Skocz do zawartości
Nerwica.com

vizz

Użytkownik
  • Postów

    13
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez vizz

  1. Jak ja to dobrze znam bujanka po lekach nic nie chce działać. (...) Dodaj 45 min biegania po przebudzeniu, to ważne. (...)
  2. Wellburtin jest dość mocno noradrenalinowy, więc to normalne. Ciężko powiedzieć, czy przejdzie, może, ale nie musi
  3. Ja bym się cieszył budząc o 5 rano sam pobudzony - w zasadzie to jest mój cel, jak tak będę robił to wiem, że depresja zakończona. Mam inne pytanie: brał kto dawki 150 i 200 mg i może mi powiedzieć czy i jaka jest różnica pomiędzy nimi? Po wejściu na 150mg lek podziałał kilka dni i się popsuło nastrój siadł jak spuszczone powietrze z opony, powrót do stanu łóżkowego. Mam nadzieje, że to początkowe zawirowania
  4. To normalne. Ja bym na Twoim miejscu wskakiwał na dawke docelową, szybciej miną efekty uboczne. Ja natomiast na przestrzeni 2-3 dni wróciłem do stanu wyjściowego czyli depresji. Ktoś tu pisał że to normalne i że zrobi sie spektakularny zwrot akcji i będzie lepiej. Oby.
  5. To może powiem, po czym poznać, że lek działa? Po przebudzeniu to czuć w ciele któregoś dnia, u mnie dzień po wejściu na 150mg :) Czuje się przyjemnie swoje ciało i tak już zostaje przez resztę kuracji :)
  6. Potwierdzam to, co już się przewijało w tym wątku - sertralina działa od 100mg +. Fluoksetyna - 0 działania Citalopram - 0 działania Sertralina 150mg -> DZIAŁA! Czuję, jakby mi ktoś zdjął 100kg kamień z pleców. Najpierw trochę pobujało na 100mg lęki i nerwowość, a po wjeździe na 150mg ustąpienie WSZYSTKICH objawów depresji. Jeżeli macie pytania śmiało
  7. A no i sorry że piszę posta pod postem, ale amirtyptylina ma jeszczę jedną fajną zaletę: aktywny metabolit nortryptylinę, która działa wyłącznie na noradrenalinę. Objawia się to zwolnieniem ruchów robaczkowych jelit co ma zbawienny wpływ właśnie na mój układ pokarmowy. Jeśli ktoś ma problem z rozwolnieniem (a takie może się zdarzyć podczas suplementacji sertraliną), to gorąco polecam. No i wpływ samego neuroprzekaźnika jest też nie do przecenienia w depresji
  8. Aktualna suplementacja - 100 mg sertralina rano, 25 mg amitryptylina wieczór. Amitryptylinę biorę, bo mi od cholery tego zostało, poza tym naśladuje czynnik wzrostu nerwów, wgle nowe teorie dotyczące depresji bazują na odbudowywaniu struktur mózgowych i nasilaniu przez leki AD NEUROGENEZY, a nie zwiększaniu poz. serotoniny, bo jak się czasem okazuje da radę znaleźć osobniki co mają dużo serotoniny a mają depresję. Dodaję ciekawą grafikę: :
  9. Dobra, zaczynam kolejną przygodę z sertralinką, prawdopodobnie najlepszym antydepresantem na świecie. Biorę ze 2 tygodnie 50 mg, wieczorem śladowa dawka amitryptyliny 25 mg. Jutro zwiększam do 100mg
  10. vizz

    SSRI + TLPD

    Dobra, w sumie to pierdole was, nie muszę się nikogo pytać o pozwolenie.
  11. vizz

    SSRI + TLPD

    edit: Kiedyś już brałem sertralinę w tej dawcę więc znam ten lek dobrze.
  12. vizz

    SSRI + TLPD

    Hejka tu lenka, Mam pytanie do doświadczonych użytkowników tymoleptyków. Proszę osoby piszące komentarze "słuchaj lekarza" o nie wypowiadanie się w tym wątku. Brałem 150mg amitryptyliny 1,5 miecha bez rezultatu na depresję. Lekarz przepisał mi teraz 150mg sertraliny i 25 kwetiapiny. Czy nie będzie ryzyka zespołu serotoninowego, jeżeli na noc będę łykał do tego zestawu śladową dawkę ami 25mg którą biorę cały czas? Zostało mi tej amitrytyliny od cholery. Jestem lekooporny, leki nie dają mi żadnych skutków ubocznych. Chciałbym wzmóc efekt antydepresyjny. Co o tym sądzicie?
×