
BratKat
Użytkownik-
Postów
874 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Treść opublikowana przez BratKat
-
Osobowość dyssocjalna (psychopatia)
BratKat odpowiedział(a) na pfompfel temat w Zaburzenia osobowości
Nie raz ten Złodziej miał o wiele więcej Honoru, niż taki Policjant. Takich przypadków jest od groma. -
Osobowość dyssocjalna (psychopatia)
BratKat odpowiedział(a) na pfompfel temat w Zaburzenia osobowości
Salirka spoko, staram się mieć oczy dookoła głowy Jezus Chrystus mi już nawet nie zliczę ile razy pomógł. To że komuś się chce pomóc nie zwalnia mnie z ochrony swego życia. Chociaż jak Jezus będzie chciał, żebym zginął od noża to tak się stanie. Musze tylko słuchać jego i bezgranicznie Zawierzyć Jemu. Na razie staram się go słuchać z marnym skutkiem. Jednak jestem na wiele lepszej drodze niż kilka lat temu i o wiele lepszej drodze, niż miesiąc temu. Jednak jeszcze mi bardzo bardzo wiele brakuje do tego, czego Jezus ode mnie oczekuje. _Victoria_ To najpiękniejsza choroba jaka kiedykolwiek powstała Miałaś śmierć kliniczną ? Tak samo maiłem. W wieku 3-5 lat dwa razy. Opowiedz o Śmierci Klinicznej. Zaraża mnie Pan Jezus Chrystus chyba swoją bezgraniczną Miłością do Każdego Człowieka -
Osobowość dyssocjalna (psychopatia)
BratKat odpowiedział(a) na pfompfel temat w Zaburzenia osobowości
_Victoria_ pisze: Dostałam od życia bardzo dużą dawkę cierpienia już w bardzo wczesnym wieku. Znam ból miażdżonych kości, przebijania wnętrzności ostrym narzędziem, wstrzykiwania kwasu do organizmu i innych doznań m.in samopostrzelenia. Przeszłam też w życiu wiele operacji chirurgicznych, gdzie niektóre były mocno inwazyjne. Niektóre z nich były niepotrzebne, bo fałszowałam dokumenty medyczne, by poddawano mnie zabiegom. Mimo tego nigdy nie odczuwałam strachu. Ból w pewnym momencie stał się dla mnie czymś normalnym, dzięki niemu czułam, że żyję, no i dostarczał mi on adrenaliny, której naturalnie potrzebuję. Uważam, że cierpienie potrafi wiele nauczyć, jednak ludzie nie widzą tego w ten sposób i popadają w traumy. Ja nigdy nie doświadczyłam traumy w żadnym z wymienionych przypadków, a było tego znacznie więcej. Masz szansę się zmienić. Każdy ją ma. Jezus Chrystus dobrze wie, jakie katusze przechodziłaś. Pamiętaj, że Jezus przechodził znacznie więcej i tego się Trzymaj! Masakra Kalebx3 Masakra. Zobacz ile wycierpiała. Wierzę w to, ze się zmieni i dostanie Wieczny Odpoczynek Nie Nam jest Osądzać, chociaż to robimy z wielką łatwością. Wiem, bo sam tyle razy oceniałem innych a ile się razy pomyliłem wie tylko Pan Bóg -
Dzień dobry Forumowicze Wczoraj i dzisiaj mogłem zrobić nawet 20km. Kiedy nad ranem wracałem do domu, to tak mnie nogi bolały strasznie Po kolei: Po południu wybrałem się z Mamą na tramwaj. Szliśmy ok 30min szybkim krokiem. Z przystanku na Cmentarz ok 10 min szybszym krokiem. Z Cmentarza do Modela ok 15min chyba wolniejszym tempem Z Modela do Babci chyba też 10min. Potem poszedłem z Areskiem na spacer ( tour de Rawa ) Wieczorem znowu z buta Brynów - Piotrowice tu już szliśmy wolniej, bo nie trzeba było się już spieszyć Po załatwieniu potrzeby, odświeżeniu się i zjedzeniu kolacji, wyruszyłem sam znowu kierunek Piotrowice - Brynów z buta Na tradycyjny tramwaj 14 Tym razem wysiadłem na Rynku w Katowicach. Przedtem wysłałem do Znajomych smsa i dwa razy zadzwoniłem, ale bez rezultatu Z Rynku udałem się