Spróbuj się pokazać wśród ludzi. Ja borykam się z nerwicą dopiero, a może aż 4 miesiące. Jednak przez ten czas moje życie się nie zmieniło.
Kiedy czuję się roztrzęsiony dzwonię do znajomych i wybieramy się gdzieś razem. Jeżeli nikt nie jest chętny to idę sam.
Ja nie biorę żadnych leków, prócz magnezu (o ile można nazwać go lekiem).
Kiedy czujesz się źle a nie masz z kim pogadać wejdź chociażby na czat.
A kiedy nękają się bóle w klatce piersiowej weź 2-3 głębokie oddechy a przy wydechu powtarzaj sobie "Jestem zdrowa, to zaraz minie - zawsze tak jest."
Spróbuj myśleć racjonalnie np. "Boję się wyjść na dwór (...)." - "Tyle razy już byłam na dworzu i nic się nie stało.
Mam nadzieję że Ci trochę pomogłem.