PiotrekLondon

Witam.Co powiecie na mix Lamotrygina +Spamilan +Mirtazepina ? Czy Spamilan zaburza libido ?

To fajnie wiedziec ze nie powinien zaburzac. jestem wlasnie w trakcie schodzenia z Sulpirydu ktory zaburzyl mi libido, wczesniej tez bralem Rispolept a ten wogole mnie pozamiatal, zle sie czulem i problemy z erekcja byly straszne. Slyszalem ze fajnie aktywizuje ten Abilify i chodza sluchu ze nawet prolaktyne zmniejsza , wyczytalem gdzies na necie.dziala podobnie wiec licze na dobra podmiane i godne zastepstwo Sulpirydu.Bede bral z Pregabalina i Lamotrygina wiec powinien wyjsc fajny mix. Co do Sertaliny to po niej bylem niezdolny do akcji, seksu mi sie nawet nie chcialo bo wiedzialem ze bedzie flak, nawet na malych dawkach jak 50mg, kiedys bralem nawet po 200mg przez dluzszy czas i zdaje mi sie ze po kilku miesiach bylo troszke lepiej , mimo wszystko w tej sferze ogolne dno. Antylekowo i antydepresyjnie fajne dzialnko nie ukrywam.

Witam.Chcialem spytac jak Abilify dziala na sfere intymna, czy cos zaburza ? Jesli macie jakies doswiadczenia prosze o kontakt. Dzieki

Kaleb to co piszesz bardzo mnie zainteresowalo , jednym slowem nie zaburza w sferze seksualnej tak ? Wlasnie czegos takiego potrzebuje. Mam tez nadzieje ze na lęk sie spisze i aktywizacje bo o to glownie chodzi. Planuje zamienic Sulpiryd na Abilify i tak gdybam jak to bedzie

Bede badal grunt wiadoma rzecz az wkoncu zrezygnuje pewnie calkiem Bo ile mozna sie bujac ze skutkami ubocznymi itd jak nie na wejsciu na lek to na zejsciu z niego I tak w koło Macieju haha . Moze kiedys medycyna pojdzie do przodu na tyle ze beda jakies badania wskazujace co jest nie tak z miejsca i lek bedzie przepisywany od reki i efekt od reki Pozostaje czekac tylko

Co do tego sulpirydu to powiem tak , czuje ze cos mi sie chce robic , nie leze w lozku jak kłoda a to jest juz duzo. Chodzi mi o taka motywacje bo mega sily to po nim nie mam , nie czuje sie zebym np szedl na silke i mial tam z ciezarami cisnac. Jednak mysle gra jest warta swieczki, dlatego tez chodzi mi po glowie ten Spamilan i Abilify bo chyba one maja aktywizowac. Moze pojde o krok dalej i jakos nabiore dzieki nim sily? Czy to wogole mozliwe? Moze aktywizuja podobnie do Sulpirydu ale w malym szczegole jakos troszke inaczej.Mam mimo wszystko jescze nadzieje ze jakis lek mi wreszcie podejdzie tak 100% jak dotad wszystko cos dawalo ale nigdy nie bylem happy na 100% zawsze z 80% max Mirta nie bede sie przy niej upieral jakos choc widze moj lekarz cos planowal Spamilan z Mirta laczyc , zeby libido bylo ok:) Jedziemy dalej Panowie az znajdziemy co szukamy

Mi lekarz nawkladal ze Sulpiryd w malych dawkach do 100mg nie zaburza, a jednak zaburza. Wiec mam w glowie taki plan zeby jakos wejsc na ten Spamilan zamiast Pregi a moze wtedy zamienic Sulpiryd na Abilify zeby czul sie jak facet a nie ze fajka mieknie Szczerze juz sam nie wiem jak to bedzie wszystko, jest cala gama mozliwosci mam w domu juz troche tych lekow . Podobno Mirta jest dobra na libido tez wiec moze cos sie zakombinuje

Ja juz powiem szczerze Grzesiek nie szukam nawet tak po stronach , na samym poczatku duzo szukałem ale to co innym pomoglo mi niestety nie. Wszystko co gdzies wyczytalem to sprawdzalem , nawet Boreliozy , jakies candidy i ciul wie co jeszcze:) Wiec przebadany jestem w 100%. Licze ze moze jakis lek cos odblokuje w glowie , jakby cos podregulowac wlasnie lekami moze moze by sie udalo to naprawic Oby Abilify sie sprawdzil ladnie w moim przypadku:) A chcialem spytac o ten Spamilan wiecie cos o nim ? Jak na libido wplywa?

