-
Postów
2 560 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Treść opublikowana przez misty-eyed
-
tosia_j, dołączam do trzymających kciuki koło 18. Teraz już musi być dobrze!! mirunia, wiemy dobrze, jak "zrobiona" głowa poprawia humor. Lepiej się czuję, więc bardzo tego chciałam. Nie mogę liczyć ciągle na sąsiadkę. Ona ma swoje sprawy, swoje problemy... Poza tym cenię sobie niezależność. kosmostrada, udanych łowów - niskich cen!
-
mirunia, Tobie też życzę miłego! Ja dzisiaj działam, jestem aktywna, aż sama się dziwię. Byłam u fryzjera , to mój wielki sukces. Kto zna te problemy, rozumie o czym mówię. Zwłaszcza, że dzisiejsza noc nie była już normalna, jak poprzednia. Jestem zadowolona, bo jeszcze tylko farba i babcia może pokazać się trochę odmieniona Właściwie to Mąż mnie zmobilizował, bo jako pierwszy odwiedził salon Czyli przynajmniej głowy będą wyglądały na młodsze niż zwykle...
-
Dzień dobry Puk,puk...śpicie jeszcze Ja też chętnie nie wstawałabym, ale kurier mnie obudził o 7.30 Dzisiaj zmiana planów-będzie fryzjer i porządków ciąg dalszy, i jakieś gotowanie oczywiście. Wyjście przeniesione na jutro Miłego poniedziałku i tygodnia w ogóle życzę wszystkim!
-
tosia_j, znam te problemy, wiem, że trzeba być gotowym w razie czego. To najlepsze wyjście - zabezpieczyć się! Ja podchodzę do tego już spokojnie, normalnie... mirunia, platek rozy, dziękuję Wam :) Też chciałabym, aby to stało się normą...
-
Dobry wieczór Ja dzisiaj pracowicie uczciłam niedzielę Rano-spacer po 10 godz. śnie nocnym -pierwszy taki od tygodnia - poszliśmy z psinką inną niż zwykle trasą Dotlenienie, słoneczne promienie również zaliczone. Później sprzątanie i goście na obiad /Syn z Rodziną /. Niedawno wyszli, więc teraz chwila dla siebie, później będzie sprzątanie kuchni. Jestem trochę zmęczona, ale wysiłek korzystnie wpływa na samopoczucie ogólne. Zgadzam się z ta opinią. W tym tygodniu mamy zaplanowane kilka wyjść, głównie do Wnucząt, ale jak dobrze pójdzie, wybierzemy się na Starówkę i Nowy Świat bo pięknie, świątecznie rozświetlone są kosmostrada, muszę też poszukać Jarmarków Świątecznych, bo lubię odwiedzać takie miejsca, posmakować smakołyków regionalnych i kupić co nieco. Pozdrawiam wszystkich
-
Dzień dobry ... ...chociaż dla mnie nie za bardzo. Bezsenności ciąg dalszy, i tabletki nie pomogły. Niestety. Nie będę Was tym zanudzać. Muszę jakoś wytrzymać do stycznia. Jest ciężko. Zmieniając temat, ja wczoraj kupiłam już wszystkie prezenty dla 4 Wnucząt. W przyszłym tygodniu powinny dotrzeć do domu. Z grubsza jestem zadowolona, bo konsultowałam zakupy z Rodzicami Maluchów. Jeszcze urodziny Męża i Syna. Będzie trudniej... Dzisiaj gotuję barszcz czerwony zabielany, z ziemniakami. Niedługo obiad... W południe byłam na spacerze, pogoda "moja", więc musiałam skorzystać, choć sił brakowało. Nastrój taki sobie acherontia-styx, ostatnio zastanawiałam się, gdzie Ty zniknęłaś, zapomniałam zupełnie, że jesteś w IPiN! Miło Cię widzieć Szkoda tylko, że ten długi pobyt nie przynosi Ci specjalnych zmian. Jednak efekty terapii często są odczuwalne po jakimś czasie. Miejmy nadzieję, że tak właśnie będzie w Twoim przypadku mirunia, kosmostrada, tosia_j, także należę do grupy "uzależnionych" od pachnideł różnych. W związku z dość już nadwyrężonym budżetem domowym, zamówiłam dla siebie i Męża odlewki Bottegi, coby pachnieć w święta inaczej... cyklopka, czy już po pracy jesteś? Kolędy inni pracownicy też słyszeli ? Podobało się...?
