Skocz do zawartości
Nerwica.com

problematyczka

Użytkownik
  • Postów

    9
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez problematyczka

  1. wczoraj jeszcze chciałam się komuś wyżalić... dziś mam jeszcze większą ochotę to zrobić, a jednocześnie z każdym dniem czuję, że nie potrafię o tym mówić... więc krzyczę o pomoc cicho wewnątrz siebie... jednak nikt nie odpowiada...
  2. Jak pięknie napisane! Do tego 100% prawdy. Jeśli chodzi o moją konkluzję... Dlaczego nie urodziłam się jakimś pustakiem? Może dzięki temu nie umiałabym się nawet niczym przejmować i prowadziłabym teraz beztroskie życie...
  3. Wydaje mi się, że sama depresja może wpłynąć jedynie na odcień skóry (szara, blada) no i na podkrążone oczy, jeśli chodzi o krosty to raczej obwiniałabym leki, ewentualnie zły tryb życia (który może być w sumie spowodowany depresją) - niedosypianie, zła dieta, zbyt dużo nerwów, etc.
  4. Czasem mam wrażenie, że nerwica natręctw ma mnie na celowniku, ale zazwyczaj staram się stłumić napływające myśli. Sprawdzanie 20 razy czy wyłączyłam kuchenkę, żelazko, czy zamknęłam dom, to pewnie wyuczony nawyk po mamie, która zawsze też to robiła, więc tym się nie przejmuje zbytnio. Denerwują mnie jedynie te napływy myśli, że jeśli ubiorę/zrobię coś, to na pewno stanie się to czy tamto... Walczę sama ze sobą, bo życie z NN sprawiłoby chyba, że już w ogóle nie zaznałabym ani chwili spokoju w ciągu dnia.
  5. To tak jak u mnie... Mimo beznadziejności sytuacji, fajnie wiedzieć, że nie tylko ja tak mam
  6. Im bardziej się staram, tym bardziej jest do... niczego.
×