A jescze pytalea Grzesiek o ten Sulpiryd to powiem Ci ze napewno zepsul libido i erekcje. Poczulem to wyraznie, a podobno mial nie zwiekszac prolaktyny itd. Ide w srode robic badania krwi mam sprawdzic testosteron jaki jest poziom i jak bedzie za niski tez mozna to leczyc jakos. Nie wiem jak ale moze i by to pomoglo

Mysle ze moze byc jak Grzesiek mowi niestetypewnie bede juz tak mial do konca a moze samo zaskoczy ktoregos pieknego dnia tak samo jak przyszlo tak samo pojdzie, choc jednak w to watpie.Ale do tego tez ja mam rozne objawy: lęk społeczny, krotki oddech plytki, zmeczenie, slaby sen bardzo płytki , napiecie calego ciala itd. Wiec okulistyczny problem to raczej nie jest. Jakies piekielstwo

Mialem wszyskie badania robione oczu , usg nie usg nawet zabieg laserowy mialem robiony. Bylem u lekarzy jednych z najlepszych w Polsce specjalistow, zaden nic nie wykryl oprocz zalazka jaskry ktory rozwinie sie dopiero za kilka- kilkanascie lat, badanie bylo tak dokladne ze nawet takie cos wykrylo. Na oko mam po pol dioptri wiec powinienem widziec dobrze. Robilem wszystkie badania: doplery tetnic, EEG, EKG serca, krew cala morfologie witaminy D i inne duperela tarczyce i trzustke watrobe. Neurologicznie wszysyko ok procz odruchu konczyn , bo takie mam nogi spiete ze lekarz odrazu mnie skierowal do psychiatry

Wlasnie mowilem i od tego zaczelo sie z Pregabalina podobno na objawy somatyczne miala dzialac i liczylem ze moze wlasnie na to podziala a tu lipa. Cale to zle widzenie wpedzilo mnie w nerwice i depreche. Ciagnie sie juz 5 rok i nikt nic nie umie zaradzic. Stad tez zaczelismy kombinowac z neuroleptykami, lekarz chce pomoc zdecydowanie wiec teraz przyszedl czas na male zmiany. Wiec tak bede zmniejszal Prege do 75 mg na dzien i Lamitrin kazal zejsc do 100mg. Plan jest taki ze ze wzgledu na zaburzenia w meskiej sferze mamy podzialac ze Spamilanem. Podobno on nawet poprawia libido itd , myslelisny tez trzymac sie Mirtoru wlasnie zeby ewentualnie kontrowac te uboki. Jest teraz czas przejsciowy nastapi modernizacja leczenia i bedziemy patrzyli co i jak. Mam tez zapisany Abilify jak mowiliscie , ale poki co zostaje jescze sulpiryd. To jest na zapas jakby cos sie dzialo nie tak w czasie modernizacji:)

Co do tych zaburzen widzenia: 1. Swiatlo mnie razi zawsze. 2. Widze takie łuny czy tez aureole wokół świateł itd jakby swiatlo mialo znacznie wieksze skupisko niz ma naprawde. 3. Ciezko mi sledzic obiekty w ruchu np latajaca muche To jakby procesor nie wyrabial takie uczucie. 4.Jak rusze ręka szybko to widze jakby sie rozmazywala moze taki cien za nia podazajacy.Dziwne fazy mam. To wszystko jest non stop juz 5 lat

Wlasnie taki jest plan Grzesiek , Lamitrin 100-0-100, Pregabalin 150-0-0 Sulpiryd 100-0-0. Dzis rozmawialem z psychiatra teraz z kim innym bo wydaje mi sie ze tamten lekarz troche przyszarzowal z tym wszystkim, troche tego bylo za duzo. Probowalem lekko nakierowac na zmiane mimo wszystko bo juz dosc dlugo bylem na tym zestawie Prega plus Lamitrin dawki rozne Pregi do 300mg Lamitrin do 200mg max, jednak lakarz powiedzial ze warto popatrzec i moze dawko zredukowac do optymalnych ze wtedy moze cos zaskoczyc i chce tez sie trzymac poki co Sulpirydu. Podobno Sulpiryd tak nie wplywa na prolaktyne wiec do libido powinno byc ok , z tego co mowila to poprzednio raczej Olanzapina mogla zaburzac erekcje itd... Mysle ze poczekam z miesiac moze dwa i zobacze jak z Sulpirydem bedzie a jutro zadzwonie do lekarza i spytam o Segan albo Abilify skoro mowicie ze sa ok. Mi glownie trzeba cos co by pomoglo na spowolnienie psychoruchowe i zaburzenia widzenie ktore mam non stop od rana do wieczora. I wlasnie niby na to Olanzapin i Sulpiryd mialy pomoc. Jak dzis wspomnialem o Fluanxolu to lekarz pytal na co bym mial to brac skoro nie mam halucynacji i nie slysze glosow:) Mysle co lekarz to inna historia. Ostatnio tez jak rozmawialem to jedna lekarka sugerowala odstawic Lamitrin i dolaczyc Olanzapin wiec gdzie sie nie zadzwoni to co innego zalecaja. Macie jescze jakies sugestie co do tego spowolnienia psychoruchowego ? Co by moglo zaskoczyc?

