Skocz do zawartości
Nerwica.com

mała defetystka

Użytkownik
  • Postów

    253
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez mała defetystka

  1. szpital też dla ludzi:) ROzumiem Twoje obawy ale może to na prawdę niezły pomysł. Miałabyś dla siebie uwagę specjalistów i wogóle. Pomyśl moze nad tym jeszcze. ALbo wiesz co, może zpital na pierwszy rzut to za dużo, może spróbowałabyś znaleźć sobie jakiegoś psychologa? Nikt nie mówił, że praca będzie łatwa prosta i przyjemna chodzisz tam jeszcze? Ja właśnie pełznę do pracy (strasznie mi sięnie chce) ale idę. Co mogło by sprawić,że ciesxzyły by Cię wakacje? Pomyśl proszęnad psychlogiem i terapią.
  2. hej:) Pomaga. Biore seronil 40mg i chlorprothxen (czy jakoś tak nie wiem jqa k sie tą nazwe pisze ). W każdym razie lepiej sypiam i lepiej się teraz czuje. Warto dać sobie pomóc iść tymi wyboistymi ścieżkami. Trzymaj się
  3. a w jakim celu szpital (bo alboo nić wcześniej nie pisałaś albo coś przeoczyłam) Wakacje to taki fajny czas, gdzie na trochę lenistwa można sobie pozwolić - nic w tym złego chodzisz do tego schroniska? a wakacje od życia - wiem, że nie o to Ci chodzi - może mogłabyś gdzieś wyjechać? Mnie na przykład morze odrywa od rzeczywistości. To był by taki urlop od codziennego życia. Pomyśl może też masz miejsce które być chciała i mogła odwiedzić? Trzymaj się:)
  4. Pewnie nie zmienią ale też nie pogorszą sprawy bethi ma racje znajdź mamie terapeute Trzymam kciuki:)
  5. a skąd jesteś? Wiesz jeśli Cię stać to możesz mamie znaleźć jakiegoś miłego terapeute. A skoro o wakacjach mowa, to może znajdzcie jakieś wspólne hobby czy coś w tym guście. Mama nie czuła by się samotna i pewnie by jej Twoja obecność nie zaszkodziła.
  6. hej rafaello seronilu nie wolno łączyć z alkoholem raz i drugoi nic się nie stanie ale jak już się stanie to będzie bardzo nieprzyjemne Mi seronil pomaga, uspokajające też ale biore inne niż Ty. PS: Psychiatra nie gryzie:) nie ma się czego bać. Trzymaj się
  7. musisz zdecydować czy taa poprawa warta jest trudu zabrania się za coś, robienia czegoś wiem, że to nie łatwe ale może warto? Jak Ci płyną wakacje?
  8. Myślę, że do schroniksa w dalszym ciągu możesz się wybrać jeśli tylko będziesz miała ochote a kiedy masz dobry humor? Co możesz zrbić, żeby on do Ciebie przychodził częściej? żeby zostawał na dłużej?
  9. Na początku zawsze jest najtrudniej --- jeśli będziesz próbować to w końcu wygłaszanie swojego zdania wejdzie Ci w nawyk ale musisz się naprawdę starać trzymać zasady "mówię o tym co i jak widze" Co zrobić, żebyś częściej myślała o sobie w dobrych kategoriach? albo inaczej kiedy myślisz o sobie dobrze, w jakich sytuacjach? Kciuki za egzaminy trzymaj - przyda się ja będęza Twoją prace, koniecznie napisz jak było:) Buziaczki
  10. Hej whisper:) ja już po pierwszym egzaminie tylko 4 mi jeszcze zostały WIdzxisz przyszlo Ci do głowy kilka rzeczy które Ci sie należą super czyli to nie jest tak, że myslisz że powinnaś marnie skończyć Zapewniam Cię , że zasługujesz na suzo rzeczy Jak tam praca w schronisku już ruszyla? I co z moją metodą próbowalaś może wcielić ją w życie? Pozdrawiam
  11. świetnie, że zdecydowałaś się na to schronisko (mi się jakoś nie udało) to może ustalmy jakieś zasady, tak żeby nie można było pominąć nagrody jeśli się należy mo że na początek ustalmy, że jeśli przez tydzień codziennie przynajmniej raz będziesz broniła swojego zdanie albo o nim mówiła to kupujes sobie coś fajnego jeśli się nie uda to po tygodniu zabawa zaczyna się od nowa to skuteczna metoda ale nie można oszukiwać (!) a tak właściwie to na co zasługujesz? jak sądzisz?
  12. ja też tam tylko po leki łaże:P i te terminy mi nie pasują - bo dawniej jak sie zebrałam to poszłam a teraz to cała szopka no ale co zrobić
  13. jasne na Freudzie się bazuje owszem ale jego teorie przecież zostały obalone
  14. może jeszcze nie przyszła na Ciebie pora, co? przecież to nie jest tak, że w tym a tym wieku Musze sie kimś zainteresować pytanie brzmi czy Ty tego chcesz? bo przecież może być ta, że dobrze Ci żyć samemu samemu nie znaczy przecież samotnie a co do nieobecności to znam ten ból i dobrze że już go mam za sobą
  15. mała defetystka

