-
Postów
2 560 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Treść opublikowana przez misty-eyed
-
paramparam, myślałam, że erasmusy trwają rok, kiedyś czytałam o tym? To będzie na pewno ciekawy wyjazd Francja -moje niespełnione marzenie! Zazdroszczę kosmostrada, dla mnie gotowanie to również od lat przyjemność, ale z powodu małych rozmiarów kuchni i słabości mojego kręgosłupa jest mi coraz trudniej, co mnie okropnie denerwuje Gdy wspomnę okres przedszkolny moich dzieci i pracę na drugim końcu miasta, zakupy, gotowanie, sprzątanie,wiem, że pogodzenie tego wszystkiego proste nie jest! W końcu praca na kilku etatach jest wyczerpująca
-
kosmostrada, jeśli tak , to na pewno zrobię Medali wręczać nie będę , ale uznanie swoje wyrażam , bo napracowałaś niewątpliwie! paramparam, na jak długo wyjeżdżasz, bo już nie pamiętam, czy to służbowy, czy wypoczynkowy wyjazd? Może jestem zbyt wścibska? Jeśli tak, przepraszam... Ja należę do tych, którzy tydzień przed wyjazdem mają wszystko, co najmniej, spisane na kartce-to prawdopodobnie objaw nerwicy Ḍryāgan, , to dobre pytanie...
-
tosia_j, chyba dzisiaj nie spałaś za długo ? O tej godzinie ja się właśnie układałam do snu Ja jednak nie muszę rano wstawać...
-
Dzień dobry Ja dzisiaj uprawiam słodkie lenistwo. Czytam, wstawiłam jedynie pranie, obiad miałam, więc mogę sobie na to pozwolić. kosmostrada, pracowita z Ciebie kobietka, tyle pyszności przygotowałaś, że aż się zawstydziłam swoim dzisiejszym nicnierobieniem Miłego przyjęcia Ci życzę Na smalec fasolowy skusze się kiedyś na pewno, bo brzmi pysznie! Carica Milica, ja tez bardzo lubię wełniane płaszczyki, mam czarny długi i żółty / przygaszony/, taki przed kolano... ciepłe i do tego, moim zdaniem, zawsze fajnie wyglądają! Nie noszę ich za często, ale są i zawsze mogę po nie sięgnąć Zielony ciemny, czy jasny masz na oku? mirunia, czyli w planach masz weekendowe leniuchowanie Może pokaże się słońce, by ucieszyć Cię..? tosia_j, paramparam, też cieszycie się z weekendu?
-
tosiu_j, naprawdę dostaję skrzydeł przy dzieciach, opieka nad nimi jest niewątpliwie moim powołaniem neon, ja takie sny-horrory miałam po hydro... Może dzisiejszą noc będziesz miał spokojną? Życzę Ci tego! Dobranoc
-
Dobry wieczór U mnie grzeją od kilku dni, jednak ja nie odkręcam kaloryfera. Lubię chłodek w pokoju, lepiej funkcjonuję w niższych temperaturach , o czym już nie raz wspominałam Prawie cały dzień spędziłam poza domem. W południe spotkałam się z Synową i Wnuczka w klubiku dla maluchów, połączonego z kawiarnią i barem sałatkowym. Super sprawa, kiedyś nie było takich miejsc. Spędziłyśmy tam ponad 3 godziny, przy kawce, posiliłyśmy się pyszną sałatką. Później już sama zostałam z maleństwem / w Ich domu/ - przesłodka dziewczynka , dojechał do mnie Mąż. Niedawno wróciliśmy. Pracowity to był dzień Choć zmęczona jestem fizycznie, psychicznie czuję się nieźle, będę szczera, był lęk, czy dam sobie radę, bo to przecież małe dziecko / roczne/. Cieszy mnie bardzo, że poradziłam sobie...
