Cytat proszę.
Wcale TEGO nie mówiłam. Masz kiepską pamięć, a potem przeinaczasz, bo Ci się coś wydaje.
Mówiłam, że prawdziwy facet może wziąć odpowiedzialność za siebie i kobietę (a również i za ewentualne dzieci), jeśli zachodzi taka potrzeba. Również odpowiedzialność finansową.
Przeprowadzając logiczny wywód - wychodzi na to samo.
Jeden człowiek, jedna ziemia to zamknięty ekosystem. 200 ludzi można rozpatrywac już tylko na zasadzie prawdopodobieństwa, jako nieskorelowane przypadki. 5 zachoruje na schizę, 40 na depresję, 80 umrze na raka, 80 na serce, a reszta coś innego.
Pytałem buddysty, czy wierzy, że będzie żabą w przyszłym życiu. Wg niego reinkarnacja może być możliwa tylko z awansem. Czyli np żaba->małpa, robotnik->inteligent, podrzędny urzędnik->prezydent. Klasyczna piramida niemożliwa do zrealizowania.
Rozbawiłeś mnie teraz. Wiara nie ma nic wspólnego z inteligencją, poza tym, że niewierzący statystycznie są bardziej inteligentni. Albo wierzysz, albo nie. Wszelkie półstany po prostu nie mają sensu, świadczą raczej o takim umysłowym ciamciaramcia.