Skocz do zawartości
Nerwica.com

mozbae

Użytkownik
  • Postów

    42
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez mozbae

  1. Trzeci dzień brania asentry, do poniedziałku 25 mg, a później cała tabletka. Czuję się tragicznie, spałam 13 godzin i nadal mi mało, lęki są czasem bardzo nasilone i nic mi się nie chce i nie przynosi mi przyjemości, bardziej rozchwiana jestem. Biorę także depakine chrono 300 mg i hydroksyzynę doraźnie. Czy to jest tylko stan przejściowy? Jest to dość uciążliwe, ale minely dopiero 3 dni, takze nie wiem czy kontaktowac sie z psychiatra. Ostrzegala mnie ona, ze lek zacznie dzialac dopiero po 2-3 tygodniach, ale jesli ten czas mawygladac tak jak ostatnie 3 dni, to ja dziękuję.
  2. Od wczoraj biorę asentra 25 mg, depakine chrono 300 mg i hydroksyzynę 10 mg doraznie. Leczę się na zaburzenia lękowe z napadami paniki, agorafobią i depresję. Hydroksyzynę mam brać podczas ataków paniki, dziś się taka sytuacja zdażyła, więc łyknęłam tabletkę. Efekty były po 30 minutach, ale miałam wrażenie jakby spowolniły mi się ruchy, a w głowie nadal było tak samo. Nie brałam większej dawki (psychiatra powiedziała, ze mogę maksymalnie 30 mg na dobę). Czy hydroksyzyna daje właśnie taki efekt czy powinnam odezwać się do psychiatry w celu zmienienia leków?
  3. Podaj proszę jakiś przykład, ze szczegółami, może uda mi się jakoś pomóc. Relacje z mamą mam dość skomplikowane. Podjęłam jednak decyzję, że nie bede przekladac wizyty na wcześniejszą godzinę, bo mój lęk powstrzymuje mnie przed wyjściem samej z domu, a do tego jeszcze musiałabym jechać autobusem/taksówką (bardzo boję się takasówkarzy) i iść sama, a o 18 już będzie mogła mnie tam zawieźć i będę się czuć trochę bezpieczniej (jakbym znów dostała ataku). Podczas ataku zaczyna mi walić serce jakby miało wyskoczyć mi zaraz z klatki piersiowej, mam uczucie jakby mnie coś dusiło, nie mogę normalnie oddychać, oddech jest bardzo płytki, zaczynam się hiperwentylować, mieć katastroficzne myśli, że zaraz mi się coś stanie, ktoś zaraz na mnie napadnie, zemdleję, całkowicie odejdę od zmysłów, albo, że to wszystko jest spowodowane jakimś guzem lub tętniakiem mózgu. Nie mogę się wtedy ruszyć i cała drżę, robi mi się gorąco i nagle znów zimno.
  4. Mam 17 lat. Wczoraj wreszcie rozpoczęłam psychoterapię, jednak terapeutka nalegała, żebym zanim całkiem rozpocznę terapie, poszła do psychiatry. Mam ataki panicznego strachu, ktory utrudnia mi normalne zycie i czuje poczucie winy, które rozlewa sie w środku mnie jak kwas. Umówiłam sie do psychiatry na poniedziałek, chciałam na wcześniejszą godzinę, jednak mama stwierdziła, ze bez niej tam nie pójdę. Wolałabym iść sama. Obawiam sie, ze ona tam wejdzie i opowie jakieś niestworzone rzeczy o mnie (ze mam urojenia, wymyślam i wyolbrzymiam - już mi to wiele razy mowila). Wiem, ze mam pełne prawo do wyproszenia jej z gabinetu, ale to moja wizyta i ja tu decyduję. Mówi, ze jako moja matka i prawny opiekun musi iść do każdego lekarza ze mną. Nie wiem na ile moja niechęć do pójścia do psychiatry z matka wynika z tego, ze mam obsesje, ze chce mnie kontrolować i mnie podsłuchuje. Po prostu nie chce zeby po mojej wizycie matka wparowała do gabinetu i naopowiadała bzdur. Nie wiem jak to jej powiedzieć, zeby nie pomyślała ze to znów moje urojenia, wyolbrzymiane i wymyślanie.
  5. Dzień dobry, Mam 17 lat i już kiedyś, dokładnie 4 lata temu leczyłam się na depresję. Trwało to 2 lata, w trakcie była jedna próba samobójcza, jednak krótko po niej leki odstawiłam i leczenie skończyłam. Jednak ostatnio zaczynam się czuć tak samo jak kiedyś, potrafię 3 dni z rzędu nie wychodzić z łóżka, nawet na jedzenie lub prysznic, nawet już nie mam siły płakać, tylko ze złości walę pięściami w ścianę. Zachowuję się strasznie impulsywnie, do rozpaczy i wściekłości potrafi mnie doprowadzić nawet to, że ktoś przestawi lekko moje rzeczy (mam obsesję na tym punkcie), a i ostatnio wstąpił we mnie promiskuityzm, chociaż wcale przyjemności mi to nie przynosi. Czasem mam wrażenie jakby cały świat wirował, a jednocześnie się zatrzymał, a ja jestem gdzieś indziej, żyję w bańce, gdzieś za szkłem, a gdy widzę swoje odbicie wydaje mi się ono nierealne. Mam ciągłe poczucie winy, za wszystko wszystkich przepraszam. Boję się. Nie mam pojęcia jak powiedzieć o tym rodzicom, bo od mojej próby samobójczej depresja jest tematem tabu, gdy mam gorszy humor żartują ze mnie, a ze mną coraz gorzej. Mama pyta się czemu jestem nieswoja, a ja się jej boję powiedzieć "mam wrażenie jakbym żyła w bańce gdzieś daleko".
  6. mozbae

    Powrót depresji

    No właśnie nie wiem nawet jak rozpocząć temat, wiem, że powinnam i to jak najszybciej, bo myśli są coraz bardziej natrętne.
  7. mozbae

    Powrót depresji

    Dzień dobry, Mam 17 lat i już kiedyś, dokładnie 4 lata temu leczyłam się na depresję. Trwało to 2 lata, w trakcie była jedna próba samobójcza, jednak krótko po niej leki odstawiłam i leczenie skończyłam. Jednak ostatnio zaczynam się czuć tak samo jak kiedyś, potrafię 3 dni z rzędu nie wychodzić z łóżka, nawet na jedzenie lub prysznic, nawet już nie mam siły płakać, tylko ze złości walę pięściami w ścianę. Zachowuję się strasznie impulsywnie, do rozpaczy i wściekłości potrafi mnie doprowadzić nawet to, że ktoś przestawi lekko moje rzeczy (mam obsesję na tym punkcie), a i ostatnio wstąpił we mnie promiskuityzm. Czasem mam wrażenie jakby cały świat wirował, a jednocześnie się zatrzymał, a ja jestem gdzieś indziej. Gdy się gorzej poczuję, objadam się słodyczami, albo wręcz przeciwnie, nie jem nic. A po objadaniu się czuję się jeszcze gorzej niż przed. Ja już nawet nie wiem czy to smutek, czy raczej wściekłość, mam coraz więcej myśli samobójczych, i nie ukrywam, boję się, bo wiem do czego mogę być zdolna. Nie mam pojęcia jak powiedzieć o tym rodzicom, bo od mojej próby samobójczej depresja jest tematem tabu, gdy mam gorszy humor żartują ze mnie, a ze mną coraz gorzej. Nawet z nimi ostatnio nie rozmawiam, bo mam do nich o to żal.
×