
mousey
Użytkownik-
Postów
69 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Treść opublikowana przez mousey
-
Dla mnie pregabalina działa jako stabilizator nastroju chociaż nie na to ją brałam początkowo. Biorę 2x75mg dziennie, czyli nie jest to jakaś wielka dawka, ale dla mnie wystarczająca. Czasami z moimi lękami się zastanawiam czy nie wejść na 3x75mg. Zgodę lekarki na to mam, ale boję się tyle brać, nie chcę już wiecej przytyc.
-
Nie wiem czy fluoksetyna jest wskazana, moj brat bral i byl bardzo pobudzony, nie mógł w nocy spac. Moja lekarka chciala mi zamienic paroksetyne na wenlafaksyne, bo mowila ze ma szersze spektrum działania. Ale nie potrafiłam zejsc z niej. Co do chudniecia to nie wiem, biorac pregabaline i jedząc mniej waga stoi miejscu. Natomiast jak sobie za duzo pozwole to juz mam więcej kilogramow. Jest to bardzo frustrujące.
-
To że autorka ma preferencje dotyczące wzrostu to moim zdaniem nie jest nieuprzejme, tez wyraza swoja "opinie" i ma do tego pelne prawo. Pozdrawiam
-
Przez okres jakiś 8 miesięcy. Nie wiem czy to od samej pregi czy od miksu z paro, ale wiem ze paro biorę od ponad 4 lat i w ogóle na niej nie tyłam, dopiero jak zaczęłam brać prege to zmienił mi się cały metabolizm i apetyt. Z natury byłam szczupla osoba ważyłam 53 kg przy wzroście 173, teraz waze około 68
-
Ja biorę 2x dziennie po 75mg i pomaga na lęki, stabilizuje nastrój, ale za cenę +15kg, większy brzuszek, zwolniony metabolizm i niska samoocena... kiedy powiedziałam psychiatrze ze sporo przytyłam i chce coś innego to ona odparła na to ze nie zna lepszego leku na lęki i ze "ja się jej taka podobam" i żeby pójść do dietetyka...
-
I teraz nasuwa się pytanie co jest ważniejsze? To ze nie jest sie juz tak atrakcyjnym czy w miare "ok" samopoczucie? Tez mam depresje i zespół lęku napadowego z agorafobią, wiec wiem co czujesz. Czuje się jak w jakiejś pułapce lekowej, tak samo z paroksetyną którą biorę 4 rok i której nigdy nie udało mi się odstawić. Do tego wszystkiego dochodzi ciągła derealizacja po próbach odstawiania pregabaliny... Więc chyba tak jak Ty, jestem już "uzależniona" od leków, które z definicji nie powinny uzależniać. Pozdrawiam
-
Czesc, u mnie: 1. Tak 2. Tak 3. TAK 4. Tez tak, przytylam na tym leku 15 kilo. Najgorsze jest to ze nie potrafie z niego zejsc, probowalam ale mialam straszne wahania nastroju, koszmary senne, plakanie z byle powodu i mysli samobójcze. Nie wiem co mam robic, a chciałabym wrocic do swojej wagi sprzed rozpoczecia kuracji...
-
Benzodiazepiny - Moja walka z uzależnieniem i odstawieniem
mousey odpowiedział(a) na gosia hd temat w Uzależnienia
Mhm. No każdy indywidualnie. Moje "gaba" bez leków leży i kwiczy, już taka genetyka i nic nie poradzę.