Skocz do zawartości
Nerwica.com

ARTmen

Użytkownik
  • Postów

    62
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez ARTmen

  1. ARTmen

    Pod Trzeźwym Aniołem

    Twój ojciec nie docenił takiej szansy!Zapytajcie się go czy chce się leczyć czy pić dalej.Jeśli będzie chciał się leczyć to wskażcie mu najbliższy ośrodek uzależnień.Jak odrzuci tę jedyną pomoc,odetnijcie się.Sprawę trzeba mu przedstawić krótko i trzymać się tego.
  2. buratino,jeśli spodobał ci się nastrój po winie,to wiedz że będziesz pragnął się napić nie raz.Jeśli będziesz spożywał napoje alkoholowe w celu regulacji uczuć to jest duże prawdobodobieństwo uzależnienia się.Jeżeli spodobał ci się tylko smak to nie jest tak źle.Więc się zastanów czy tęsknisz za tym niesamowitym nastrojem,czy za smakiem.Ja tęskniłem za nastrojem i jestem alkoholikiem.Moja choroba rozwinęła się bardzo wcześnie,oczywiście ją wypierałem wiele lat No cóż alkohol najpierw mi wiele dawał,ale zarządał bardzo wysokiej ceny,udawał przyjaciela żeby potem mnie ograbić
  3. ARTmen

    Pod Trzeźwym Aniołem

    Każdy problem da się rozwiązać.Do tego trzeba odwagi.Czego życzę Tobie i Twojej mamie.Nie można dać się oprawcy.Napisz czy rozwiązałaś już sprawę.
  4. ARTmen

    Pod Trzeźwym Aniołem

    Ciężko samemu uwierzyć że jest się alkoholikiem.Jak ktoś mi to mówił to się obrażałem i piłem dalej.To smutne że samemu ciężko uwierzyć w to że jest się uzależnionym.To bardzo ciężka choroba.Myślałem że mnie ona nie dotyczy.Teraz jestem szczęśliwym niepijącym alkoholikiem
  5. ARTmen

    Pod Trzeźwym Aniołem

    Brawo misiek.Nie pij Postaraj się zdobyć jak najwięcej wiedzy o alkoholiźmnie. [Dodane po edycji:] Helvetti,bardzo bym chciał w wieku 17lat być świadomy tego że się uzależniłem.Może bym nie musiał przechodzić piekła tyle lat aż przyznałem się przed sobą że jestem alkoholikiem.
  6. Ja kiedyś byłem u takiego psychiatry że trzymał mnie niecałe 5minut bez wysłuchania mnie i już przepisał mi leki nie mówiąc mi nawet co mi jest.Po tych lekach wnet odkorkowałem.Dopiero później żona zaprowadziła mnie do mądrego psychiatry,który przebadał mnie dogłębnie.Cierpiąc na depresje można mieć nie tylko chorą duszę,możemy odczuwać fizyczne objawy.Poza tym co napisałem można czuć swędzenie skóry,mocne bicie serca,uczucie słabości......Ja zanim trafiłem do psychiatry odwiedziłem lekarzy różnych specjalności
  7. ARTmen

