Skocz do zawartości
Nerwica.com

Marcelina 28

Użytkownik
  • Postów

    605
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi opublikowane przez Marcelina 28

  1. 7 minut temu, Lekowygosc napisał:

    Z tego co widzę to bardzo różnie ludzie reagują na leki. Ja miałem podobnie tak jak Ty z pregabaliną. Wiele osób chwali, a ja nie mogłem znieść tego leku. 
    Teraz coś bierzesz na lęki?

    Z pregabalina tez tak mialam,wszyscy chwala a mnie scinala z nog i napedzala mi lęk.

    Jestem aktualnie na escitalopramie, lamitrinie i na sen mirtor polówkę.

  2. 39 minut temu, Lekowygosc napisał:

    Hej, ja też jestem na trittico XR. Zaczynałem od dawki 75 mg przez pierwsze 4 dni. Na początku bylo ciężko, ale z każdym kolejnym dniem czułem się coraz lepiej, a tego czwartego dnia to już w ogole super. Następnie wg zaleceń lekarza miałem podnieść dawkę do 150 mg i na początku miałem podobnie jak Ty, ale z każdym kolejnym dniem uboki były coraz mniejsze - teraz jest 4 dzien na dawce 150 i czuje się super. Może to w Twoim przypadku też chodzi o czas? Grunt, żeby się nie nakręcać. Ja sobie tłumaczyłem to tym, że lek się "instaluje" i że to minie i faktycznie z każdym dniem jest coraz lepiej. 

     

    Pytanie do Panów - jak u Was wyglądało libido i odczucia na 150 mg XR? Póki co jestem na delegacji, więc nie mam za bardzo pola do popisu, ale mam wrażenie, że powinno być dobrze.

     

    Też pytanie jak z alkoholem? Moja lekarka mówiła, żeby żyć normalnie i po prostu tego dnia, w którym zamierzam pić po prostu ominąć dawkę leku. Jak to u Was wyglądalo?

    Ja czekalam z kazda dawka ok 2 tygodni i bylo tragicznie. Pamietam tez ze nawet na dawce 75mg po 2 miesiacach tak sobie. Pozniej sie polepszylo ale ataki paniki dalej sie zdazały. Bralam go 1.5 roku tylko dlatego ze balam sie zmiany leku.

     

    Co do alkoholu,lekarz raz na sylwestra pozwolil mi wypić JEDNA lampkę wina i noe brac wtedy tabletki,ale ja nie ryzykowalam,wolałam zdrowie.

  3. 18 godzin temu, Venencja napisał:

    Ja uważam, że możesz wypić, ale nie poleć z tematem, bo będziesz mieć kaca 😂😂😂😂. Ja czasami wypijam lampkę wina i żyję. Lekarz powiedział, że mogę 😜 a jestem na Esci od 3,5 miesiąca…

     

     

    A jak Ty się czujesz? Lekarz kazał zwiekszyć dawkę?

  4. W dniu 8.05.2022 o 15:46, Potejto napisał:

    Niektórzy, dzięki farmakologicznemu ustabilizowaniu emocji, zdołali sami poradzić sobie ze swoimi problemami, przeanalizowali je na spokojnie i wyciagneli odpowiednie wnioski.

    Dokladnie sie z Toba zgadzam. Mialam mega nawrot w styczniu pomimo tego ze w terapii jestem od trzech lat, gdy przyszedł nawrót nie bylam w stanie spać,jeść a co dopiero brac udzial w terapii. Leki postawily mnie na nogi. Teraz kiedy sie troche polepszyło to mogę nad wszystkim pomyslec, wprowadzic zmiany w życie ,zaczac cwiczyc itp.

  5. W dniu 30.04.2022 o 20:52, MarekWawka01 napisał:

     

    A dlaczego miałaś ją odstawić? Pomagała ci, stabilizowała cię? Może Twój organizm chciał ci przez to powiedzieć: "Nie odstawiaj jeszcze lamo, bo wszystko się rozreguluje"? Lamotryginę zwykle bierze się dość długo, ciągiem przez kilka lat, a nawet do końca życia, to nie jest lek do krótkotrwałego leczenia.

    Mialam odstawic bo miala byc tylko na czas wchodzenia na escitalopram, miala dzialac uspokajajaco. Nie mialam depresji tylko zaburzenia lękowe a przy próbie odstawki lamo dostaje doła megaaaa. Lekarz zdziwiony moja reakcja.

  6. 15 godzin temu, Venencja napisał:

    Wzięłaś już większą dawkę?

    Nie wiem wlasnie czy zaczynac ta wiekszą dawkę skoro prawie wszyscy pisza tutaj ze esci rozkreca sie długo a ja jestem na dawce 10mg 32 dni. Mam poprawę w ok 70% jednak moj lekarz twierdzi że to mało. Wiec nie wiem czy jeszcze czekac czy zacząć tą 15. Nie chcialabym brac takich duzych dawek wiadomo. Dla mnie sam fakt ze jestem na lekach już mnie załamuje.