-
Dzień dobry...! Ojej, jak pusto tutaj Pogoda nie sprzyja rozmowom, rozumiem. U mnie leje, więc o wyjściu gdzieś dalej, mowy być nie może Czytam- H Kowalewska Tam, gdzie nie sięga już cień. Zaczęło się interesująco I tak w ogóle dzisiaj mam gorszy dzień, ale na szczęście tylko fizycznie... Psychika ma się jako tako Miłego popołudnia życzę
-
kosmostrada, mirunia, goździkowy stosuję również na mięśnie, z powodzeniem. Lepsze efekty daje wsmarowywany przez kogoś , jego siła tkwi we właściwym smarowaniu/masowaniu Diabelski pazur kupiłam też już dawno, w razie potrzeby codziennie stosuję inny, przez kilka dni Byłam u krawcowej i wcale mnie ta wizyta nie odprężyła, wręcz przeciwnie. Za skrócenie bluzeczki i zrobienie rozcięć z boku, pani zażyczyła sobie 20 zł. Żałuję, że nie mam maszyny , gdyby była z grubszego materiału, zrobiłabym to ręcznie... Kasztany też mam, na trasie naszych spacerów z pieskiem jest kilka drzew...uwielbiam ich barwę, gładkość, mają jakąś magiczną moc chyba Ja gotuję rosół z kury... Taki lubię najbardziej. Jeszcze nie wiem, co zrobię na 2 danie? Może omlety z warzywami
-
Dzień dobry... U mnie też ładna pogoda, ale boli mnie głowa. Nieczęsto to się zdarza.. Chyba powodem jest zmiana pogody... Gotuję rosół, później planuję wyjście do krawcowej/poprawkowej, jak będzie okaże się, bo męczą mnie dzisiaj, silniejsze niż zwykle, lęki. kosmostrada, masaże uwielbiam, są naprawdę skuteczne, ale póki co może smaruj najbardziej spięte mięśnie. Ja nacieram ze skutkiem pozytywnym Stosuję : - Neuro terapia żel goździkowy /polecony przez Mirunię/ - Reumo Terapia żel /tej samej firmy/ - można smarować nawet przed wyjściem z domu, bo nie ma zapachu - Żel z diabelskiego pazura z Rossmanna Na pewno poczujesz ulgę...
-
paramparam, cukiniowa też pyszna, ja serwuję z ryżem
-
kosmostrada, mirunia, zainteresowałam się tą zupą. Wprawdzie kiedyś jadłam ją, ale to była zupa z termomixa/u, Synowa zrobiła. Ale dania z tej "maszynki" maja trochę inny smak niż garnkowe. Muszę więc spróbować, bo lubię najróżniejsze zupki kosmostrada, robisz na wywarze mięsno-warzywnym czy na warzywnym? mirunia, kosmostrada, może spróbujcie mieszańca, ja też lubię węgierki, a ta odmiana jest bardzo podobna w smaku, pestka również odchodzi i jest dużo większa, co jest plusem niewątpliwie. Z nich robiłam też ciasto, pokroiłam na ósemki.
-
Ḍryāgan, powodzenia tosia_j, czyli my obie dziwne
-
Dzień dobry Wczoraj przespałam prawie cały dzień, ale to była konieczność, bo noc całkowicie bezsenna była. A ponieważ lało od rana do wieczora, waruneczki były super sprzyjające :) Pogoda dzisiaj chyba wszędzie podobna...u mnie wieje strasznie, ale mimo to byłam w bibliotece, w kilku, właściwie w 2 :) , secondhandach, kupiłam 2 tuniki, a może krótkie sukienki-trudno powiedzieć, w paski O to mi chodziło właśnie . Jestem bardzoo zadowolona! Wracając pieszo, zrobiłam zakupy owocowo-warzywne. W tym roku smakują mi wyjątkowo śliwki, szukam smacznych odmian, chyba mieszaniec najlepszy? Jestem naprawdę dziwną osobą - lubię gdy tak wieje, jest chłodno, lekko pada, a ja maszerują ochoczo...dziwadło ze mnie, prawda? Pozdrawiam serdecznie, w ten niezbyt optymistycznie nastrajający Was poniedziałek
-
Ḍryāgan, to prawda. Znam z autopsji. Trzeba przełamać tę niemoc, spróbować!
-
Ḍryāgan, czy już czujesz się na tyle silny, by pracować?
