Skocz do zawartości
Nerwica.com

Felica

Użytkownik
  • Postów

    29
  • Dołączył

Osiągnięcia Felica

  1. Ja przypisywałam sobie miliony chorób... serio... "najlepsza" to była gruźlica bo miałam lekki kaszel, nadal nie wiem jak na to wpadłam i czemu mnie to tak zniszczylo i wybiło z życia na pewien czas, dopóki mama nie uświadomiła mi jak bardzo się mylę
  2. Cześć, od jakiegoś czasu mój brat przejawia dziwne skłonności do natręctw. Na początku było to ciągłe pocieranie nosa, gdy miał 4 lata, trwało to bardzo długo. Mama robiła mu testy alergiczne, sprawdzała pasożyty, robiła badania i nic... zero problemów zdrowotnych. Po jakimś czasie przeszło, samo, niezauważalnie. W miejsce tego pojawiło się wkładanie ręki do majtek. Tłumaczyliśmy to tym, że poznaje swoje ciało, ale robił to co chwila. Było konsultowane z lekarzem, niby normalne, ale jednak nie, tylko on w przedszkolu tak robił non stop. Przeszło szybciej niż pocieranie nosa, ale od 4 dni pojawiło się coś nowego i to już jest bardzo niepokojące. Brat non stop pociąga nosem, jakby miał katar, ale nic mu nie jest, robi to ciągle, bez przerwy praktycznie, aż mu się odbija przez nadmiar powietrza. Pytamy go czemu to robi, a on tylko odpowiada, że "musi". Gdy zasypia wszystko mija, od razu, ale boję się, że przez to pociąganie nosem coś mu sie stanie, co jakiś czas się dusi nawet. Czasami jak się zapatrzy na bajkę to zapomina jakby o tym pociąganiu i tego nie robi. Ogólnie jest specyficznym dzieckiem i trochę widzę w nim swoje dzieciństwo - od małego bardzo bałam się szkoły i żałuje wszystkich lat w niej. Nie wiem skąd to się w ogóle wzięło u niego, zaczęło się gdy pierwszy raz poszedł do przedszkola najprawdopodobniej. Mama wychowuje go całkowicie inaczej niż mnie, więc nie widze w tym kwestii wychowania. Brat nie jest taki jak wszystkie dzieci z przedszkola, porównuję tylko dlatego, że widzę jak bardzo się od nich różni, tylko on nie reaguje na gwizdek wychowawczyni na przykład, jakby go nie słyszał. Na początku szkoły wstrzymywał też mocz i od razu po przekroczeniu bram mówił, że chce siku i robił to przy pierwszym lepszym drzewku, a w szkole się wstydził. Co polecicie dla takiego chłopca, co mogę zrobić? Psycholog, terapeuta, cokolwiek? Dodam jeszcze, ze mój tata ma kilka natręctw odnośnie bezpieczeństwa, mama miała depresje, a ja walczę z nerwicą lękową, fobią społeczną i również delikatną nerwicą natręctw, nie wiem czy to już nie staje się rodzine... Dziękuję za każdą odpowiedź, potrzebuję rady.
  3. Jest tu ktoś, kto panicznie boi się wymiotować? Przez to moja nerwica opiera się na ciągłej kulce w gardle, uczuciu zatkanego przełyku, ostre nudności, zwłaszcza gdy się budzę. Muszę od razu podnieść głowę do góry bo czuję jakbym miała zaraz zwymiotowac. Ciągłe chęci odbijania, a jak tego dłużej nie zrobię, to znowu ostre mdłosci. Przez nakręcanie się często nie mogę tego zrobić i przestaję przelykac sline ze strachu. Ma ktoś tak?