  7. W dniu 24.04.2022 o 13:29, Venencja napisał:

    Ja biorę antykoncepcję i nie mam typowych okresów. Nie wiem, trochę się podłamałam tym tygodniem…już ponad 7 tyg na 10mg Esci. Chodzę codziennie na długie spacery, robię ćwiczenia oddechowe, piję pyłek, biorę suple- kwasy omega, magnez, wit B, D, probiotyki. Odstawiłam kawę. Staram się spotykać z ludźmi, żyć normalnie i olewać objawy, ale miałam bardzo nieprzyjemne lęki w tym tygodniu i znowu wewnętrzne roztrzęsienie :( 

    Ja dzis po wizycie. Lekarz kazał mi zwiększyć esci do 15 mg.

  8. W dniu 22.04.2022 o 13:55, Venencja napisał:

    Myślę, że mi też zwiększy, ale nie wiem już sama. Nie mam aż takich stresów, żeby lęki wróciły. Czułam się już serio całkiem dobrze, a od kilku dni jest dużo gorzej. Może tak musi być? Nie mam doświadczenia w temacie…Do wizyty mam 2,5 tyg., wtedy się okaże…

    A nie masz tak że np przed okresem masz nasilenie lęków? Ja tak mam od wielu lat. Moze esci jeszcze sie rozkreci. Do 8 tyg podobno się daje czas.

  9. Godzinę temu, Venencja napisał:

    Od kilku dni nie najlepiej :( dwa razy brałam Afobam i dzisiaj też mam ochotę wziąć 😥 mam lęki, bóle karku i głowy, jak coś robię w pośpiechu łapie mnie lekkie roztrzęsienie…dzisiaj mija 7 tydzień na 10mg. Ale miałam 2 imprezy urodzinowe syna, byłam przeziębiona, święta…ciągle jakieś nerwy. Liczę, że w weekend się zregeneruję. W maju mam wizytę u mojego lekarza. Zobaczymy co powie…

     

    A jak u Ciebie? 

    U mnie też różnie. Mam tak samo jak Ty- jak coś robie w pośpiechu to łapie mnie roztrzęsienie i takie pobudzenie dziwne.  Już 4 tygodnie na 10 mg i powiem szczerzę że gdyby nie inne leki ktore biore to nie byłoby lepiej. Mam czasami ciężkie dni,np 3 batdzo dobre potem 2 takoe sobie. I często łapią mnie doły. Mam wizyte w poniedziałek i myślę że lekarz bedzie kazał zwiększyć do 15mg.

  10. 5 godzin temu, Venencja napisał:

    A to nie jest za szybko na odstawienie? Mi lekarz mówił, że będę musiała brać jakieś 8 miesięcy. Ja myślę, że przedłużę do roku i przy dobrych wiatrach odstawię za rok na wiosnę 😅  

     

    To prawda, Esci się bardzo długi rozkręca. Już człowiek myśli, że jest dobrze, a tu znowu zjazd. Dobrze, że więcej słońca ostatnio, może to trochę nam pomoże 😅

    A jak Ty się teraz czujesz na tym esci?

  11. 11 godzin temu, Venencja napisał:

    Ja teraz po ponad 6 tyg brania 10mg mam kilka dni z nieznacznymi lękami, lekkim roztrzęsieniem i typowym dla mojej nerwicy braku sił :( weszłam w tryb normalnego życia i w swoim stylu już na wysokich obrotach i mam. Ciekawa jestem czy to ok jeszcze na tym etapie czy może trzeba dawkę zwiększyć jeszcze? Poza tym jestem po chorobie…ech ciężkie to wszystko, czasami już mi się wydaje, że nie dam więcej rady, a potem kolejne tyg. mijają i jakoś daję 😅 Podobno po 3 mies ujawnia się pełne działanie leku, to prawda? Ktoś to potwierdzi? 😉

     

    Też muszę wrócić na psychoterapię, obiecałam sobie, że po majówce idę. 
     

    Potejto jesteś tam? Zwiększyłeś dawkę? Jak się czujesz?

     

    2 godziny temu, kamilcia85 napisał:

     

    Zluzuj. 

    Ja 4 lata temu zaczęłam leczenie farmakologiczne i tylko to, żadna psychoterapia itp. Objawy zniknęły do 0. I tak było przez 4 lata. Teraz wróciło bo przestałam leki brać. Także jest szansa że leki załatwią wszystko.

    Ja jestem już 25 dni na 10mg. Jest tak sobie, ciagle miewam lęki,czasami bardzo mocny dół. Lekarz proponował zwiekszyć dawkę ale nie wiem czy to coś da,bo moje myśli i tak ciągle nakręcają te lęki i tragedię życiową.

