Skocz do zawartości
Nerwica.com

Vessus

Użytkownik
  • Postów

    10
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Osiągnięcia Vessus

  1. Vessus

    Życzenia wielkanocne

    Wesołych Świąt dla wszystkich....
  2. Dla mnie święta to przede wszystkim dobre jedzonko :) (smutna prawda) Z rodziną wytrzymuję max. 2 dni.
  3. Sebasian, czytałeś moja historię, więc wiesz że przerobiłem to samo. Bardzo mi pomógł psycholog. Mimo ze zostały we jeszcze pewne blokady, to przynajmniej „wyrzuciłem z serca” tą pseudo miłość. Uwierz mi jest to do zrobienia. Myślę że przede wszystkim musisz w końcu zamknąć pewien rozdział i przestać interesować się tą dziewczyną i jej życiem. To sprawia że nie dajesz szansy aby rana się zagoiła, wciąż ją odświeżasz. Bardzo ci polecam wizytę u psychiatry/psychologa, tym bardziej że chyba masz lekką depresję, więc sytuacja zaczyna się komplikować.
  4. uf to już wolę mieć doła, niż pocieszać się nieszczęciem innych
  5. Vessus

    barwynieba08

    Fajny nick. pozdrawiam
  6. Vessus

    [Kraków]

    pozdawiam wszystkich z Krakowa
  7. cześć bezsilna85. Wiem co czujesz, wiem jaki to jest ból. Musisz jednak powoli zacząć akceptować prawdę że z tego związku i tak by nic nie było. To nie była osoba dla ciebie. Moim zadniem dobrze robisz zrywając kontakt. Jakiś czas musi niestety minąć, zanim przestaniesz o tym myśleć. Jeśli badzo się meczysz to proponuję ci pogadać z psychologiem, on pomoze ci przetrwać ten trudny okres. Jesteś jeszcze bardzo młoda. Głowa do góry, ból minie, założę się że czeka na ciebie jeszcze prawdziwa miłość, całe życie przecież jeszcze przed tobą
  8. Vessus

    Cześć

    Cóż, dziewczyna odeszła ode mnie po paru wspólnych latach nagle, bez słowa, pojechała do domu i już jej nie zobaczyłem. No w sumie nie do końca bo widziałem ją po paru tygodniach jeszcze ostatni raz ale była już z kimś innym. Telefony odbierała matka, listy, sms-y bez odpowiedzi… standard. To strasznie boli bo nie wiesz co się stało, czy zrobiłeś coś źle, czy może jest z tobą coś nie tak. Wszystko upada, wiara w drugiego człowieka, zaufanie, zaczynasz wierzyć, że nawet jeśli się bardzo starasz to i tak związek się rozpadnie. A ja mam taka naturę że nie potrafię przeżywać życia sam i bardzo się przywiązjuę do jednej osoby. Nie mogłem sobie z tym poradzić. W pewnym momencie załamałem się i skończyło się na psychologu i lekach antydepresyjnych. Pomogło mi na jakiś czas, ale organizmu i natury człowieka nie da się oszukać i kiepskie samopoczucie powróciło. Mam jednak wciąż w sobie jakieś blokady, jestem nieufny, nie potrafię być z kimś, a zarazem bardzo tego pragnę i potrzebuję. Wiem już o wiele więcej niż kiedyś, wiem może co robiłem źle, jednak to wciąż za mało abym mógł żyć tak jak bym tego chciał. Dlatego szukam pomocy. Zastanawiam się nad kolejną terapią. Czytałem że wielu z was poleca Lenartowicza, wiec może to będzie mój następny krok.
  9. Vessus

    Cześć

    Parę lat temu przeżyłem przykrą sytuację z dziewczyną którą bardzo kochałem. Czas i terapia zaleczyły rany, ale pewne lęki i blokady pozostały wciąż we mnie. Bardzo się męczę żyjąc sam, a równocześnie nie potrafię tego zmienić. Zlogowałem się tu, bo staram się przyjmować każdą ofiarowana pomoc. Może znajdę tu kogoś kto zna ten problem i wie jak się z nim uporać. pozdrawiam
×