Skocz do zawartości
Nerwica.com

Filomatka

Użytkownik
  • Postów

    241
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi opublikowane przez Filomatka

  1. alepysiak5, żałuję, że przeze mnie masz lęki. Nie wiem, może to wróci co dziś było. Nie sądzę jednak, że to jest schizofrenia. Tak jak Ester zauważył, choroby psychiczne są różne.

    Nigdy jednak nie miałam tak daleko posuniętych halucynacji i omamów. Słuchowe i wzrokowe, dodać można jeszcze do tego natręctwa. Cud, że nic głupiego nie zrobiłam. Dzięki za wsparcie.

  2. Dziś mam strasznie niedobry nastrój, czuję się nikim :cry: Najchętniej bym się pocięła, ale nie robię tego już długo. Widzieli te zdjęcia czy nie widzieli? Co się wtedy stało? Czemu ci ludzie mają do mnie pretensje?

    Spytałam się czy widział. Odpowiedział "jakie zdjęcia" a ja wiem że widział. Każdy to widział. Wszyscy wiedzą jaka jestem. Wszyscy wydali wyrok to czemu ja nie wiem jaka jestem... Czemu ja nie mogę odróżnić kim jestem i czemu to robiłam?

    Czemu ona mnie nienawidzi? Czemu to powiedziała? To pewnie od niej się zaczęło. Na pewno kiedyś zostanę sama. Ona wróci i powie mojemu chłopakowi że jestem zła. Wszyscy mnie nienawidzą i oceniają. Czemu mnie to spotkało. To niesprawiedliwe. Za dużo tego. NIe ma prawa do normalności.

    Wszyscy widzieli ten chłopak też. Udawał że wskazuje mi drogę ale widział. Nie mogę nic w życiu osiągnąć bo to wyjdzie. Wszyscy będą patrzyli na moje poniżenie.

  3. Też myślałam, że nigdy z nikim nie będę. To normalne, mamy zaniżoną samoocenę, czujemy się nikim i mamy blokady. Ale naprawdę jest tak, że niska samoocena wcale nie zawadza w byciu z kimś. Może dziś mówisz że z nikim nie będziesz a jutro poznasz kogoś z kim będziesz całe życie? Kto wie...

  4. Dunkan, mój chłopak wie, że mam nerwicę i zaakceptował mnie z tym. To nie jest wcale straszne. Wie nawet o próbie samobójczej (chociaż to na początku było dla mnie wstydliwe i nie wiedziałam jak to powiedzieć). Jak opowiedziałam, co chciałam zrobić nic się nie zmieniło poza ulgą, którą odczułam. Ukrywanie czegoś takiego strasznie mnie męczyło. Teraz jest lepiej dla mnie, że on o tym wie.

  5. Wydaje mi się że boisz się śmierci dlatego, że obawiasz się że umrzesz teraz, kiedy jesteś młody, pełen sił i jesteś szczęśliwy ze swoją dziewczyną. Kiedyś, parę lat temu miałam silne myśli samobójcze, byłam przekonana, że nie chcę żyć, ale kiedy poznałam mojego chłopaka zamiast planować zniknięcie zaczęłam bać się że umrę.

    Potwierdzenia, że jest życie pozagrobowe na szczęście nie znajdziesz nigdzie, a dlaczego na szczęście, zaraz ci wyjaśnię.

    Milan Kundera w "Nieznośnej lekkości bytu" napisał, że człowiek byłby przybity do wieczności jak Jezus do krzyża i chyba się nie pomylił. Pomyśl, jesteśmy młodzi, chcemy żyć, ale osoba 80-letnia, schorowana już takiej chęci nie ma. Jesteś zdrowy, śmierć ci teraz nie grozi, dodatkowo pewnie dbasz o siebie, ale kiedy wszystko już przeżyjesz, nie będzie ci tego szkoda, że umierasz w wieku 90 lat.

    Co do tego lęku jest z nerwicy pewnie, przydałaby ci się psychoterapia. Myślę, że dobrze byłoby, żebyś dowiedział się o terapii w przychodniach behawioralnych, bo psychoanaliza na niewiele się zda. Spytaj o taką poradnię. Najlepiej chyba zacząć po wakacjach, żeby nie robić niepotrzebnej przerwy. Jeżeli boli cię kręgosłup może idź do lekarza, skieruje cię na prześwietlenie, równie dobrze może to być jakieś skrzywienie od pracy przy kompie, wtedy będziesz mieć rehabilitację.

    Życzę powodzenia.

  6. Cześć Dunkan :D Trochę tutaj pisałam inaczej niż w twoim temacie, bo wkurza mnie traktowanie Aidsfobii jako kary za winy. I pomyśleć - ludzie z Aidsfobią są przedstawiani jako osoby z ryzykownym zachowaniem, a co dopiero osoby, które chorują na Aids. Może łatwiej byłoby im się uodpornić na wirusa, gdyby wszyscy nie powtarzali im, że to ich wina że chorują. To jak kopanie leżącego.

    Dunkan nie zarazisz się. Chciałam cię jeszcze spytać - tobie się wydaje, że na ulicy leżą igły bo widzisz np. patyk, czy widzisz rzeczywiście igły?(sugeruję omamy, tam na pewno nie ma igieł, żebyś się nie wystraszył) Pozdro :)

×