    Jestem 4 miesiace na L4 i nadal nie czuje sie na siłach by wrócić do pracy tym bardziej że mam ją ztresującą i wymagającą,ale z drugiej strony w domu tylko ciągle myślę i myślę🤦‍♀️

  12. W dniu 11.04.2022 o 14:45, olawl93 napisał:

    Ja mam borderline i depresję i nigdy wcześniej nie miałam takich objawów że strony serca a to już mój trzeci lek przeciwdepresyjny. Wczoraj zmniejszyłam dawkę ze 150mg na 100mg..

    Sądziłam, że to łagodny lek, jestem w szoku, że tak zareagowałaś na odstawienie. 

    Też byłam zdziwiona taką reakcją.

    Serce faktycznie na nim mocno waliło i czułam silne roztrzęsienie. Jak zmniejszylam dawkę do 75 mg to się uspokoiło. Ja brałam wersję XR.

  13. 19 godzin temu, Venencja napisał:

    Ja biorę Afobam w ostateczności jak czuję się źle i nie mam siły funkcjonować, np.: zawieźć dzieci do szkoły. Od 3 tygodni wzięłam tylko raz pół tabletki…

     

    Co do terapii to ja brałam udział w poznawczo- behawioralnej i u mnie ona działała. Ma na celu omówienie objawów i sposóbów radzenia sobie z nimi. A także jak unikać pułapek myślowych, myśli, które doprowadzają nas do takich, a nie innych lęków. Często sobie ich nie uświadamiamy, psycholog nam je powinien wskazać w trakcie psychoterapii..

     

    Jak ten czas leci, już 6 tygodni jestem na 10mg. Aż ciężko uwierzyć. A ponad 12 tyg na Esci w ogóle…Co do samopoczucia dam znać jak wyzdrowieje z przeziębienia, bo nie mam obiektywnego spojrzenia 😅 Ale ogólnie jest coraz lepiej…

    Też jestem w terapii poznawczo-behawioralnej i to ponoć najskuteczniejszy nurt przy zaburzeniach lękowych.

    Ja jestem już 22 dni na dawce 10 mg i po kilku dobrych dniach naszło pogorszenie,czuje roztrzęsienie i taki lekki lęk. Czy to normalne? Czy to się ustabilizuje?

  14. Hej. Czy jest ktoś kto zażywał lamitrin na nerwicę lękową i próbował odstawić ten lek?

    U mnie każda proba odstawki nawet o 25 mg konczy się silnym obniżeniem nastroju,(którego przed leczeniem nie miałam) roztrzęsieniem,drgawkami i silnym lękiem. Czy to normalne objawy odstawienia ktore miną po kilku dniach? Martwie sie że się uzależniłam albo coś...Czy to możliwe?

  15. 6 godzin temu, Venencja napisał:

    A czy Wy też tak macie, że ciężko Wam odróżnić objawy nerwicy od zwykłego zmęczenia czy niewyspania, przeziębienia? Ja za każdym  razem jak jestem chora to się nakręcam, że to znowu nerwica…właśnie teraz tak mam, że leżę chora i mam wkręty czy to złe samopoczucie jest od choroby czy od nerwicy…

    Tak,często tak miałam. W ogole odkad mam nerwice ciężkie jest dla mnie zwykle przeziębienie bo się poprostu boję. Najgorzej  było w lutym,kiedy moja nerwica była w rozkwicie a ja złapałam koronawirusa i wtedy to już nie wiedzialam czy dusze się przez koronawirusa czy przez nerwice. Cały czas mierzylam saturacje...

  16. 5 godzin temu, Venencja napisał:

    Też tak słyszałam, mam znajomego, który tak bierze i nie zamierza odstawiać. Pytanie tylko czy powrót objawów nie jest od odstawienia i czy się nie wyciszy za jakiś czas. Spróbuj jeszcze psychoterapii, to działa. Sama tego doświadczyłam, tylko potem popełniłam kilka błędów, będę już mądrzejsza. Teraz znowu idę do mojej psycholog.

     

    Marcelina, jak tam u Ciebie? Ile już czasu jesteś na 10mg?

     

    U mnie już spoko, wczoraj miałam słabszy dzień, ale łapie mnie przeziębienie- może to od tego. Generalnie lżej mi się żyje. Mam wielką nadzieję, że teraz już będzie coraz lepiej…Czasami mam jeszcze słabsze poranki, ale w porównaniu do tego co było, to nie mam co narzekać.

