Skocz do zawartości
Nerwica.com

Emanuelle_Noire

Użytkownik
  • Postów

    32
  • Dołączył

Odpowiedzi opublikowane przez Emanuelle_Noire

  1. 14 godzin temu, patrycja03 napisał:

    Chciałabym coś z tym zrobić, ale gdy mówie o tym mamie, to ona mi mówi ze nie mam żadnych wrzodów i sobie wkręcam

    więc nawet by ze mną nie poszła

     

    Rozumiem .  Ja bym chyba jednak dalej cisła mamę i szczerze  z nią porozmawiała w jakim g .. się babram i prosiła, żeby poszła ze mną na tą gastro. Inaczej czeka Cię męczarnia z myślami

  2. 9 godzin temu, Fabienka napisał:

    @Emanuelle_Noire przykro mi, ze poronilas. Człowiek po tym nigdy nie dojdzie do siebie. Ja nie poroniłam. 

    Myślę tez, ze jesteś nieco za ostra dla Patrycji. To forum jest po to by moc sie tu wygadac z najgorszych leków nawet śmiesznych dla innych. Piszemy tu bo to jedyne takie miejsce. Także wyluzuj trochę. 

    Nie jestem ostra po prostu pisze tak jak jest .  Dla mnie to też nie jest śmieszne. Jestem realistką.  Dziewczyna bardzo się męczy i tyle.

  3. W dniu 25.01.2020 o 12:53, Fabienka napisał:

    Cześć Wam. Dzis mam smutny dzien, bo jest rocznica smierci mojego Synka. Za kazdym razem rok po roku jest ciężej zamiast lepiej. W tym dniu wyjątkowo ciężko:( koc, herbata rumiankowa i ksiazka i czas myśli. Nerwica nigdy mi nie przejdzie dopóki mam serce rozdarte na pol. Przepraszam za tak osobiste wynurzenia. Pomyslalam, ze moze ktos ma podobne przezycie jesli tak napiszcie na priv. Nie udzielam sie zbytnio na innych wątkach dlatego tu piszę , znan juz Was trochę:) pozdrawiam i milej zdrowej Soboty kochani

    Hej ja poroniłam 2 ciążę. Właśnie ze stresu i nerwicy. Nadal nie doszłam do siebie.

  4. W dniu 25.01.2020 o 09:26, laveno napisał:

    Co do tego wirusa to czytałam dziś że są już 2 osoby zarażone we Francji ..  mam nadzieję, że jakoś bardziej się to nie rozprzestrzenia i że to coś jak grupa. Na grypę też dużo osób umiera co roku np z osłabiona odpornością,staram się nie panikować 

    Jeśli cie to pocieszy to na ten chiński wirus umarły osoby z mega upośledzonym układem odporności lub z chorobami układu oddechowego, więc nie ma co się zamęczać.

  5. 10 godzin temu, patrycja03 napisał:

    Dobra
    nie wiem co to teraz było
    ale właśnie kładłam się spać
    i zaczęłam czuć ogromny niepokój
    nie mam pojęcia czego dokładnie
    ale im bardziej myślałam o tym że boję się że znów będę mieć ten odruch wymiotny
    i że to pewnie przez tą Pyralginę, którą wzięłam po 4 rano
    i że to przez te wrzody pewnie
    które mówię ciągle, że mam.

    No i im bardziej i intensywniej o tym wszystkim myślałam,
    to tym bardziej zaczęłam się gorzej czuć
    znów mnie zaczął brzuch boleć
    zaczęło mi być znów trochę niedobrze i nawet jakby..Próbowałam robić ten odruch wymiotny(?)sama nie wiem co to miało być
    ale było okropne
    i po prostu myślałam, że zaraz zwymiotuję, więc wiedziałam, iż próbowanie dalej zasnąć by mi nic nie pomogło tutaj, więc musiałam usiąść na łóżku i się uspokoić.
    Zaczęłam sobie mówić, że to pewnie jakiś solidny atak paniki przez to moje ciągłe wkręcanie sobie
    ale takie gadanie i tak za dużo mi nie pomagało i nie pomogło nadal
    bo miałam to może już z ponad 20min temu?¿
    Tak mi zaczęło serce walić
    zaczęłam się cała trząść
    normalnie ręce i w ogóle
    ale nie że było mi zimno
    tylko po prostu się zaczęłam trząść
    i nadal chyba to mnie jeszcze trochę trzyma, ale pojęcia nie mam.
    Zachciało mi się płakać wtedy, ale jakoś się powstrzymałam od tego
    i mam teraz tak sucho w ustach, że to hit..Jak zawsze w sumie gdy się stresuję czymś 😕 
    o ile to nawiązywało do stresu..
    I ja się serio boję, że to może być wina tej Pyralginy..
    Albo, że po prostu to już kolejne objawy postępują...
    Boże. Dość już mam😩.

