Skocz do zawartości
Nerwica.com

milk881

Użytkownik
  • Postów

    3
  • Dołączył

1 obserwujący

Osiągnięcia milk881

  1. Zdaje sobie sprawę, że w końcu będę musiała pójść do lekarza, ale na razie chciałabym chociaż spróbować, ogarnąć moją głowę. Moje myśli nie skupiają się na jednym temacie, są bardzo chaotyczne. Np teraz już jestem cała zestresowana tym, że napiszę coś złego. Kiedy rozmawiam często po prostu powiem coś i uznaje, że było niestosowane - przez resztę spotkania nie udzielam się i mmyślę o tym, że już wcale nie powinnam sie odzywać, ze nie powinnam tutaj być, że ludzie zadaja się ze mną tylko dlatego, żeby nie było mi przykro, irracjonalne. Najbardziej pprzeszkadza mi moje planowanie. Nie umiem dokładnie tego wytłumaczyć, najlepiej zrozumieją to osoby, które że mną przebywają. I nie chodzi tutaj o to, że jestem perfekcjonistką, bo to jest już paranoja. Nie skupiam sie na danej czynności, myśle tylko o tym, co muszę zrobić zaraz, jutro, obmyślam cały miesiąc, a kiedy cos nie idzie po mojej myśli wpadam w ogromną panikę, muszę planować cały dzień od początku, boję się, ale sama nie wiem czego. Dziękuję ci za odpowiedź, dobrze wiedzieć, że nie jestem sama
  2. Moim problemem są natrętne myśli. Męczą mnie ciągle, nie mogę skupić się na rozmowie z kimś, ciągle myślę najczęściej o tym, co muszę zrobić. Nie jest to normalne, bo powtarzam to ciągle, nawet najprostsze czynności , np. zrobienie herbaty. Ciągle jestem zestresowana, najczęściej dlatego boli mnie brzuch, mam mokre ręce, bardzo mi zimno i drżą mi nogi. Boję się chodzić do szkoły, spotkania z ludźmi, kiedy przechodzę obok, myślę, że się że mnie śmieją, zaczynam wmawiać sobie, że jestem beznadziejna etc. Może się to wydawać śmieszne, ale od zawsze boję się matematyki, kiedyś serce na lekcji biło mi tak szybko, że myślałam, że zemdleje. Nie umiem pokonać tego strachu, mam już wszystko przygotowane na kolejny dzień, umiem materiał, a i tak podświadomie wmawiam sobie, że nie jestem wystarczająco dobrze przygotowana. Dochodziło też u mnie kiedyś do autoagresji. Próbuje powiedzieć moim przyjaciołom jak się czuje, ale jest to dla mnie trudne, bo mało mówię o swoim zyciu, ale potrzebuje im się wygadać. Ostatnio, na imprezie powiedziałam w "zartach", że chyba mam nerwica, jedną przyjaciółka zgodziła się, a druga jakzwykle stwierdziła, że wszystko wyolbrzymiam i nie mam żadnego problemu. Kiedy to usłyszałam, zaczęłam sobie wmawiać, że wymyślam i po prostu jestem nienormalna Jak powoli zwalczać natrętne myśli, może macie jakieś rady? I myślicie, że powinnam powiedzieć przyjaciołom?
  3. Cześć, więc od dłuższego czasu czuję się coraz gorzej, dużo czytam, sprawdza na temat mojego stanu, ale nie jestem pewna czy to nerwica. Moje "objawy" to okropnie natrętne myśli. Nie mogę się skoncentrować kiedy z kimś rozmawiam, czytam książkę cokolwiek. Najczęściej myślę o tym czy wszystko zrobiłam i co muszę zrobić. Nie jest to normalne, ponieważ w ciągu dnia powtarzam to praktycznie co kilka minut, łącznie z najmniej istotnymi szczegółami, ale czuję, że muszę to powtarzać i tak w kółko. Ciągle się stresuje, mam zimne i spocone ręce. Coraz częściej uaktywniają się też tiki nerwowe, ostatnio kiedy byłam u lekarza, prawie kopnęłam lekarkę. Nienawidzę czuć się brudna, często się myje. Sprawdzam po tysiąc razy czy wszystko że soba wzięłam. Do tego pojawiają się też problemy z brzuchem. Nie lubię wychodzić z domu, często się czegoś boję, np tego, że będę się bac. Powoli już tracę kontrolę nad swoją głową, żyje w ciągłym niepokoju. Najbardziej surrealistyczne jest np. to, że boję się zamknąć w kiblu:)) Mam w głowie już obraz tego, jak nie mogę otworzyć drzwi, bo są zatrzaśnięte i muszę krzyczeć żeby ktoś mi pomógł. Często mam też inne, dziwne myśli np kiedy mam tabletkę już widzę to jak się dławie lub spadam z krzesła Czy to waszym zdaniem już nerwica? Jeśli tak, co mogę zrobić, żeby z nią wygrać?
×