    Dzis wziełam 18 tabletke 10 mg. I od jakis 3 dni jest lepiej. Mam nadal momenty że łapią mnie lęki ale to jest pikuś do tego co było.  Do tego zauważyłam  już dawno temu(w sumie od poczatku nerwicy)że przed okresem mam zawsze qiększe lęki.Widać że esci coś tam działa a biore niecały miesiac. Biegam już po sklepach także jest progres🙂

  17. 1 godzinę temu, Kris0x0000 napisał:

    Drodzy, mam taki problem w może będziecie umieli mi pomóc. Biorę Elicea od trochę ponad roku, pod koniec marca miałem mieć ostatnią wizytę u psychiatry i planowane zejście z dawki 10mg do 5mg i koniec farmakoterapii. Problem polega na tym że mój lekarz przepadł, nie można się z nim skontaktować od kilku tygodni. Jako że zawsze zapisuje się na wizyty z wyprzedzeniem to miałem jeszcze 21 x 10mg Eli. Pomyślałem że chyba nie ma sensu szukać nowego lekarza tylko po to żeby powiedział mi to co już wiem czyli że trzeba zejść z dawki i zakończyć leczenie. 

    Od tygodnia biorę już 5mg i jak na razie jest ok tylko właśnie nie wiem jak długo powinienem zażywać tę dawkę zanim zupełnie odstawię. W ulotce jest napisane że kilka tygodni... Ale ile dokładnie 2, 5? Zapas leków mam jeszcze na 5 tygodni jeżeli trzeba będzie brać dłużej to muszę szukać innego lekarza.

    Lekarz przepadł? Może idź tam gdzie przyjmował. Niby schodzi sie z dawek co 2 tygodnie,ale ja bym poczekała dłużej. Nie doradze Ci w tej kwestii.

    A tak na marginesie esci Ci pomogło? Miałeś nerwicę?

  18. 59 minut temu, olawl93 napisał:

    Hej, wczoraj miałam straszliwie kołatania serca po zażyciu trittico w dawce 150mg, no myślałam, że to jakiś zawał. Biorę lek od jakichś 3tygodni. Lepiej lek odstawić po takiej sytuacji czy brać dalej/zmniejszyć dawkę? Docelowo i tak wolałabym zmienić trittico na escitalopram. Dodatkowo biorę hydroxyzyne i lamotrygine. Pozdrawiam.

    Ja jak brałam trittico to przez miesiąc dzień w dzień miałam kołatania,ale tylko rano,choć w sumie to też mogła byc moja nerwica także nie wiem. Lepiej noe odstawiać samemu. Ja odstawiłam sama trittico po 6 dniach(6!) i dostałam mega ataku paniki. I tak po tym moja nerwica rozchulała sie na dobre. Wcześniej trazodon brałam 1.5 roku i spałam po tym dobrze. Troche uspokajał i działał srednio antydepresyjnie. Ale wchodziło się na niego masakrycznie.

  19. Godzinę temu, kamilcia85 napisał:

    Nie wiem czy była silna, nie umiem tego określić. Po prostu zaczęło się od zawrotów głowy i dziwnego samopoczucia. Tak biorę 4 lata.

     

    Chodziło mi głównie o to czy miałaś lęk i ataki paniki. Czy normalnie przed lwkami mogłaś funkcjonować?

  20. Godzinę temu, kamilcia85 napisał:

    Mam w planach. 

    4 lata temu tabletki pomogły mi na 100%. Teraz ze swojej winy miałam nawrót, bo nie brałam regularnie leków. 

    A silną miałas nerwicę przed? I bierzesz esci 4 lata?

  21. W dniu 7.04.2022 o 19:34, Venencja napisał:

    Ja biorę Ibuprom, a na ból kręgosłupa brałam Diclovit. Nie pitolę się w tańcu 😜 bo Apap na mnie nie działa…

    I jak sie czujesz? Jakoś działa ten escitalopram u Ciebie po takim czasie? Ja juz po 15 tabletkach 10 mg i dalej mam lęki😢

  22. 12 godzin temu, MarekWawka01 napisał:

    Troszeczkę dziwne doświadczenie ma ten Twój lekarz, hmm... Prędzej po 10 tygodniach, jak już. Z tego co mi wiadomo, to jedynym SSRI, który działa już w pierwszym tygodniu leczenia jest fluwoksamina.

     

    Nie no ja myślę, że tak co najmniej 3 tygodnie trzeba by chyba poczekać na działanie esci. 

    Mam nadzieję że zacznie działać. Może już jakoś mnie tam uspokaja razem z lamotrygina, bo gdy próbowałam ją odstawić to silny lęk wracał. Moj najwiekszy problem to strach przed wejsciem do sklepu czy na miasto. Od lutego nie wychodze.

  23. W dniu 6.04.2022 o 13:27, kamilcia85 napisał:

    Słuchajcie chcę spróbować leczyć nerwicę nie tylko lekami. Powiedzcie mi gdzie iść? Psycholog czy psychoterapeuta?

    A czy esci zadzialalo u Ciebie na wszystkie objawy nerwicy? Ataki paniki itp?

×