     

    Masz dość, ale od kilku postów nawijasz wciąż to samo o wrzodach żołądka, nie robiąc  z tym nic. Kompletnie nic. 3ba zrobić gastroskopię i dopiero to da odpowiedź na Twoje pytanie. Skąd my to mamy wiedzieć czy masz wrzody? Masz to się wyleczy, nie masz super . Musisz to sprawdzić, bo się zamęczysz.

  6. 19 godzin temu, maribellcherry napisał:

    @AgisNie nie, nie wygląda jak pieprzyk, wiem, ale zrobiło mi się to tak po prostu... I miałam tam takiego mini brązowego pieprzyka który zniknął... Bo to coś dziwnego urosło... 

    Nie przypominam sobie żebym rankę czy coś miała w tym miejscu... To było czerwone na początku i zaczęło brązowieć z dnia na dzień... Na żywo jest brązowe.... Rano było jeszcze szaro brązowe.... To coś zmienia się w oczach naprawdę...

    @Lejdi tak na pewno będę tego stwora obserwować i dzięki za pocieszenie! Ale wiesz.. czerniak to czerniak ale są jeszcze inne rodzaje nowotworów skóry ech...

    @leniek644 z nadżerka da się żyć, nie martw się o nią. Wirus hpv jest odpowiedzialny za raka szyjki. Jak już pisałam, kolposkopię zrób.

    Kiedyś jeden gin mi mówił ze usuwanie nadżerki to wielki błąd bo miał pacjentki którym rak zrobił sie w bliznach po usuwaniu i nie da się tego wykryć w cytologii ani kolposkopii.. dopiero potem jak już za późno.

    Coś dziwnego . Obserwuj to jeszcze jakiś czas jak nie zniknie idź do dermatologa niech zbada dermatoskopem.

  7. 51 minut temu, patrycja03 napisał:

    Tak dostałam i je biorę już może trzeci tydzień?

    no a co do tych wrzodów

    to sobie je niby ubzdurałam

    ja się boje właśnie myśleć że sobie to ubzdurałam, bo boje się że może jednak faktycznie jest coś nie tak i potem może być po prostu już na wszystko za późno...Mama i przyjaciółka mi ciągle wałkowały i wczoraj tak samo, że to jest raczej piekący ból, a mnie nie piecze. Po prostu mnie boli tak jak komuś jest niedobrze. Znaczy aktualnie to chyba nie, sama nie wiem, ale boje się zjeść jednak ehh :( 

    To idź zrób gastroskopie skoro tak się męczysz będziesz wiedziała czy wrzody czy sobie wkręcasz i tyle.

  8. 20 godzin temu, zakazana88 napisał:

    Hej Kochani 🙂

    Żądło ostatnio tu zaglądam, staram sobie jakoś radzić z tą nerwica. Ale hmmm kiepsko kiepsko mi idzie, jeśli chodzi o wyróżnienie to tez jest.u mnie różnie, przeważnie papka Ale staram się nie zwracać na to uwagi. Teraz za to mam jakieś bóle w zebrach z lewej stro y i znów zastanawiam się co to. Bola mnie z boku ciała, smaruje się mascia przeciwboloww Ale za bardzo to już nie daje. I znów głupie myśli o tych zebrach psują mi humor. Statam sie je odganiac Ale wiecie, że to trudne. Moje myśli krążą wokół raka kosci który umiejscowić mi się na zebrach albo jakichś przerzutow, chociaż nie wiem z jakiego organu.

    czy ktoś przechodził.cos podobnego lub słyszał o czymś podobnym. Jak sobie z tym poradzić..?

    pozdrawiam i życzę udanego weekendu, bez leku,stresu i Zamartwiania 🙂

    Mam takie bole od tygodnia. Na nerwice mieszana w tym tez hipochondryczna choruje od 16 roku zycia. Jakiego rodzaju masz te bole przeszywajace, kujace, ciagnace? Ja mam kujace.