okrężną pod Dworzec PKP, co chwilkę zerkając czy mi ktoś odpisał Na Rynku z jednej strony słyszę śpiewy Górnik&Gieksa z drugiej o Ruchu Chorzów Pod Dworcem trochę spędziłem czasu, nie umiejąc ustać. Musiałem chodzić, mimo że już moje nogi były bardzo zmęczone Z Dworca do Parku na Sokolską, tam chwilkę przykucnąłem . Usiadłem, ale zaraz wstałem bo ławka była mokra Wracam z Park Sokolska na Dworzec. Na 3Maja pełno policji i widziałem jak zbierali chyba pijanego gościa. Po drodze jeszcze jeden dowcipniś mnie się pyta czy mi zimno ? Odpowiadam tak to mi odpowiada: to się rozbierz bezsens, ale mnie rozśmieszyło Wchodzę na Dworzec i patrzę kiedy jedzie autobus, ale echo Postanowiłem więc iść na tramwaj oczywiście powrotny Dałem sobie już spokój. Teraz niech sobie dzwoni, już się nie wracam Idę na przystanek tramwajowy na Rynek: Spoglądam na chodnik a tam kałuża krwi. ( Ogólnie dużo policji jeździło ) Może coś było między kibicami, jakaś grubsza zadyma Jeżeli chodzi o mnie, to już odbiłem od tego, ale jakby była taka potrzeba, widziałbym ze biją chłopaka/chłopaków z Ruchu i Zgód to bym się za nimi wstawił Wreszcie tramwaj Wchodzę do tramwaju, kasuje bilet, siadam a tam jakiś chyba naćpany koleś ciśnie ze mnie beke Byłem już bardzo zmęczony, więc musiałem dopiero pięknie wyglądać hahahaha. Patrzę się na niego on na mnie z tym szyderczym uśmiechem. Mówię do niego: Jakiś problem Odpowiada: Wszystko ok przyjacielu czy jakoś tak i dalej szydera Byłem normalnie wściekły. On z ładną Lalunią. Ona tez ze mnie beke ciśnie ale tak dyskretnie Naprawdę, jakby mi zaproponował solo ten koleś co ze mnie beke cisnął, to bym przystał na to. Krew się we mnie gotowała Wiem czemu: Nie myślałem wtedy o Jezusie Chrystusie a o tym jak by tu temu kolesiowi strzała zaaplikować. Wydawał mnie się większy i tak jakby coś ćwiczył ale kij z tym stary BratKat nie pękał i teraz też nie miał zamiaru pęknąć Najwyżej by mnie zdrapywali szpachelką W sumie szanse w miarę wyrównane. Byłem bardzo zmęczony a On chyba po jakiś dopach. Na przyszłość muszę Zawsze pamiętać o Jezusie Chrystusie. Po co My Ludzie mamy na siebie tak naskakiwać ? Jego to bawiło. Myślę, ze się przed Kobietą popisywał. Kobieta ładna, ale w środku zepsuta tak jak i on. Sam nadal jestem zepsuty, skoro dałem się sprowokować Zero szacunku do starszego BrataKata. Nie chcę takich sytuacji, ale nie nadstawię drugiego policzka. Chociaż chciałbym się tego nauczyć. Jechaliśmy jeden przystanek i tak mnie prawie wyprowadził dosłownie z równowagi On wysiadł, jadę dalej. Wysiadam na Brynowie i cisnę z buta na Piotrowice Wbijam na plac zabaw na Piotrowicach i czekam na Znajomą. Miała być ok 3 nad ranem. Nie ma jej to idę na chatę. Nóg już nie czułem Powiem Wam, że Bardzo Fajna Niedziela Miłego dnia Forumowicze Dziękuję
-
Ḍryāgan to ja tego nie pisałem
-
Dzień dobry Forumowicze Purpurowy Brawo Powodzenia Dzisiaj tradycyjnie wybiorę się z Mamą na Cmentarz i do Babci a potem mam nadzieję na imprezkę Dużo nie piję, nawet jakby przypalali, bili, kopali... Miłego dnia Forumowicze Dziękuję
-
Osobowość dyssocjalna (psychopatia)
BratKat odpowiedział(a) na pfompfel temat w Zaburzenia osobowości