  4. @Leoncjus @Heledore Dziękuję za słowa otuchy. Łączę się z Wami. Ja staram się nie myśleć, ale to siedzi tak głęboko, że każda, najmniejsza sytuacja wydaje się być ciężka. Nie bałam się już w ogóle, jeździłam wszędzie, znosiłam ciężary pracy, a teraz wydaje mi się jakbym nawet nie była w stanie wyjść z domu. Codziennie budzę się z bolącą strasznie szczęką bo przez sen ją tak zaciskam z nerwow. Budzę się i od razu muszę się podnieść bo mam to dziwne uczucie w gardle, takie, że zaraz zwymiotuję, jakbym ciągle miała kaca. Nie mogę leżeć w ogóle. Radzę sobie przy nawrocie lepiej niż za pierwszym razem, ale nadal czuję jakbym nie dawała rady żyć. Okropieństwo. Fizyczne objawy mnie dobijają.
  5. Znowu mam wrażenie, że nie dam rady. Nie widzę szczęścia w życiu, znowu jest tak bardzo źle. Zimne dłonie i stopy, kołatanie serca, drżenie rąk, niepokój. Co się ze mną dzieje...
  6. Mam bardzo podobnie i przez to ciężko mi się cieszyć z sukcesów innych bo widzę w sobie... tylko porażki
  7. Witam, na forum jestem juz od jakiegoś czasu, udzielałam się, gdy byłam bliska załamaniu. Mam zdiagnozowaną nerwice, napady lęków i fobię społeczną. Dwa lata temu zaczęłam mieć widoczne objawy, nie chodziłam do szkoły, tylko dom był dla mnie zbawieniem. Non stop zatykanie w gardle, mdłości, kulka w gardle, ciężkie oddychanie, uczucie, że zaraz zwymiotuję w absurdalnych przypadkach. Non stop miałam "zatkany" przelyk, aż mnie bolał. Zaczęłam się leczyć. Najpierw psycholog, później psychiatra. Zaczęło być lepiej po lekach, owiele lepiej, wszystko minęło jak ręką odjął. Zaczęłam być szczęśliwa, skończyłam szkołę i nawet byłam rok na studiach (niestety nie udało się, za ciężko). Aktualnie pracowałam i było super. Praca się skończyla (sezonówka), zaczęłam myśleć co dalej, idę do szkoły policealnej, ale dopiero za rok otwierają mój kierunek, więc od tygodnia siedzę w domu i myślę do jakiej pracy bym chciała iść i gdzie. Myślenie, myślenie, myślenie. Następnie okazało się, że nie będę już mieszkać ze swoim chłopakiem, kwestie finansowe itp, musiał zamieszkać w akademiku bo najtaniej. Ale to nieważne. Zaczęło mnie to męczyc, w końcu rok mieszkalismy ze sobą, a teraz będziemy kawałek drogi od siebie, malo spotkań, malo czasu... Wpadlam w taki myślowy krąg, że... wszystko co złe wróciło. Od 5 dni mam kulke w gardle, ciagle przelykam sline i mi niedobrze, zaczęłam bać się wychodzić z domu... Naprawdę nie chcę przeżywać tego po raz kolejny. Miał ktoś sytuację, gdy to wróciło? Poradziliscie sobie? Myślicie, że psychiatra będzie chciał zwiększyć dawkę leków? Albo czy jest opcja, że się na nie uodporniłam jakoś? Stosuję od ponad roku Pregabalin Zentiva w dawce 300mg i Prefaxine 75mg na dzień. Czasami przy gorszym stanie, tak jak teraz, łykam doraźnie Alprox 0,5mg i pomaga. Do psychiatry mam termin na za 3 tygodnie i się boję, że naprawdę mi się pogorszy. Ja cholernie nie chcę do tego wracać, miałam juz dobre życie... Chcę znowu przestać się bać...
  8. Witam, Znacie jakieś filmy gdzie poruszany jest wątek nerwicy lękowej?