    zadajesz pytanie

    z umiarem:) wyszaleć się czasem; czasem popracować, nie przejmować się wszystkim, zachowywać zdrowy dystans, starać sie być szczęśliwym wepchać się do kogoś w odwiedziny?
  16. wiesz Rosomak, mialeś po prostu pecha ale to wcale nie znaczy, że nie znajdziesz sobie fajnej dziewczyny Ja jeszcze pare miesięcy temu rozpaczałam żem brzydka i że nikt mnie nie chce a teraz mam faceta i jest dobrze ZNałam kiedyś chłopaka, spacerowaliśmy za rączki ciągle za sobą łaziliśmy wszyscy myśleli, że jesteśmy parą a ja myślełam, że kiedyś bedziemy nie widziałam go od 14 miesięcy - powiedział, że jemu hjest dobrze samemu i że nie chce dziewczyny gdybym wtedy zrezygnowała, to teraz nie miała bym cudownego mężczyzny
  17. różni są ludzie - różnymi drogami chodzą czasem od przyjaźnie niedaleko do nienawiści a czasem do Miłości różnie bywa to powyżej to poniekąd moja historia nie jakś obiektywna i niepodważalna prawda po prostu wiem, że tak czasem się zdarza
  18. Więc umówmy się, że teraz będziesz odważnie wygłaszać swoje zdanie może warto się jakoś motywować do tego na przykład jeśli przez tydzień będę otwarcie mówić co myślę - to kupuje sobie jakąś maą nagrodę
  19. pewnie jakieś trzeba mieć --- ale przecież każdy ma uczucia a polegać to by miało mniejwięcej na tym: dziewczyna nie lubi facetów, unika ich nie czuje się bezpiecznie w ich towarzystwie itp. aż tu nagle pojawia się jakiś chłopak, który jest całkiem spoko. Dxziewczyna woli nie ryzykować i trzymać się z daleka. ale chłopak nie rezygnuje cierpliwie udowadnia, że można na Nim polegać, że jest wtedy gdy go potrzeba. Cierpliwością zdobywa dziewczyne bardzo powoli. Ona na nie chce i próbuje udawac, że chłopak ją nie obchodzi itp. ALe powoli zaczyna się przyzwyczajać, że jest ktoś obok niej. Że sie nie narzuca ale jest. Wie, że ma do kogo zadzwonić kiedy będzie jej, żle i chopiec zostaje jej przyjacielem. A od przyjaźni już nie tak daleko do czegoś więcej. Tak więc długa i pracochłonna droga, zreszta może ona wyglądać też dużo inaczej. :)
  20. nie miałam na myśli Miłość bo ja nie wierze w miłość od pierwszego widzenia wierze natomoast, że Miłość jest czymś czemu trzeba dać szanse zaistnieć
  21. hmm spróbuj z Nią szczesze pogadać - rozmowa cuda czyni Jeśli ona naprawde nie chce i powie CI to w szczerej rozmowie to może raze wymyślicie jakieś rozwiązanie
  22. Ja mogę się założyć, że takich decyzji, które podejmujesz sama jest sporo poprostu z jakichśpowodów upierasz się, że to nieświadome decyzje Skoro pomysł Ci się podoba to może wprowadzisz go w życie? masz pomysł jak to zrobić?
  23. mała defetystka

    zadajesz pytanie

    wybijający się jakoś z tłumu, często fascynuje mnie czyjaś dziwaczna fryzura (też takową posiadam:P) albo jakiś wybitnie kolorzzasty strój lubisz futerkowce (zwierzaki z futerkiem)?
  24. już mi sobie łapki podać na zgodę chyba nie ma sensu się kłócić - każdemu gorsze dni się darzają
×