-
Dzień dobry Witam wszystkich serdecznie U mnie też biało, bardzo przyjemnie... Wczoraj nie miałam dostępu do internetu, jakieś problemy na łączach Byłam u endokrynologa. Dawka leku zwiększona, TSH wzrosło, a przy Hashimoto nie powinno przekraczać 1,5 / mam 5/. USG wykazało ciekawostkę-jeden z guzów sam się wchłonął W związku z tym, że od tygodnia znowu nie śpię normalnie, rozmawiałam z lekarzem o tym. On podejrzewa, że któryś z leków może przyczyniać się do tego i muszę skonsultować to z lekarzem rodzinnym. Dzisiaj zażyję Hydro, bo jestem w słabej formie ogólnie. Trochę boję się lęków nocnych, które mi towarzyszą przy okazji, ale spróbuję. Bezsenność ogranicza mnie bardzo. Nie mogę zrealizować wielu swoich planów, bo po prostu nie jestem w stanie funkcjonować normalnie platek rozy, będziesz potrzebowała 2l farby, koszt ok.130 zł, do tego zestaw - wałeczek + kuweta i coś do ew. uzupełnienia fug. Malować trzeba 2 razy. U mnie remont jeszcze trwa, ponieważ konieczne było zeskrobanie całego sufitu i ściany ponad glazurą. Zresztą nam się nie śpieszy, a ze względu na stan zdrowia Męża, celowo skracam Mu dzień pracy
-
Ja też przywitam się tylko Zaraz wychodzę po zakupy... Napadało śniegu, zawiewa, jest niewielki mróz...aura zimowa, taka jak lubię Pozdrawiam i poprawy nastroju życzę potrzebującym tego
-
kosmostrada, to i tak dużo osiągnęłaś DOBRANOC
-
kosmostrada, to trudne...czy możliwe? Zakwalifikowałabym "wewnętrznego krytyka" do cech charakteru. Pracować nad tym można, ale czy zmiana nastąpi? Ja wprawdzie nie tworzę niczego-moja ułomność- ale nawet jak na obiad zaproszę czy upiekę ciasto, zawsze wydaje mi się, że coś jest nie tak.
-
kosmostrada, jest dość ciepło, przyjemnie, ale rozpadało się... Tak, fugi trzeba uzupełnić, jeśli jest potrzeba, i maluje się po całości Czy dodałaś śmietanki/jogurtu do ryżu? Zazdroszczę Ci, że potrafisz zrobić tak fajne prezenty
-
Ḍryāgan, gdy jesteś sam i jest Ci źle, zrób sobie ciepłą herbatkę, owiń się milutkim kocem, może jakaś świeczka do tego? Mogę Ci zaproponować trochę ciepła, którym chętnie dzielę się z potrzebującymi. Wiem jednak, że to nie zastąpi Ci tego, którego potrzebujesz Ja ostatnio też mam problemy ze skupieniem się na czytaniu...może gdy już posprzątam po remoncie, będzie z tym lepiej wieloraki, dzięki serdeczne
-
wieloraki, ja też miałam wrażenie uzależnienia na początku mojej bytności tutaj, czyli w 2011 r. Po latach potrafię już dozować sobie forum, choć jeśli tylko odpalam laptopa, zawsze wchodzę, choćby na chwilkę, tutaj Poczytać, popisać, choć nie zawsze. To miejsce łączy ludzi, którzy mają podobne problemy i prawie zawsze są zrozumiani. Czasem potrzeba pocieszenia, "przytulenia", ciepłego słowa. Ja tutaj znajduję Niedługo wychodzę z psinką i z Mężem. Żałuję, że sama nie mogę, bo Mąż zmęczony. Ale piesek mój jest dość zaczepny, a w razie agresji ze strony większego czworonoga, nie mogę wziąć go na ręce, bo ma chory kręgosłup. Mąż, duuużo wyższy ode mnie, wie jak go chwycić, by nie zrobić psince krzywdy. Tymczasem papa, na pewno wpadnę jeszcze
-
mirunia, fajnie, że wpadłaś i, że lepiej się czujesz wieczorkiem Proszę link: http://www.th-med.com/3cwiczenia.html klikasz w zestaw, który Cię interesuje. Łazienkę malujemy na kolor LEN, kuchnia była w kolorze Pieprz-trochę zimniejszy odcień. Tak jak wspominałam, wolałabym jeszcze bardziej ciepły kolor, ale wyboru zbyt dużego nie ma. Kolorowe ręczniki i tak ocieplają pomieszczenie. Będzie dobrze, a na pewno lepiej niż było
-
Ḍryāgan, nie rób tego . Tu zawsze możesz wpaść, pogadać ze Znajomymi, nie wychodząc z domu A to ważne, szczególnie zimą
-
kosmostrada, dziękuję za głaski , to takie sympatyczne /wzruszyłam się/. Kochana, korzystaj z "górki", a świat jest piękny, ale ludzie nie zawsze, nie wszyscy... Sama jestem zdziwiona, że mimo wszystko ćwiczę. Chyba lepiej się czuję dzięki temu, a poza tym odczuwam potrzebę, by mięśnie wzmocnić, bo szczególnie kark i całe plecy mam bardzo słabe. Jabłka z ryżem /i z cynamonem/ bardzo lubię. Chyba też sobie zrobię Dzisiaj ugotowałam fasolkę po bretońsku, ale w wersji light, z kurczakiem i niewielką ilością kiełbasy. Będzie na jutro
-
wieloraki, właśnie , na pewno warto!
