czesc
jestem tu nowa. ciesze sie, ze trafilam na to forum, jest mi tak troche razniej, jak widze, ze nie tylko ja mam ze soba problemy...
jakis czas temu zdradzil mnie moj facet. bylismy troche czasu ze soba, mieszkalismy razem... nadal go kocham.
zastalam ich razem w lozku. bol nie do zniesienia. moj swiat zawalil mi sie na glowe...dlaczego on mnie tak oszukal?? wyprowadzilam sie, on powiedzial, ze kocha, ze zobaczymy, jak to bedzie... a potem prawie codziennie spal u tej kobiety. i po tygodniu padly slowa: "i tak do siebie nie pasowalismy". pierwszy raz w zyciu ktos tak bliski potraktowal mnie jak rzecz. chcialam skakac z okna, ale stwierdzilam ze za nisko i tylko polamie sobie nogi. depresja totalna- nie mam motywacji do niczego, nie mam apetytu, przez 2 tyg prawie nie spalam, do czasu, kiedy psychiatra przepisal mi leki. moje ulubione zajecia to spanie i gapienie sie w sufit, ewentualnie w telewizor. pojawila sie u mnie fobia spoleczne i lek przed przestrzenia. boje sie wyjsc z domu. psycholog mowi, ze to efekt szoku. czuje sie gorsza od wszystkich kobiet.
chyba kochalam za mocno. przestrzegam was przed tym...nie warto.
mam nadzieje, ze psychoterapia i leki dadza jakies efekty, bo pierwszy raz w zyciu czuje sie tak okropnie. chcialabym zasnac i obudzic sie np. za pare miesiecy, zeby juz bylo po wszystkim i zeby tak sie nie meczyc...
pozdrawiam