    Pod Trzeźwym Aniołem

    Jestem alkoholikiem. Mamy 21wiek i nadal ludzie mają inne poglądy na temat ;kto to jest ten alkoholik; Słyszałem już tyle głupstw że mogę tylko się pośmiać,np. alkoholik pije tylko wódkę,pije tylko denaturat,nigdy się nie upija.To były pojedyncze wypowiedzi.Nie piję od 2lat i jestem szczęśliwy bez alkoholu.Piwo bezalkoholowe nie istnieje jakiś mały procent tam jest. [Dodane po edycji:] Dla mnie trzeźwość była nie do zniesienia a potem pijaństwo i trzeźwość.Piekło Do takiego stanu doprowadził mnie alkohol.Nienawidziłem siebie.Lustro omijałem szerokim łukiem
  8. Mogą to być objawy depresji.Zmęczenie,mroczki przed oczami,dzwonienie w uszach.Szczególnym objawem jest (nic mi się nie chce)tzn.brak motywacji do robienia czegoś.Czy też masz takie coś?
  9. Ja biorę 2 razy dziennie po 50 i jest o.k.Ale apetyt mam bardzo dobry aż za dobry. Najpierw brałem alventa i 0 apetytu.potem lekarz mi dołączył sulpiryd i nabrałem troszkę ciałka
  10. też miałem brać ten lek.Szybko zrezygnowałem.W nocy spałem a w dzień chodziłem zamulony.A brałem tylko na noc.
  11. Alventa to to samo co velafax.Na początku brałem velafax, teraz biorę alventa w dawce 150mg.Po około 2 tygodniach minęły mi wszystkie skutki uboczne, a chciałem po tygodniu odstawić bo miałem trochę ich dużo.Trzeba trochę czasu żeby skutki uboczne minęły.
  12. A tak dzięki temu i że znalazłem to forum jest mi lepiej.Poczytałem o velafaksie że skutki uboczne mijają i przetrwałem je.Teraz może być tylko lepiej
  13. Biorę sulpiryd i jest dobrze.Jedzenie mi lepiej smakuje .Dla mnie to dobry lek.Biorę go kilka lat z przerwami.Na pewno nie uzależnia.Biorę go z alvanta.Z odstawieniem sulpirydu nie miałem żadnych problemów.
  14. Też mnie w domu nie rozumieją.A niekturzy się wyśmiewają że taki byk ma depresje.A jak ktoś mówi że mam się wziąć w garść to najlepiej dałbym mu ostrego kopniaka.
  15. Ja nie miałem ochoty na nic.Zupełnie mnie nic nie cieszyło.Był tylko smutek,czarne myśli.Przyszedł czas że nie wstawałem z łóżka i nie miałem siły.Z początku chodziłem po najróżniejszych lekarzach.Myślałem że to choroba somatyczna.W końcu znajomy dał mi namiary na dobrego psychiatrę.On mi powiedział że to depresja.Zapisał mi leki i po jakimś czasie doszedłem do siebie.Teraz regularnie się leczę.Dostałem depresję mimo że było wszystko dobrze.Teraz znalazłem to forum.Mogę tu się wyżalić,podzielić doświadczeniami i dowiaduję się jak inni sobie radzą.Już nie jestem sam.Ty też już nie jesteś sama wchodząc na to forum.Powodzenia.
  16. U mnie wszystkie objawy uboczne po velafaksie minęły i czuję się coraz lepiej .Madziarka32 cieszę się że jest u ciebie już dobrze .Po tym wszystkim jak się męczyłaś.
  17. Czuję się ciągle zmęczony.Najlepiej bym nie wstawał z łóżka.To pewnie jeszcze velafax nie zaczął działać.Nie wyobrażam sobie jak jutro będę pracował.Idę pierwszy dzień po chorobowym.
  18. Idę pojutrze do pracy.W domu można chociaż poleżeć jak jest zle.Mdłości minęły.Ciekawe jak po tym velafaxe bedę funkcjonował w pracy.Trochę się boję.
  19. Mam jamniczkę, koszatniczkę, rybki.Zwierzaczki to miluśkie stworzenia.Nie wyobrażam sobie bez nich życia.
  20. Bellergot zupełnie na mnie nie działał.Zero reakcji,jak bym nic nie brał.
  21. Ten lek zwalał mnie z nóg.Mam bardzo przykre doświadczenia z doxepinem i na pewno już nie wezmę tego do ust.
  22. Na pewno Ci pomoże.Życzę powodzenia.Ja biorę velafax nadal i mdłości jako tako minęły.Czekam na efekty. [ Dodano: Dzisiaj o godz. 11:45 am ] Po co masz aż tak się męczyć.Od tego jest lekarz żeby coś z tym zrobił.
×