Masakra Jak to serio przeżyłaś co piszesz, to Masakra Nie mam się co porównywać nawet. Miałem tylko przez prawie całą podstawówkę pozamiatane psychicznie i fizycznie. Na szczęście nie obrywałem aż tak, żeby mogło zagrażać życiu, nie licząc kilka akcji, ale to przeważnie po wyjściu z podstawówki. Kilka razy mogłem stracić życie, ale nawet szpitalu nie zaliczyłem. Fart nie ziemski. Kilka razy, za każdym razem inni znajomi oberwali ode mnie za mocno. Na szczęście w jednym tylko wypadku zaliczony był szpital. Jednak w tych kilku wypadkach mogło zakończyć się bardzo źle. Byłem świadkiem bardzo krwawych akcji w tym sam czasami uczestniczyłem w tych akcjach. Nie zliczona liczba guzów, siniaków, otarć na moim ciele. Mnóstwo tego. W wyniku walki, albo napaści. Nikomu się nie skarżyłem. Swoje porachunki sam, albo z osobami trzecimi wyrównywałem. Byłem do końca lojalny wobec Ludzi, kiedy ciągano mnie po komisariatach itd itp. Trochę wżyciu przeżyłem. Miałem Mega Wielkiego farta, że nie siedziałem w ZK. Tak samo, miałem wielkiego farta, że nie zaliczyłem szpitala a kilka razy mogłem trafić na kilka dni pod obserwację. Miałem Mega Wielkiego farta, że nie zginąłem a kilka dobrych akcji mogło się tak skończyć. To, że jeszcze żyję zawdzięczam Jezusowi Chrystusowi i tylko Jemu! Nie mam zamiaru się już w nic pakować jednak jak problemy same mnie znajdą, nie mogę zapomnieć o Jezusie Chrystusie! -
Osobowość dyssocjalna (psychopatia)
BratKat odpowiedział(a) na pfompfel temat w Zaburzenia osobowości
_Victoria_ Egzorcyzm próbowałaś Kilka warstw bym założył właśnie dlatego, żebyś mnie nie zabiła ostrym ani innym sprzętem. Diabeł Tobą niestety całkowicie zawładnął. Wiem, że wydaje się to śmieszne, ale prawda. Istnieje i na razie ma się świetnie. -
Osobowość dyssocjalna (psychopatia)
BratKat odpowiedział(a) na pfompfel temat w Zaburzenia osobowości
_Victoria_ nawet seryjny najgorszy przestępca ma szansę się zmienić i nie jednokrotnie to uczynił a Ty twierdzisz, że nic nie da się z tym zrobić ? Nie chce Ci się zmieniać całkowicie, tylko tak powierzchownie i to nie jest takie bezpieczne. W bardzo stersującym momencie Twoja Bestia może wypłynąć i co wtedy ? Będziesz hurtowo zabijać a jak zaczniesz, nie będziesz już w stanie tego zatrzymać. Zabijasz Zwierzęta ? To ja kiedyś wolałem Ludzi zabijać. Zwierzęta mi nic nie zrobiły. Na szczęście nie zabiłem żadnej żywej istoty, prócz owada ( jak każdy ) Jednak były chwile, że zabiłem owada po dłuższym zastanowieniu. Nie musiał zginąć. Co innego kiedy zabijać owada odruchowo, bo ci brzęczy, albo cie ukuje a co innego, jak tak dla kaprysu postępujesz z nim. Zamiast zabijać Zwierzęta, idź się zapisz na Sztuki Walki, Tak na legalu wyżyjesz się w sportowy sposób na Ludzkości. Do tego trzeba mieć odwagę. Czy podołasz temu ? Szkoda, że tak daleko mieszkasz, bo bym chętnie został Twoim workiem treningowym. Ubrałbym kilka warstw grubych ubrań na siebie i wal ile wlezie. -
Osobowość dyssocjalna (psychopatia)
BratKat odpowiedział(a) na pfompfel temat w Zaburzenia osobowości
Całe szczęście, ze nie nauczyłem się czytać mowę ciała. Dziękuję Tobie Panie Jezu Chryste Zgadzam się z przedmówcami, że mimika twarzy często może być zgubna. Ogólnie cała mowa ciała. Kiedyś chciałem się nauczyć mowę ciała, nawet jeszcze nie tak dawno czytałem o tym sporo i miałem wcielić w życie, ale na Szczęście w porę zostałem ostrzeżony Dziewczyno, Ty ludzi krzywdzisz i masz wielkie, ale to wielkie problemy ze sobą. Rzuć to, puki jeszcze jest czas Ps: Teraz widzę, jaki podły byłem. Na szczęście mało kto się łapał na moje manipulacje, chociaż kłamcą byłem wybornym. Nienawiść mnie zżerała przez lata do ludzkości przede wszystkim Juz tego nie chcę. Czasami jednak przeszłość powraca, wtedy próbuje się znów obudzić Bestia, ale nie dam jej się. Niech śpi Ja pier...niczę -