No Panowie widze wy lepsi od lekarzy, i chyba taka prawda jest Lekarz wciska co leci jak królikowo doswiadczalnemu i mowi ze zaburzen nie ma. Co mi mowil ze on by winil pregabaline za te zaburzenia libido, a jak bralem 300mg Pregi plus Lamitrinu 200mg to normalnie dawalo rade skonczyc , bylo ciezko troche ale sie udawalo a teraz kapota. Wiec mysle zadzwonie do lekarza i przyciene moze o te Abilify albo Concerte , zalezy na co da sie namowic bo kurna z tymi zaburzeniami to ja moja laske wpedze w depresje i bedzie cienko Poki co odstawiam ta cala Mirte i Rispolept bo jestem przymulony jak siema, poki co zmniejsze tez Sulpiryd do 50mg i nie bede bral nic przed snem, wczesniej bylo Ranofrenu 7.5mg ale jak mowicie wywalic neuroleptyki to chyba dobra rada. Nikt lepiej nie podpowie jak Ci ktorzy testowali leki Dzieki jescze raz

A co z libido ? Ktos doswiadczył jakis problemow ? Aktualnie wykastrowalo mnie zupelnie po Rispolepcie ... chyba lekarz za mocno poplynal Sulpiryd i Rispolept

Lamitrin zmienilismy na noc bo jak bralem 150mg Sulpirydu to mnie cos mulilo.Nie wiem czy sulpi czy cos innego ale zamulo.

Pregabalin zaczalem brac wczesniej jako anty lękowy do Bupropionu wiec samego wejsc nie pamietam zbytnio bo bylem po Wellbutrinie rozdrazniony i lękowy mocno. Troche mi to zbiło na bank i tak juz na predze zostalem, dalej doszedl Lamitrin ale on jest tak delikatny ze szczerze poza taka wieksz kontrola nerwow chyba nic wiecej mi nie dał. Ale zdaje mi sie ze warto sie go trzymac. Co do mnie z bzykaniem juz nawet nie chce podchodzic do tematu bo wiem jak sie to skonczy. Bede gadal z lekarzem o jakiejs modyfikacji, zaczne od Fluanxolu moze solo do Pregi i Lamitrinu, spytam o ta Mirte tez i bedziemy patrzyli co i jak. Ale zeby z tego wszystkiego zejsc musze z tydzien w domu przesiedziec

Nooo i chyba czas powoli przygode z antypsychotycznymi zakonczyc Maly przy seksie mieknie to juz porazka, wpedzi to nie tylko mnie ale i moja dziewczyne w depresje. Mysle bede gadal z doktorem zeby calkiem Sulpiryd i Rispolept odstawic bo na samej Pregabalinie i Lamitrinie jescze bylo ok. Napewnk duzo lepiej niz jest teraz, w tym momenci to dziewczyna o seks sie dopytuje co u 35 latka jak ja jest niepokojace (brak ochoty na seks). Chodzi mi po glowie albo Moklar sam w mono terapi albo to co mam zostawic : Pregabalin, Lamitrin plus Mirtagen, i zobaczyc co z tego bedzie , boje sie tylko ze Mirta mnie zamuli zbytnio ale to trzeba by sprawdzic. Druga opcja mam ten Fluanxol ale to tez antypsychotyk a widze po nich dzieje sie zle w kroku To co powiecie o Moklarze ?

