Skocz do zawartości
Nerwica.com

bohdidarum

Użytkownik
  • Postów

    5
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Ostatnie wizyty

Blok z ostatnimi odwiedzającymi dany profil jest wyłączony i nie jest wyświetlany użytkownikom.

Osiągnięcia bohdidarum

  1. No u mnie to samo, natręctwa wróciły, agresywność też, zamiłowanie do autodestrukcji. Po tylu latach miałem gdzieś już te leki, ale bez nich to już w ogóle, a po przepisaniu MPH tak jakby nadzieja wróciła, że dam radę. 15 lat sen rozpieprzony, a tu nagle 6 dni z rzędu wstaje o tej 7- 8. Jest też siła, żeby spróbować na nowo terapii (tyle, że w innym nurcie). Ogólnie takie poczucie jakbym z tym leczeniem zaczął od D*** strony.
  2. Dokładnie to OCD, z którym przyszedłem na samym początku, no ale leki wyciszyły natręctwa i kompulsje, ale dalej podczas psychoterapi średnio raz do roku depresja, więc przez większość tego czasu to bardziej wegetowanie niż "normalne" funkcjonowanie, aż do kolejnej diagnozy ADHD, które było w dzieciństwie, ale dopiero od tego roku stwierdzone. Pół roku było w miarę ok ( w międzyczasie różne dawki i leki MPH). Psychiatra powiedział że czas schodzić z wenly no i wtedy się zaczęło to samo.. myślałem że jak tyle lat brałem to zejście z 112,5 na 75 potrwa może trochę dłużej niż te niby 2 tygodnie i się przemęcze, ale minęły dwa miesiące i brak zmian plus to tętno i stąd to pytanie. Widzę po prostu, że jest tragicznie i chyba zmienię psychiatrę po prostu. Szczególnie że tyle lat czułem, że to w ogóle nie działa tak jakbym chciał ( nie oczekiwałem euforii).
  3. Kołatanie i wysokie tętno spoczynkowe po zejściu z Venli Hej od około 5 lat jestem na Wenlafaksynie (od 3 ok. 112,5mg). Na początku roku dostałem diagnozę ADHD i "testuje MPH". Unormowałem sobie ciśnienie i tętno, ale.. Od 2 miesięcy schodzę z Venli (obecnie 75mg). Ogólnie nastrój padaka, jakby powrót do stanu przed braniem MPH (czyli wielki dół widzę, że idzie to spowrotem w depresję). Od 2 tygodni jest kołatanie serca i wysokie tętno spoczynkowe (110-120 ud./min). Na początku myślałem, że to przez MPH i mniejszy ruch z powodu braku pracy na chwilę obecną. Odstawiłem Concertę, ale tętno dalej szaleje i widzę, że to chyba bardziej przez zmniejszenie dawki wenlafaksyny. Ciśnienie jest prawidłowe, mierzę codziennie, ale to tętno jest za wysokie. Mieliście jakieś podobne doświadczenia ?
  4. Concerta- zwiększone tętno Od pół roku mam diagnozę ADHD (od 6 lat leczę się na OCD). W sumie od początku jadę na Venli, ostatnie 3 lata 112,5mg + lamitrin na noc 50mg. Od 6 miesięcy "testuję" dobór leku. Najpierw był Medi Cr 5mg, potem 10. Ogólnie na mega plus- w końcu wyregulowany sen od 15 lat. W końcu chce się wstawać z łóżka no ale.. Medi za bardzo mnie pobudzało i zjazdy były mega nieprzyjemne. Przeszedłem na concertę 18 mg, ale też psychiatra zmniejszył mi Venli na 75mg. Ogólnie dramat jakby powrót do tego co było (wegetacja), nasilona deprecha, jakbym nie czuł MPH. Później doszła kontuzja i miesiąc na L4, jeszcze większy dół. Po wizycie zwiększyłem dawkę Concerty na 36mg, ale po 2 dniach tętno było w przedziale 110- 115 (ciśnienie w normie) i tak próbowałem jeszcze 4 dni, ale dalej to samo. Zszedłem do 18 mg, ale