Dzień dobry Forumowicze Mokro i zapowiada się na deszczowy dzień Za chwilkę idę do Rodzinki Poniańczyć Bestię i Siostrzeńca Ała... Znowu Terrorysta Siostrzeniec będzie mnie torturował Miłego dnia Forumowicze Dziękuję
-
Dzień dobry Forumowicze Neon Bidulka się bała ale uważaj na Siebie i Zwierzęta Misty-eyed To bardzo smutne, wiem moja Babcia już też żyje w swoim świecie a Ciocia zamiast na spokojnie Babci wytłumaczyć to się drze jak mnie to wkurza Jednak w delikatny sposób napominam Ciocię a ona na mnie jak nie ryknie Sama głupoty gada a do Babci ma pretensje. Tylko, że Babcia tak gada, bo ma swój wiek. Sam żyję w swoim świecie. Tzn przez wiele lat bardzo ciężko szło się ze mną dogadać. Nie słuchałem, co inni mają do powiedzenia. Teraz staram się uważnie słuchać i w miarę możliwości pomóc. Miłego dnia Forumowicze Dziękuję
-
Neon no widzisz Była bardziej w strachu, niż Ty. Nie kuś losu, żeby się coś działo Jak się zacznie dziać, to żeby było bezstresowe Przed chwilką wróciłem z przejażdżki rowerowej. Tym razem objeździłem Osiedla Spotkałem Znajomą od Ziomala. Mało gadatliwa a chciałem z Kimś pogadać
-
Czerwonoczarna Dziki nie są takie złe, nie ma się czego bać ale bywają wyjątkowe sytuacje Neon teraz już też daleki jestem od piwkowania Perłę nie wiem, czy piłem ale wiem skąd jest U moich Dziadków blisko ogródka na dziko rósł Chmiel. Tak się kiedyś zastanawialiśmy z Ciocią, co by go trochę nazrywać
-
Taka rola Papieża. Tylko, że Jan Paweł 2 robił to z Miłości do drugiego, bez względu na jego człowieczeństwo. Każdemu wybaczył. Nie potrafię tak, jak JP2 podejść do Muzułmanina i powiedzieć; Wybaczam Ci. Czy do Lewostronnego Światopoglądowo itd itp. Nie potrafię. Może i nie chcę potrafić. Chcę natomiast Pokoju na Ziemi. Dawne pragnienia zemsty zakopane, mam nadzieję raz na zawsze. Niech Bestia śpi na Wieki Bestia dosyć zła już wyrządziła! My się za bardzo interesujemy tym światem i to jest Wielki Błąd! No, ale jak inaczej ? Przecież żyjemy tutaj, Umiłowaliśmy sobie niektórych Ludzi, Ojczyznę, Klub itd... Każdy ma swoje Idee. Życie nie tym tutaj na Ziemi życiem to Absurd! Jednak ciągnie mnie do tego Absurdu i jednocześnie do tego tu na Ziemi życia
-
Dzień dobry Forumowicze W nocy wybrałem się na przejażdżkę rowerem po Dzielnicach Katowic. Przejeżdżałem przez cztery Dzielnice: PiotRoWicE, Ligota, Brynów, Ochojec Koło dworca na Ligocie, podczas odpoczynku na przystanku zauważyłem Zajączka Po drugiej było Ok trzeciej na Ochojcu, przy Jaworowej stała policja. Tak gdzieś zaczynają wychodzić. Pamiętam w lecie, często ich 'spotykałem' jak szedłem Ogólnie zrobiłem sobie dwa odpoczynki: Pierwszy na Stacji Kolejowej w PiotRoWicach, drugi koło, dworca na Ligocie Miłego dnia Forumowicze Dziękuję
-
Neon a jakie to wychyliłeś piwka ? Leszki ? Dla mnie obecnie najlepsze [videoyoutube=dEUnea0zhAc][/videoyoutube]
-
[videoyoutube=dEUnea0zhAc][/videoyoutube]
-
[videoyoutube=8KZZsjdAFuQ][/videoyoutube]
-
Bo to raz ? Wiele razy, tak robiłem. Potem w końcu uwierzyłem, że wszyscy chcą dobrze, ale mnie się coś uroiło Wywalone miałem na uczucia wszelakie. Żyłaś/Żyłeś kiedyś tak naprawdę ? Nie tylko fizycznie ?