  9. 7 godzin temu, zestresowana1990 napisał:

    Dziękuje Wam wszystkim za te słowa otuchy i pocieszenie...wszyscy mi mówią ze mam się nie martwić ale jednak coś wyszło nie tak i nie daje mi to spokoju. Oczywiście w internecie podwyższona amylaza w moczu wskazuje tylko na jedno. A jak miałam robione z krwi badania to tez juz miałam blisko normy ten wynik amylazy. Co ma być to bedzie...jednak wszystko składa mi się w jedna całość. Jasne papkowate stolce lub biegunki, pieczenie brzucha, teraz bóle kręgosłupa... :( pewnie będę tym przypadkiem na forum który jednak zmaga się z prawdziwa choroba :( 

    Kurde podwyzszona ta amylaza. Ja bym poszla szybko do lekarza.  

  10. 1 godzinę temu, laveno napisał:

    Wiecie co, dzis zjadłam jajka na miękko na sniadanie i znowu bol brzucha, pieczenie :( wczoraj tak po omlecie. Tydzien temu jadlam omlety prawie codziennie i nic nie bylo a w tym tygodniu po kazdym jajku mnie boli. Martwie sie bardzo, ze moze ja mam cos w żołądku a nie z trzustka (glowa na usg byla ok, enzymy nisko ale w normie). Nawet nie chce o tym myslec :(

    @zakazana88 zycze zebys juz nie wrocila tutaj 🙂 mnie się niestety nigdy nie udało ...

    Moze masz jakies wrzody, nadzerki.

  11. 21 godzin temu, zestresowana1990 napisał:

    @alicja_z_krainy_czarów To mi się chyba szybciej rozwija skoro ciagle mam jakies dziwne objawy😂 a teraz mam jeszcze okres wiec wszystko odczuwam dwa razy gorzej 😕 

    Wczoraj wstałam i o dziwo załatwiłam się normalnie 😮 dzis juz papka ale mam pytanie tylko niezbyt przyjemne...ale mam nadzieje ze mi odpowiesz 🙂 a może ktoś inny tez...

    Zdarzaja Ci się takie stolce jakby taśmowate albo długie i strasznie cienkie? Dosłownie czasem jak taka gruba nitka...wiem wiem. Głupie pytania ale bardzo jestem ciekawa czy to mój rak czy głowa takie cuda ze mną robią 😕

    Zdarzaja sie ciensze ale nigdy nitkowe u mnie. Na pewno ja bym drazyla dalej i zrobila kolonoskopie bo nie chcialabym aby kupa definiowala moje samopoczucie. 

  12. 18 godzin temu, zakazana88 napisał:

     

    A więc tak. Wizyta była. Byłam lekarz twierdzi, że konsultował z 2 radiologami i wszyscy widzą to coś Ale nikogo to nie niepokoi Ale zostawił jeszcze bo chciałaby pokazać to jeszcze z jedną inną Panią która ogląda najwięcej rezonansow (stąd moje podejrzenie, że powiedział mi że konsultował żeby mnie uspokoić A wcale nie konsultowal bo nawet chciał odwołać wizytę) i zadzwoni mi w Poniedziałek tzn to przychodni do której chodzę i oni dadzą mi znac co i jak.  Mowil że na 100 nie jest mi w stanie powiedzieć że to nic takiego Ale myski, że nie (I tutaj znów moje podejrzenie, że mnie uspokaja A w pon mi powie co innego Bo wie że mam nerwice). Mówi z kwestie rezonansu w pon zakończymy czyli nadal nerwowka.

     

    A ja się cały czas martwię bo przecież w sprawach nowotworowych to.trzeba szybko 

    No ja po takim przeciaganiu nie moglabym juz spac. 

  13. 7 godzin temu, zestresowana1990 napisał:

    Za bardzo się boje diagnozy :( 

    Boisz sie diagnozy a teraz jak zyjesz? Tez w ciaglym strachu i wegetacji bez diagnozy. To ja juz wolalabym stanac twarza w twarz z lekiem i dowiedziec sie co jest grane.