  9. Niepokój przy lękach to rzecz normalna, po lekach powinno Ci to przejść lub chociaż trochę się uspokoić, ale daj sobie trochę czasu, dwa dni to bardzo mało. Jeśli skutki uboczne będą się utrzymywać dłużej niż ten miesiąc to lepiej zapytaj psychiatry o to, bo być może zmieni leki
  10. @Abigail_1Sm25 nie pokazuje żadnych interakcji na stronce, ale być może po prostu nie mają na ten temat żadnych informacji więc wolałabym żeby ktoś się jednak wypowiedział
  11. Witam Przyjmuję Pregabaline Zentive 225g (zwiększam do 300) i Prefaxine 37,5g (zwiększam do 75). Moje pytanie: Czy mogą te leki źle wpływać na antykoncepcję doustną, którą przyjmuję od roku i na odwrót. Biorę lek Vibin.
  12. Mi też jest znacznie lepiej po lekach. Bardzo poprawiło mi się po escitalopramie, ale mocno mnie usypiał, musiałam odstawić. Biorę 225g Pregabalina (niedługo 300), Prefaxine 37,5 (niedługo 75), oraz Kwetaplex 50, póżniej 100, ale tego jeszcze nie mam włączonego, więc nie wiem jak działa. Póki co jest dobrze w kontaktach z innymi, ale nadal mam mnóstwo objawów fobii społecznej, jednak jestem w stanie to przezwyciężać z dnia na dzień. Łatwiej mi jest.
  13. Przykład 2 - jakbym czytała o sobie. Mój przykład: Jestem w gronie dwóch (już nieaktualnych) przyjaciółek. Obie ciągle o czymś rozmawiają, poruszają nowe tematy. Mam coś do powiedzenia na dany temat, nie przerwę im tego bo może zrobić się im źle. Czekam na chwilę ciszy. Czasami odpowiadam dopiero na temat z przed 40 minut. 2: Jestem ze swoim chłopakiem (tez już nieaktualne bo skonczyłam szkołę), stoimy na przerwie, podchodzą do nas jego znajomi. Mówią coś, śmieszkują, ja stoję i się głupio uśmiecham, ciągle myślę jak inni mnie widzą, zasłaniam się, czasami bezpośrednio się do mnie zwracają, a ja nawet nie rozumiem co do mnie mówią, zaczynam się jąkać żeby cokolwiek wydukać. Nie wiem co im odpowiedzieć, brakuje mi wtedy słów, jakbym była małym dzieckiem, nie potrafię sklecić zdania. 3: Nigdy sama czegoś nie proponuję, czekam aż ktoś coś powie, coś wymyśli. Tak jest w sytuacjach z chłopakiem, pyta co dziś robimy lub kiedy się spotykamy i u kogo - nie wiem, proszę by on wybrał, nie chcę by moja decyzja była zła i mu nie pasowała. Lepiej niech wybierze coś co mu się spodoba. Często też jestem zmuszana do czegoś, czego nie chcę, ale to robię bo boję się odmówić, np jeszcze w szkole jak pracowałam z kimś w grupie to każdy mną rządził, a ja robiłam wszystko co inni chcieli.
  14. Mam takie objawy, ale i wiele więcej przy właśnie rozpoznanej fobii społecznej. U mnie jest, np. jeszcze krępowanie się z jedzeniem, zasłanianie twarzy by nikt nie widział mojego uśmiechu, wstydzenie się siebie, swojej postawy, myślenie ciągle jak się wygląda przy innych, czy nie jest się brudnym, albo nie ma się gdzieś plamy, zwracanie uwagi na każdy swój krok, wstydzenie się krzyczenia, albo biegania bo mogę wydac z siebie dziwny głos lub wyglądać głupio biegnąc, jedzenie przy rodzinie czy rodzinie chłopaka kończy się tak, że biorę tylko małe gryzki wszystkiego by się nie ubrudzić, przy czym jedzenie zajmuje mi 30 minut więcej niż innym, jak jem zupę to trzęsą mi się ręce. Wszystko to, co opisałeś mnie w 100% dotyczy.
×