-
Nie wiem czemu, ale jak się modlę 'Ojcze Nasz' to jakaś niewidzialna siła bardzo często próbuje mi oderwać jedną dłoń od drugiej. Potem skupiam się na walce z rękami a nie na modlitwie Diabeł mnie chcę odciągnąć od Rozmowy z Panem, ale bez walki się nie dam 'Ojcze Nasz' czuję tę Moc , kiedy się modlę, ale to nic w porównaniu jak w Kościele pełno Ludzi w tym samym czasie się modli to dopiero czuć Całą Trójcę Świętą . Wtedy czuję, jakby na serio się Ziemia otwierała Zero Ściemy! Też tak Macie ? SupeR uczucie a jednocześnie Wielki Strach! Strach przed Wszechpotężnym! Strach przed Nim spowodowany jest, tym że nadal mam ohydne wnętrze
-
Dzień dobry Forumowicze Widzę, że weekend dobrze Wam wypadł Byłem z Mamą na Cmentarzu i u Babcie w Sobotę. Po drodze wstąpiliśmy do sklepów Na Cmentarzu spotkaliśmy Ciocię, z którą się zagadaliśmy i u Babci byliśmy późno, bo dopiero ok 18 plus/minus Z 2 godzinki posiedzieliśmy i ruszyliśmy w drogę powrotną. U Babci i na Cmentarzu gdzieś Nam zajęło mniej więcej tyle samo czasu. Czyli ok 2 godzinki na Cmentarzu ( przeszło godzinka pogaduchy ) drugie tyle rozmowy u Babci W Niedzielę z Mamą wybrałem się na Mszę Św i załapaliśmy się na koncert Ku Czci Jana Pawła 2-go SupeR koncert Poniżej wrzucam reklamkę Polecam tę Ekipę Śpiewają o różnej tematyce Miłego dnia Forumowicze Dziękuję [videoyoutube=QkY769BtVhQ][/videoyoutube]
-
Holfinka jak szczerze żałujesz tego to Pan wybaczy. Sam nie wiem, czy wszystko szczerze żałuję, czy to nie tylko tak by nie zostać potępionym Spowiedzi nadal się strasznie obawiam i jeszcze 'kilka' spraw. Nie będę mówił o grzechach i tych sprawach, bo nie mam zamiaru nikomu o tym pisać, mówić. Może kiedyś komuś powiem o sprawach mnie szczących, ale o Grzechach z Ludzi, może się dowiedzieć tylko Ksiądz i to taki który mnie nie będzie widział. Podobno są takie pomieszczenia, gdzie nie widać spowiadających się Jednak nawet i taka spowiedź mnie przeraża. Co do życia ogólnie pojętego. Tego prawdziwego i wymyślonego, to raz było naprawdę SupeR, żeby za chwilkę było naprawdę Strasznie. Mimo tego jakie te życie jest, to niech trwa. Oby nie trwało na wieki męczące i oby się nigdy nie skończyło. Walka Trwa!
-
Neon co Ty ? Zima wraca ? Trochę się ma podobno ochłodzić, ale bez przesady. Lepsza Zima, jak Lato Zależy też jaka Zima i jakie Lato
-
Neon a kto jest sierżantem to nie Wiosna, złe masz info to już lato ok tyle może jeszcze być i nic więcej