Czesc Warning. Co do tych lekow to mam doswiadczenie tylko z Bupropionem XR, bralem w dawce 150mg i powiem Ci nie dla mnie, lęk społeczny , zamkniety w sobie, z nikim mi sie nie chcialo gadac itd, w glowie metlik i ogolnie zamiast aktywizowac to tylko dał lęk. Co do tych innych lekow chetnie sie dowiem co to za jedne i na co maja pomoc. Widze bierzesz tez Brintellix , jedyne co mi dal to reflux i problemy z trawienien i nic wiecej Jak Tobie sluzy Brintellix?

Szkoda ze nie przetrwalas, napewno fajnie aktywizuje ( psychicznie), i zapewne ma jakis tam potencjal. Ja dosc gladko go przyswoilem a od dawki 100mg + juz zbytnio mulil. Znalezliscie cos innego w zamian za Sulpiryd ? Cos podobego?

Pozyjemy zobaczymy Ktos tu na forum pisal ze zajebiste aktywizujace dzialanie ma razem z Mirtorem w koktajlu i na to wlasnie licze. Jak dotad nic mnie tak nie wystrzelilo z butow jak Wellbutrin, na tym badziewiu czulem sie poprostu zle , lęk codziniennie i przez wieksza czesc dnia. Oprocz tego diabelstwa nic mnie jescze tak nie poskladalo, ostatnio tylko ten sulpiryd 150mg ale to juz bylo za duzo. Z Rispoleptem podobno moze byc cienko ale w dawkach powyzej 4mg na dzien ja bede bral pol tej dawki. Sam sie lekarza pytalem to mi wszystko wyjasnil dosc klarownie ze rzekomo 2mg nawet moge nie poczuc, docelowo 3mg mam brac. Tu wklejam co pisal lekarz: Dawkowanie od 2-6mgprzeciętnie 4mg - np przy falshbackach przetrawałych po narkotykach4-6mg w schizofrenizarejestrowane w schziofrenii w Pl do 9mgu szybko metabolizujących osób podaje się do 12mgjeszcze 20 lat temu stosowano do 16mgu osób w podeszłym wieku do 2mg (lub czasem 3mg)w jednej lub 2 dawkach; max dawka jednorazowa, no na wieczó -4mg

Magnez to ja skutecznie wyplukuja kawka:) A dzis pierwszy dzien na Rispolepcie i Mirtorze. Rano zapuchniety wstalem na maksa ale po kawce przeszlo , mialem dosc duzo energi ale tylko w domu jak wyszedlem to taki wystraszony z deczka Od dzis 2mg Rispoleptu i zobaczymy co i jak , podobno to mocny lek Okaze sie.

Grzesiek ja juz bylem z poltora roku na niczym i powiem Ci ze lek byl mniejszy niz jest teraz ale to wszystkk tez zalezne od sytuacji np teraz stres wirus i cale te bagno tez ma wplyw. Wczesniej relax praca i dom praca i dom A teraz czlowiek mysli co do garnka wlozyc haha. Ale jak sobie przypomne tez jak bylo bez lekow to chyba lepiej mi teraz, jestem spokojnienszy napewno bardziej ztonowan i potrafie sie smiac z siebie.

Ja spiety non stop a lamitrinu biore 200mg ale moze tobie pomoze, mi tak srednio. Z tego co widze cala moja miesza lekko mnie w zasadzie uspokaja i to w zaleznosci od dnia. Czasem w gorsze pochmurne dni nie mam sily wcale , jestem jak cien, jak swieci slonce to jest duzo lepiej chce sie zyc. Ale napiecie nie przechodzi, najgorzej jak leze i chce sie zrelaksowac a nie moge bo nogi spiete i wogole glowa zajeta jakimis bzdurami. Licze teraz ze jak dzis zalacze Rispolept plus Mirte wreszcie przeminie bo ktos pisal ze ten mix fajnie dziala. Ale generalnie ja mma sklonnosci jakies do analizowania wszystkiego i non stop, od rana wstaje i te same mysli w bani. Co do lekarza to na chybil trafil, zawsze jakos gustowalem w kobietach jako lekarzach ale widze babeczki to tak ostroznie podchodza do sprawy, az chyba zbyt ostroznie w moim przypadku bo na mnie slabe leki wcale nie dzialaja i chyba trzeba wytoczyc porzadne dziala I wyszlo tak ze nie bylo babeczki tej co z nia zawsze gadalem no i sie trafil Pan Michal. I co dzialamy kombinujemy itd... Dzis mam konsultacje z nim chce pogadac jescze raz co i jak , dla swietego spokoju i miec z banki