Skocz do zawartości
Nerwica.com

Kosmos

Użytkownik
  • Postów

    17
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Kosmos

  1. Kosmos

    Czy masz?

    nie mam czy masz plany na weekend?
  2. Kosmos

    HIT czy KIT?

    hit joga?
  3. Kosmos

    NOWE Czy masz?

    nie mam czy masz ,,opadające powieki"?
  4. Kosmos

    X czy Y?

    zebra paski czy pepitka? (na ubraniu)
  5. wypełniłam właśnie ankietę i rozmyślam własnie o niej :). jaka jest ,,obciachowa" piosenka, której słuchasz mimo, że zdajesz sobie sprawę z tego, że jest kiepska, jednak coś Cię do niej ciągnie? Nie wiem czy napisałam to zrozumiale .
  6. Kosmos

    zadajesz pytanie

    Nie. Czy kiedys uciekles z domu?
  7. Akurat dzisiaj taki dzien, ze za nic ich nie lubie . Czy uwazasz sie za wyjątkową osobe?
  8. Swoje własne łóżko Czy są momenty w których czujesz się całkowicie bezpieczny/a?
  9. Kosmos

    Czy masz?

    Nawet cały wór rzeczy do prania! Czy masz rolki?
  10. Kosmos

    NOWE X czy Y

    jazda na rowerze :) jesień czy zima?
  11. Kosmos

    Samotność

    ZyjeZaKare, no wlasnie chyba mnie rozumiesz. Tez jestem powszechnie uznawana za nudna osobe. Nie mam zainteresowan. Tylko te treningi sprawialy, ze mialam chociaz temat do rozmowy na 10 minut. No, ale jak na nie wrocic gdy zżera strach. Trzymaj sie :). i powiem Ci, ze wydajesz sie sympatyczna osoba :).
  12. Kosmos

    Samotność

    Dzięki za odpowiedź, ale właśnie tu jest pies pogrzebany. Mojej prawdziwej osoby też ludzie nie akceptują, także staram się ,,sprzedać" na różne sposóby. Po prostu próbuję być pomocna/być sobą/nie mówić pewnych rzeczy i zawsze i tak nie wypala . Tak jakbym z nikim nie miała tej wspólnej ,,fali". Chyba by mi się przydał jakiś poradnik dla opornych . Ale ta część Twojej wypowiedzi odnosząca się do pomagania daje do myślenia.
  13. Kosmos

    Samotność

    Wszystkie moje znajomości są uzależnione od faceta. Nie mam innych znajomych. Och, przepraszam, czasem ich mam, gdy nie mam chłopaka i ktoś liczy na seks. Szczerych ludzi przy mnie nie ma. Także wszystkie sensowne formy spędzania czasu są uzależnione od tego czy ktoś chce się widzieć z moim chłopakiem. Chciałabym, żeby ktoś chciał się ze mną spotkać, tak po prostu, bo mnie lubi. Ostatnio mówiłam o tym mojemu facetowi, odpowiedział: ,,ja zawsze chciałem mieć święty spokój. a oni i tak do mnie wydzwaniają, mimo, że ich olewam". Poczułam się jakbym dostała czymś w twarz, bo ja mogę zabiegać o innych, starać się, a i tak zostanę sama. Samotność z wyboru nie jest zła, tylko ta do której jest się zmuszonym. Przez brak ludzi w moim życiu, ciężko mi się odważyć, gdziekolwiek pójść, bo z braku przyzwyczajenia po prostu się ich boję. Nie mogę nawet wrócić na treningi, bo z tych nerwów wpadam w panikę. Często przy mnie ludzie umawiają się na jakieś wyjścia, a mi nawet nie zaproponują pójścia do głupiego McDonalda na uczelnianej przerwie. Ciężko mi się dopasować, czuję się samotna. Chciałabym to bardzo zmienić, ale zawsze gdy się staram, gdy poświęcam komuś uwagę, gdy pomagam mu znaleźć pracę/grupę rekonstrukcyjną/wykonać zadanie/cokolwiek innego, to i tak zostaję sama. Ludzie nie mają pojęcia co do nich mówię, a zabawne historyjki z mojego życia wzbudzają w nich przerażenie. Staram się filtrować, treści, ale czasem mam problem z rozróżnieniem co jest normalne, a co dziwaczne. Więc tak sobie siedzę za każdym razem na imprezie pośród 20 znajomych mojego chłopaka i nikt się do mnie nie odzywa, a ja czuję się jeszcze bardziej samotna, gdy widzę jak oni się świetnie dogadują. Tak jakbym oglądała telewizje. Staram się zmienić, ale nie wychodzi mi to, marzę o koleżankach.
×