tętno dalej szalało i odstawiłem i znowu powrót do tego co było.. Jestem od 3 tygodni na L4 i tłumaczę to tak, że nie mam za dużo ruchu i aktywności sportowej dodając do tego powrót do żarcia wszystkiego co popadnie (głównie syf) i serducho znowu się rozleniwiło. Za tydzień wracam do pracy więc wtedy znowu dołożę MPH i będę obserwował, ale jakoś przeraża mnie fakt, że znowu coś będzie nie tak, a odżyła po prostu nadzieja na normalniejsze funkcjonowanie w życiu. Widzę, że nie ma szans na odstawienie Venli (chyba, że zmiana na jakiś inny antydepresant) i nie wiem czy to był dobry pomysł ze zmniejszeniem dawki. Będąc chwilę na tym 36mg oprócz napieprzającego serca () ogólnie było ok, zjazdów nie było tylko duży spadek wagi 6 kg w 2 miechy). Ogólnie wrażenie ssania w żołądku, głodu, mimo ciągłego jedzenia (jadłem tak samo jak przed braniem- brak łaknienia mi nie doskwierał, ale już więcej w siebie nie jestem w stanie wcisnąć ok. 3500kcal przy 75kg). Wniosek jak przy każdych lekach- /cenzura/owe skutki uboczne, ale po prostu widzę jak mnie to postawiło na nogi (dosłownie) i będę szukał złotego środka z psychiatrą. Ale chciałem się też podpytać tutaj o wasze doświadczenia, czy ktoś miał podobnie np. z tym tętnem ?
  5. Cześć, przeglądam forum od jakiegoś czasu. Chciałem poznać opinię bardziej doświadczonych osób z tym lekiem. Obecnie przyjąłem 7 tabletek 150mg po przebudzeniu. Pierwsze 2,3 dni miałem dużo energii, ale ostatnio bardziej mi przeszkadza niż pomaga. Mam obolałe mięśnie, trenuję intensywnie i ostatnio źle się czułem na treningach, jakbym opadł z sił, efekty przeziębienia. Znowu wściekam/denerwuję się na "głupoty". Wracają myśli depresyjne, ogólnie zjazd nastroju. Przeraża mnie ochota na wypicie alkoholu. Nie chcę zapijać samemu, ale jednak wróciła ta ochota na "okazyjne" upicie się w towarzystwie. Przez ostatnie prawie 6 miesięcy udało mi się nie tknąć alkoholu. Nawet nie kusiło mnie. Czułem się coraz lepiej fizycznie i psychicznie. Wróciło także zajadanie słodyczy, mam do tego słabość. Przed zmianą leku, prawie wszystko szło do przodu. Prawie, ponieważ powodem zmiany było zmniejszone libido. Wcześniej przyjmowałem Venlectine rano oraz trittico na noc przed snem (2/3 tabletki). Teraz widzę, że stan się pogarsza, ale chce dać szansę jeszcze trochę, aczkolwiek niezbyt dobrze znoszę ten lek i zastanawiam się czy nie wrócić po tygodniu jeśli nie zajdzie zmiana do Venlectine. Swoją drogą jak zacząłem odstawiać Venlectine powracały ruminujące myśli. Uświadomiłem sobie, że jeszcze długa droga przede mną, aby odstawić leki na dobre. Zastanawiam się czy nie wrócić do wcześniejszych leków jeśli te stany mają się nasilać. Jestem od 2 lat na psychoterapii. Przyszedłem z powodu nerwicy natręctw. Później doszły epizody depresji. Ogólnie nigdy nie pytałem się o dokładną chorobę po prostu uczestniczę w terapii. Na chwile obecną po przejściu na wellbutrin zauważam delikatnie nasilone natręctwa, aczkolwiek jeszcze do opanowania. Boje się co będzie dalej. Psychiatra zresztą powiedział, że jeśli po 2 tygodniach nie zadziała na mnie za dobrze, to żebym wrócił. Na plus Wellbutrinu mogę dodać zwiększone libido oraz pobudki nie są takie "męczące". Pozdrawiam
×