     

    7 godzin temu, laveno napisał:

    Nie wiem czy nie wyszla mi niedoczynność, ale az tak sie nie znam na wynikach tarczycy, napewno tsh mam przy gornej granicy. Crp mam od roku na poziomie 9 a ferrytyna dopiero teraz poszla sporo w gore a o zadnym stanie zapalnym nie wiem, czuje sie dobrze 

    No i dla mnie to nie lekko podniesiona a sporo prawie dwukrotnie

    Mozna sie dobrze czuc i miec stan zapalny. 

  14. 27 minut temu, zestresowana1990 napisał:

    Napiszcie mi czy macie podobnie albo uważacie, ze to są zbyt „słabe” objawy jak na raka.

    Kazdego dnia, dzien w dzien od roku czasu odrazu po wstaniu z łóżka muszę iść do toalety. Aktualnie pierwsze wypróżnienie jest w miarę okej ale to nie jest normalny stolec. Jem sniadanie, pije kawe i znów muszę lecieć do wc i wtedy jest juz bardzo luźny, rozpadający się na kawałki. I w sumie zwykle cały dzien mam spokój aż do następnego dnia. I tak dzien w dzien. Czy to może być od guza w jelitach? Macie podobnie? Dodam ze oczywiście jestem zestresowana jak tylko się budzę...w uszach mi szumi, serce wali ale nie chce mi się wierzyć ze to powoduje aż takie akcje w kibelku. Czasem mam po prostu dosyć...dzien w dzien to samo :( 

    A nie możesz iść zrobić sobie kolonoskopii? 

  15. 9 godzin temu, laveno napisał:

    @alicja_z_krainy_czarów @Emanuelle_Noire ide do lekarza ogolnego za jakies 2 tygodnie, ale co tu wyjaśniać pewnie wysle mnie dalej bo te wyniki nic dobrego nie zapowiadaja. Jak czytalam same nowotwory, rozpady tkanek itd .. Biale krwinki sa nieznacznie podniesione, crp az takie wysokie nie jest mozna by na to oko przymknąć i jakos to sobie wczoraj przetlumaczylam bo cala pozostala morfologia ok, ale dzis jak przyszla ta ferrytyna i jeszcze taka wysoka to ...

    Ferrytyna moze byc lekko podniesiona jak masz wlasnie stan zapalny w organizmie na co wskazuja wyniki. A tarczyca ok?  

  16. 20 godzin temu, laveno napisał:

    @alicja_z_krainy_czarów rok temu tez mialam stluszczona, mialam podniesione te proby watrobowe a ferrytyna byla cos ok chyba 70 a dzis 250 :( gdzie enzymy watrobowe juz mam prawie w normie, z tym ze na usg dalej stluszczenie. Oby mi sie "tylko" watroba rozpadla a nie to najgorsze. Mam usg tarczycy, piersi, jamy brzucha tam bylo czysto chyba ze dopiero sie rozwija i jeszcze nie widac w obrazie a organizm juz walczy stad podniesione wyniki, wszystkie zapalne :( pozostaja jeszcze te jajniki, zoladek i jelita i czesc trzustki. Eh cos strasznego. Zapisalam sie do innego lekarza ogólnego, mial wczesniejszy teemin za jakos 2 tygodnie, ale ja to chyba powinnam do hematologa isc a najlepiej na diagnostyke

     

    Tez mam stluszczona watrobe. Dodatkowo powiekszona a proby sa w normie.

    Powinnas isc do lekarza wyjasnic te wyniki a nie sobie wkrecac. Ja crp nigdy nie mam juz w normie od 4 lat.

     

    21 godzin temu, zakazana88 napisał:

    Nie padło. Ale jak sama zapytałam czy to nowotwór to powiedział że ,,wie Pani, nowotwory są łagodne i złośliwe,, ale.ogolnie nie powiedział że to miesak.

    Te czekanie moze naprawde wykonczyc 😕

  17. 3 minuty temu, zakazana88 napisał:

    Zgrubienie mam od października, usg nic nie pokazało. Miałam rezonans,  opis niby w porzadku ale poszłam do ortopedy który otworzył rezonans u siebie (tzn. Płytkę) i znalazł coś na spanie czego nieopodal radiolog. Zabrał na konsultacje mój rezonans i zdjęcie do swojego radiolog A i teraz czekam na informacje co to.

    Boje się że to miesak kosci. Tylko cały czas myślę czy radiolog dr n. Medycznych z 13letnim stażem w opisywanie rezonansu mógł przeoczyć nowotwór..? Tym bardziej, że czuje cały czas coś w tym kolanie, nawet teraz już lekki ból.