-
wieloraki, chyba ok.tygodnia, ale 5 lat temu, ćwiczyłam bardzo długo /zaprzestałam, zapomniałam o nich/ i naprawdę mi pomogły, poprawiły ogólną sprawność organizmu. Na pewno teraz włączę te ćwiczenia do codziennych zajęć Zwróć uwagę na grupę mięśni, która jest uruchomiona...
-
Witam serdecznie /podobno witam, wg.znawców języka, brzmi protekcjonalnie /!! Ja coś wiem na temat odejścia z forum... Wytrzymałam kilka miesięcy tylko Rozumiem jednak tę potrzebę zrobienia sobie przerwy. ONE /Carica i Karolina/ powrócą, jestem pewna platek rozy, tak, własnie malujemy farba, o której wspomniałaś, dzisiaj musieliśmy dokupić i okazało się, że zdrożała, a minął miesiąc od zakupu poprzedniej. Ona pokrywa bardzo fajnie te stare, okropnie brzydkie płytki. Moim zdaniem, jest trochę zbyt mały wybór kolorów. Ja nadal gimnastykuję się, te ćwiczenia są proste, chociaż mięśnie bolą mnie bardzo, bo jednak niektóre są rzadko używane Polecam ten zestaw, nawet najbardziej leniwym, to wciąga i po kilku dniach odczuwa się lekką zmianę, a to cieszy. Link podałam. A w ogóle dołączam do tych, /mirunia/ którym nastrój "siadł". Ja od kilku dni mam smuteczki w sercu... Pozdrawiam wszystkich serdecznie
-
Karolina66, to miłe, co napisałaś, ale czy Ty chcesz opuścić Wyspę?
-
wieloraki, to naprawdę sporo Czyżby nawrót objawów Cię dopadł? Ja czuję się dużo lepiej w porównaniu z 2011 r.
-
wieloraki, tak jest właśnie. Szukamy tutaj zrozumienia, pocieszenia, wsparcia... zazwyczaj znajdujemy i dlatego wracamy. wieloraki, zgadzam się z Tobą w kwestii rozwijania forum! Igiaa, ja jestem tutaj, z przerwą kilkumiesięczną, od 2011 r. /mam nowe konto/. Wiem, że jeśli poczujesz potrzebę, rozpiszesz się tutaj. Ja czasem też tylko czytam, nie piszę, różnie bywa
-
Dobry wieczór!! Carica Milica, czujesz taką potrzebę, zrób tak jak czujesz! Ja w zeszłym roku też zniknęłam na kilka miesięcy, ale wróciłam. Bardzo tego potrzebowałam. To tymczasem Carico droga, niech Ci się dzieje jak najlepiej!!! Mąż remontuje łazienkę, a ja właściwie leniuchuję. Poza zakupami i ugotowaniem obiadu, nie mam nic innego do roboty. Jak się okazało, konieczne było zeskrobanie tynku, Mąż robi spokojnie, powoli, bo nie ma już tyle sił co kiedyś. Nie szkodzi, bo właściwie nigdzie nam się śpieszy.
-
Dzień dobry/Wieczór dobry :) Purpurowy, gratuluję, zazdroszczę, też tak chcę :) Tak poważnie, to naprawdę nie lada wyczynu dokonałeś Też jestem w trakcie pracy nad sobą, choć jesień/zima to nie najlepszy czas na gubienie wagi. Nie będę jakoś drastycznie katować się, ale muszę zaostrzyć dietę, bo mam zbyt duże wahania cukru, więc wszystko powinno stać się naturalnie... U mnie mały remont łazienki. Ja staram się nie przeszkadzać, w razie czego - jestem. Nastrój średni, pojawiło się trochę małych, rodzinnych problemów, które skutecznie psują mi humor. Zaczynam wycofywać się, a to nie wróży niczego dobrego... Nie mam już siły na zbieranie złych nastrojów całej rodzinki Mam nadzieję, że łazienka będzie ładna
-
kosmostrada, tak, sami malujemy. Właściwie Mąż. Miał zająć się tylko glazurą, ale stwierdził, że przy okazji zrobi też sufit. To zajęcie już od miesiąca odkładaliśmy. Ciągle coś nam było Łazieneczka malutka, a malowanie glazury jest naprawdę proste...