-
Ḍryāgan, ale brzmisz dużo lepiej, a to pozytywny objaw...oby tak dalej! W poniedziałek do pracy? tosia_j, może ja wpadnę, posprzątam chętnie, bo lubię
-
Dobry wieczór Ja też sprzątałam, obiad gotowałam i upiekłam ciasto. Placków nie robiłam, za późno dzisiaj wstałam. Na g.18 zapowiedzieli się znajomi, musiałam pędzić z pracami porządkowo-kulinarnymi Nie posiedzieli zbyt długo, wyszli przed 21, ale był to czas przyjemnie spędzony , pogaduszki o wszystkim... Znajomi mieszkają blisko Puszczy Kampinowskiej, mają tam znakomite tereny do nordic walking, jazdy na rowerze...swobodnego życia. Ludzie uciekają ze stolicy, zatłoczonej, zanieczyszczonej, tak w ogóle nie za pięknej. Nie jestem jakoś specjalnie przywiązana do tego miejsca, choć tu się urodziłam, mieszkałam z przerwami przez większość życia. Miejsca dla mnie nie mają znaczenia, liczą się ludzie, choć bliskość wielu ważnych instytucji i przychodni jest zaletą niewątpliwie. Jednak nie dziwię się, że dla życia bliżej natury ludzie opuszczają duże miasta... mirunia, i pazurki i papryczka super wyglądają kosmostrada, ja od czasu do czasu mam po prostu wewnętrzny przymus zjedzenia chipsów. Być organizm potrzebuje odrobinę "śmieciowego" jedzonka , zwłaszcza, że na co dzień raczej, Ty i ja również, jemy smacznie i zdrowo paramparam, widziałam ładne golfiki w necie... Ja szukam bluzeczki w pionowe pasy, nie ma...albo są bardzo drogie. Niedaleko mojego bloku otworzyli sklepik z odzieżą używaną, wpadnę tam w poniedziałek Oglądam Opole, a właściwie słucham, mimo wszystko
-
Klaudia Kate, rencistka ma wszystkie wolne Dobre to i złe zarazem... Chyba wolałabym być zdrowszą i być osobą aktywną zawodowo? Panie i Panowie robiliście/jedliście placki ziemniaczane rosyjskie? Ja nie, ale chyba jutro zrobię : https://prl-kuchniadanusi.blogspot.com/2013/05/placki-ziemniaczane-po-rosyjsku.html paramparam, warto mieć w pracy dyżurny sweterek
-
Dzień dobry I znowu piątek... Jak ten czas pędzi... Pracujący zapewne zadowoleni, weekend, odpoczynek, trochę czasu dla siebie. A ja, no cóż, właściwie dni tygodnia nie mają dla mnie znaczenia, choć uświadamiają przemijanie... Po wczorajszych odwiedzinach Wnuczki malutkiej jestem zasilona energią życiową, zadowolona, choć z samopoczuciem różnie bywa. Ale co tam, stękam, jęczę, tak tylko do siebie, idę dalej. Jutro mam gości, na ciasto i kawę, upiekę ze śliwkami, dopóki jeszcze sezon na nie. Jest zadanie, jest mobilizacja Miłego piątku życzę
-
neon, kiedyś myślałam, że brązowy lepszy niż biały, nawet do ciast dodawałam.Okazało się, że cukier to cukier, różnica jedynie w smaku i wyglądzie Miód jest w kawie słodzikiem, bo wiadomo, że nie zachowuje swoich właściwości w wysokiej temperaturze. Jednak smak ma fajny, i, być może, mniej szkodzi? Dzisiaj w nocy z zainteresowaniem wysłuchałam wypowiedzi pani prof. od genetyki, która obaliła mit, jakoby słodycze szkodziły dzieciom, wręcz zalecała, oczywiście nie jako główne posiłki, bowiem mózg cukrem się żywi. Zapewniła, że nie ma dowodów na szkodliwość słodkości na układ immunologiczny, o czym rozpisują się różne źródła. Radziła, by nie brać sobie do serca wszystkiego, co jest w necie... paramparam, próbuję od wielu, wielu lat, niestety bez powodzenia
-
paramparam, nie pamiętam dnia, w którym mogłabym zapomnieć o swoim zaburzeniu Czy to jest możliwe w ogóle? Klaudia Kate, własnie klikasz w nicka lub pogrubiasz
-
mirunia, akurat widocznie ta przychodnia, prywatna z kontraktem z NFZ, ma umowę z tymi przychodniami tylko /obie na drugim końcu W-wy/ Zresztą p. doktor chciała zdjęcie i płytkę. Poza tym czekam na wyniki badań krwi i być może w ogóle już tam nie pojadę...jeśli okaże się, że są w porządku. Nie chce już chorób, wystarczy mi tych, które mam
-
tosia_j, tym razem też było szycie?
-
tosia_j, znowu? To przykre Tosiu, bardzo boli?
-
mirunia, badanie zlecone przez specjalistę trzeba wykonać w rejonie pracy lekarza, zastanowię się jeszcze, może kiedyś pojadę tam Tak sobie właśnie tłumaczę, nie przewracam się, więc dam radę Ja zazwyczaj ograniczam się do jednej filiżanki kawy dziennie. Zresztą bardzo słabej, ale gdy mam gorszy dzień, rezygnuję w ogóle. Ale uwielbiam ją Herbatę też... wieslawpas, gdy nam bardzo na czymś zależy, potrafimy wyprzeć lęk, obawy, dzisiaj odreagowujesz wyjazd, tak mi się wydaje tosiu_j, coś się dzieje, czy to chwilowy spadek formy?