    Jestem po prostu wrakiem psychicznie. Tym bardziej, że poczytałam o historiach ludzi chorych ma tego typu nowotwór i nie napawają optymizmem.

    Z drugiej zaś strony myślę czy gdyby ortopeda podejrzewał nowotwór to chyba nie kazały mi czekać na tyg na wizytę aby mi to powiedzieć tylko by do mnie zadzwonił. Już sama nie wiem.

    Rozumiem Twoj strach, ale co powiedzial ten radiolog ze zabiera to bo sam nie wie co to jest?  Mysle, ze chce to skonsultowac to z innym radiologiem czy jest na dobrym tropie. Nie oznacza to, ze masz miesaka. Pamietam jak bylam na sorze z moja mama bo miala szumy uszne , ale straszne i po tk neurolog do nas podszedl i powiedzial, ze tk musi skonsultowac z innym neurochirurgiem. To zaraz mysli ze guz ze koniec a byla to pierdola. Mysle ze bol masz od ciaglego myslenia o tym :). Zobaczysz wszystko bedzie dobrze.

  18. 36 minut temu, Tukaszwili napisał:

    "W większości infekcji bakteryjnych następuje bardzo duży wzrost wartości CRP powyżej 40 mg/L. W ciężkich zakażeniach o podłożu bakteryjnym (np. zapalenie płuc) stężenie CRP często przekracza 100 mg/L. Zdarza się, że CRP osiąga wartości rzędu kilkuset, a nawet powyżej 1000 mg/L". Ze stronki aptekagemini.pl, wiem że może nie jest to podręcznik medycyny, ale podejrzewam, że aż takich BZDUR by nie pisali.

    Poza tym po kiego wała wróciłaś na forum? Żeby znowu przypierzać się do wszystkich i wyśmiewać, jak dwa lata temu?

    Zrodlo zacne :]. Dobrze ze mam w rodzinie lekarza:) 

    Co Ty taki delikates? Do nikogo sie nie przypieprzam:) 

  19. 3 godziny temu, laveno napisał:

    @alicja_z_krainy_czarów pewnie mnie na taki wezmą

    A ja czytalam kiedys wypis pacjenta ktory mial crp 40 i rak pluc, wcale nie musi być wysokie :(

    Jak to nie sa tragiczne, wyniki to wyniki bez blachej sprawy nie mialabym tak podwyzszonego wszystkiego. Podwyzszona ferrytyna wystepuje:

    • reumatoidalne zapalenie stawów,
    • uszkodzenie wątroby,
    • martwicę wątroby,
    • nowotwory,
    • choroby związane z nadmiarem żelaza w ustroju, czyli np hemochromatozę
    • przewlekłe zakażenia,
    • choroby autoimmunologiczne,
    • uszkodzenia śledziony.

    Nic z tych rzeczy nie mam, zostaje tylko nowotwor ...  Ja sie nie poddam chemii, nie mam juz sil na to. Wczoraj się modliłam, ze jak ma mnie zabrac to niech zabiera juz, ale nie męczy jeszcze takim leczeniem ciezkim :( Juz nic nie pisze co by nie nakrecac nikogo a i tak nie panuje nad tym co pisze. Idę spać, nic mi nie pozostalo. Lekarz dopiero za kilka tygodni i napewno wysle mnie do szpitala albo oleje jak to oni czesto robią. Tak myslalam ostatnio a co jesli to moje ostatnie swieta. To sobie chyba wykrakalam tym ciąglym rozmyslaniem i strachem przed tą chorobą. Tyle lat sie udawało, ze wyniki byly dobre albo blachostki a teraz nie wiem co bedzie :( Staram sie jakos uspokoic udalo mi sie to wczoraj, ale jak dzis zobaczylam tą ferrytyne to .....

    Powinnaś iść do szpitala na oddział psychiatryczny. Dostałaś ataku paniki.  I to nie nowotwór.

     

    3 godziny temu, Tukaszwili napisał:

    Serio, to mi kiedyś lekarz powiedział, że przy nowotworach to CRP może naprawdę potężnie wyjebać.

    Ale nie 1000. Nie pisz takich bzdur.

