Całkowicie się z Tobą zgadzam.
Mnie przy życiu chyba trzyma tylko nadzieja, a już jeżeli to żyję chwilami który w pewien sposób doprowadzają do jakiejś euforii krótko,ale zostają wspomnienia i można liczyć na jakąś nadzieję na lepszy dzień.
Dodatkowo pomagają leki,ale wprowadzają mnie w jakiś stan pustki bez okazywania jakichkolwiek emocji.