Skocz do zawartości
Nerwica.com

adam_s

Użytkownik
  • Postów

    882
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi opublikowane przez adam_s

  1. @Elme, zmień psychiatrę na takiego, który będzie umiał z Tobą pracować. Nie chce mi się wierzyć, że nie da Ci się jakoś pomóc. Nie jest czasem tak, że Twoje schizy wynikają z tych uzależnień o których wspominasz?

    Fajnie, że masz wsparcie rodziny, dla mnie by to sporo znaczyło. U mnie, poza forum, nikt nie wie że mam problemy z psychiką. 

  2. Też chciałem tego spróbować. Właściwie na pewien czas nawet wdrożyłem w życie. Prawda taka, że to co mamy w głowie, zawsze będzie przy nas, niezależnie od miejsca pobytu. Muszę zgodzić się z @Lilith - powtarzamy schematy... Ale ogólnie fajnie jest mieć jakikolwiek plan na siebie i pomysł jak się ratować.

    Czytając ten temat, od razu przypomniał mi się wierszyk dla dzieci - który zresztą bardzo mi się podoba:

    "Pewnego dnia
    wyjdę z domu o świcie,
    tak cicho,
    że nawet się nie zbudzicie.
    I pójdę,
    i będę wędrować po świecie,
    i nigdy mnie nie znajdziecie."  

    :D:D:D

     

     

     

     

  3. Dzięki za opinię, @Liber8. Ogólnie zdaję sobie sprawę zarówno z poziomu nauczania i z przydatności nabytej wiedzy. W zasadzie chciałem zrobić coś dla siebie bardziej. Tak sobie myślę, że może zastanowię się nad jakiś medycznym kierunkiem, przynajmniej może mnie to w miarę zainteresować. ;)

  4. No to krótko. Jako, że nie mam ani kasy ani motywacji na studia wyższe, wymyśliłem sobie że zrobię sobię jeden z darmowych kierunków dostępnych w moim mieście. Mam potrzebę zrobić coś dla siebie (studiów przed paru laty nie udało sie skończyć i to mnie trochę jednak gniecie).

    Czy ktoś z Was chodził do takiej szkoły?
    Czy jest w ogóle jakikolwiek kierunek godny polecenia? U mnie w mieście wybór tych kierunków aż tak duży nie jest, ale nie potrafię sie zdecydować. Między innymi jest to administracja, technik rachunkowości, informatyka, opiekun medyczny...

    Moze ktoś opisze swoje doświadczenia? Zapraszam do dyskusji. 

  5. Możesz mieć po prostu mocną zgagę. Pewnie masz nieco podrażniony ten przełyk od ciągłego wymiotowania. Może jakieś nadżerki przełyku? (mnie kiedyś wykryli). Leć jutro do gastroenterologa i nie zamartwiaj się tak. Też kiedyś sobie wkręcałem choroby i przeważnie to były nowotwory (tak się składa, że do nowotworu można praktycznie każdy objaw dopasować ;)).

  6. Cześć Wam.

    Wracam na to forum po długiej przerwie (konto mam od ponad 10 lat). Trafiłem tu z fobią szkolną/społeczną. Potem wchodziłem chwilę rekreacyjnie, jak już mi przeszło. A teraz wracam z deprechą, jak sądzę.

    Dowaliło mnie jak zwykle na urlopie. Generalnie nie służy mi zbyt długie wolne, bo po prostu od tego głupieję. A mam od czego - ciężka choroba babci, problemy w pracy jakie wyniknęły w trakcie mojego urlopu no i do tego bardzo toksyczna bliska osoba. Z problemami jestem generalnie sam. Od około 2 miesięcy ciągle chodzę zdołowany, z uczuciem silnego niepokoju. Od jakiegoś 1,5 tygodnia tak się to nasiliło, że wręcz mnie od tego niepokoju nosi i nie umiem sobie znaleźć miejsca. Staram się znajdować sobie zajęcia, ale nie pomaga mi to za bardzo. Zauważyłem też, że unikam większości znajomych, czego kiedyś nie robiłem. 
    Pamiętam, że kiedyś forum mi bardzo pomagało. 
    Nie chcę ciągle zapijać dołów piwem, bo nie tędy droga.

    Zastanawiam się nad wizytą u psychiatry, ale wiadomo - kolejki, kolejki, kolejki. No i cóż, pamiętam że wybitnie mi farmakologia nie służyła.

    Pozdrawiam

    adam_s

  7. Witaj.

    Nie odnosisz wrażenia, ze czytanie tych forumowych wynurzenie prowadzi do spadku nastroju i pielęgnacji utartych wadliwych schematów?

     

    Jako obserwator nie mam takiego wrażenia - czytam wypowiedzi użytkowników z zainteresowaniem, ale staram się nie wczuwać w to nadmiernie. Niemniej jednak Twoje spostrzeżenie jest celne - lata temu spędzałem tu całe godziny, wręcz nieco uwiesiłem się tego forum - to nie było zdrowe.

×