     

    9 godzin temu, zestresowana1990 napisał:

    @lavenoja ostatnio byłam na badaniach. Mam wysokie żelazo i hemoglobinę ale reszta badań tez albo przy górnej granicy i to dosłownie jak no hematokryt do 44.9 to ja mam 44.9 albo MCHC to stężenie czerwonej krwinki w czymś tam norma od 32.2 a ja mam 31.2 wiec poniżej. A wiesz co wyczytałam w internecie? Ze MCHC poniżej normy może być spowodowane utajonym krwawieniem z przewodu pokarmowego. Jak to wyczytałam to myślałam ze padnę :( dlatego chce jeszcze zrobić badanie kalu dokładniejsze choc na sama myśl się tak boje ze wyjdzie te rak...stolce dalej papkowate i odbiegające od normalnych. Kłuje mnie brzuch, uciska w prawym boku widzisz...każdy ma problemy i tak jak napisała @alicja_z_krainy_czarów Nie jesteśmy jak simsy żeby mieć idealne wyniki. Moja mama poszła na badania a czuje się świetnie a wyniki ma takie sobie...płytki krwi niskie, tamto niskie to za wysokie i zupełnie się tego nie spodziewała ale nie mysli o najgorszym...odłożyła wyniki w kat i tyle 😮 

    To są błędy odsetkowe, które nie bierze się pod uwagę.

  20. Mili89 uważasz, że to jest złośliwe serio? Naprawdę myślisz, że rozpaczanie z powodu LEKKO temperatury jest ok? Mnie to nie śmieszy ani trochę. Czytam Ciebie od dłuższego czasu i uważam, że zrobiłaś naprawdę ogromny postęp - szacun za to ;]. Powinni brać z Ciebie przykład.

     

    Nefretis mierzenie temperatury 15 razy dziennie i wycie mężowi to jest dopiero tępota ;] Mnie to dopiero rozwaliło. I mam ubaw tak , ale tylko z tego jak próbujesz nieudolnie się bronić, ale wiadomo jaka jest prawda, tylko z tego, nie śmieję się z Twoich żałosnych akcji.

    Awww na priv mnie obmawiacie? No wiesz, a może będziesz miała odwagę i napiszesz na forum kim niby jestem ? xp. Uroiłaś sobie, że pod kogoś się podszywam z tego forum dajesz ciekawa jestem :)

    parapam Taaaa. mam niezwykle smutne , szare, samotne życie. Moim celem jest tylko i wyłącznie jechanie ludzi na forum . Normalnie czytasz mnie jak książkę xp.

  21. Nefretis zamilkłam bo pracuje nie mam aż tyle czasu co Ty, nie siedzę w domu mierząc przy tym temperaturę 15 razy dziennie . 36,8 ? TRAGEDIA. jezuu czas umierać ! xd. a do spa chętnie bym pojechała xd. Jak Ty płaczesz z takiego głupiego powodu to co ma powiedzieć mój przyjaciel, który jest chory na raka i 2 dni temu dowiedział się, że ma przerzuty do płuc? Może jakbyś odwiedziła taki szpital onkologiczny i zobaczyła cierpienie ludzi, ich smutek , przygaszenie, przestałabyś rozpaczać z tak błahych powodów i to nie jest atak, wylanie jadu.

     

    lula, alu skoro uważasz, że nerwicę da się wyleczyć , to po co wróciłaś ?

  22. Hehe tak od razu zarzucacie mi że kłamię, że nie mam pojęcia o czym piszę :). Piszę niewygodne rzeczy to mam sobie iść xd. Mam prawo wyrażać swoją opinię :).

    Byłabym naprawdę naiwna, myśląc, że dzięki moim postom cudownie ogarniecie się. To nie o to chodzi, bo z nerwicy nie wychodzi się, można ją tylko zaleczyć. Nie ma co się łudzić.

    Często jest tak, że człowiek myśli, że wyzdrowiał a ona atakuje mocniejsza i silniejsza.

    Choruje na nerwicę lękową i też miałam różne objawy- nadal mam i jest ona związana z egoizmem- taka jest moja opinia i tyle.

    Najlepiej zwalić na serotoninę - oczywiście jest to związane z nerwicą, ale dużo też zależy od nas. I żaden psycholog czy psychiatra nie pomoże, jeśli nie uświadomimy sobie jak niszczymy siebie, rodzinę i można mieć nad tym kontrolę.

    Nefretis odbierasz mój post jako czepialstwo a ja naprawdę zadałam Ci proste, konkretne pytania.

    Mili89 tak mam męża i syna 10 letniego.

×