Bo długo kiedyś leczyłem depresję, a potem mi lekarz zdiagnozował że byłem w stanie manii, w czasie związku z dziewczyną.... Heh :/ Skomplikowane... Teraz mam przepisane od psychiatry do brania efevelon, alpragen, sulpiryd, depakine, amizepin.
O matko ile leków... ja też leczyłam depresję i miałam ciągle spadki nastrojów, aż wkońcu na wiosnę nastrój się wyrównał, ale zaczełam czuć silny popęd sexualny, mając męża zakochałam się w kimś, podrywałam, kłamałam i zdradzałam. Miałam wrażenie, że jestem taka fajna, chciałam pomagać innym. Innych objawów brak nie czułam się mega szczęśliwa, ani jakaś pobudzona, sypiałam normalnie tylko to uczucie bujania w obłokach. Tak mi wstyd . Mam żal do siebie, że temu nie zapobiegłam, że dałam się ponieść tym uczucią skąd mogłam wiedzieć, że to przez chorobę... Swoim postępowanie skrzywdziłam kilka osób, a po fakcie zaczełam wpadać w coraz większą depresję. Wszystko to działo się nie odstawiając leku antydepresyjnego. Boje się tej choroby, jak i leków na nią, boje się, że dalej będe krzywdzić innych. Mąż mi wybaczył, ale ja sobie nie potrafię...