, ale udało się. Przypłaciłem to jednak zdrowiem, bo ten perfekcjonizm nie tylko napedzał mnie do działania, ale również powodował chroniczny stres przez X lat... Dzisiaj próbuję to ogarnąć I mam nadzieję, ze mi się uda. Tobie też tego życzę.