Skocz do zawartości
Nerwica.com

warkno

Użytkownik
  • Postów

    9
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Osiągnięcia warkno

  1. Czy ktoś z Was zażywa wellbutrin z wenlafaksyną? Po wenlafaksynie (150mg), jestem zbyt senny i przymulony więc chce się dowiedzieć czy lekarze zapisują taki miks i czy znosi senność podczas dnia. Druga opcja to 300mg wenli teoretycznie powyżej 225mg powinna działać aktywizująco. Oczywiście chcę to skonsultować z lekarzem na najbliższej wizycie.
  2. Czyli miałeś te objawy już przed zwiększeniem dawki to nie wiem, może ktoś inny ci jakoś pomoże. Ja jeszcze z nerwów nieraz mam zwiększone dolegliwości, ale to też nic wielkiego.
  3. 150mg to raczej normalna dawka, dopiero powyżej 225 włącza się działanie noradrenalinowe, co może wzmagać niepokój. Z drugiej strony są osoby, u których 75mg już zaczyna działać na wychwyt noradrenaliny, więc kwestia czy jest to duża dawka jest indywidualną sprawą. Ogólnie nie jest to duża dawka. Ja przy zwiększaniu dawki miałem nasilone objawy somatyczne (ale dało się żyć), które ustąpiły po paru tygodniach, ale nie do końca. Biorę 150mg i miewam takie momenty w ciągu dnia, kiedy chce mi się cheftać czy nawet chwilowo brzuch boli, ale wszystko szybko ustępuje i bywa, że kilka razy w kółko. Najczęściej to mam suchość w ustach i brak apetytu, ale też trwa to jakiś czas w ciągu dnia po kilka razy. Ale nie są to silne objawy i nie przeszkadzają zbytnio w normalnym funkcjonowaniu. Jak masz tak uciążliwe jak mówisz i nie ustępują już od 2,5 tygodnia to chyba musisz iść z tym do lekarza. A zwiększałeś ostatnio dawkę?
  4. Nie, boje się takich substancji. Na razie mam dość eksperymentów z innymi substancjami bo muszę stwierdzić jak wenlafaksyna na mnie działa, co zajmie sporo czasu, ewentualnie później spróbować wellbutrin (bupropion), bo może to nie w serotoninie tkwi problem, a bardziej w noradrenalinie czy dopaminie. Wszystko w moim życiu wydaje mi się sztuczne teraz chcę skończyć studia, zostać programistą co pewnie się uda, ale to jest taki właśnie sztuczny cel, nie czuję tego wewnętrznie (kiedyś programowanie było moją pasją, cieszyło mnie..) Chcę jak inni ludzie odczuwać radość np. z wyjazdu na wakacje, a nie udawać, że tak chciałem, a naprawdę w środku czuć, że to strata czasu i pieniędzy bo można by zrobić wiele rzeczy itd..
  5. Choruje na depresję prawdopodobnie już od najmłodszych lat, leczoną alkoholem i innymi używkami, gdyż niestety dawniej to był straszny obciach iść do psychiatry, a nikt mnie tam nie zaprowadził itd... .Teraz mam 35 lat, jestem uzależniony od alkoholu (w sierpniu 4 lata abstynencji) i mam tendencje (w dużej mierze z powodu studiów) do stymulantów kofeina jest na codzień, ale eksperymentowałem ostatnio DMAA, DMBA, AMP Cytrynian, Modafinilem co przyniosło raczej złe efekty, mocniejszych jak np. amfetamina nie mam zamiaru nawet brać ze względu na brak możliwości połączenia z pracą (dorywczą) i studiami, możliwość uzależnienia i wiele innych powodów. . Eksperymentowałem z tamtymi bo naczytałem się różnych niesamowitych rzeczy o nich, a ogólnie po niewielkim pobudzeniu nie miałem lepszej koncentracji czy zdolności uczenia się, a za to masę efektów ubocznych, kiepskie zejście i nawet parodniowe pogorszenie samopoczucia. Wenle biorę regularnie od prawie 4 miesięcy i spróbuję dać jej szanse, tylko właśnie potrzebuje większej aktywizacji, żebym mógł również studiować normalnie. Stany depresyjne i lęki Wenla dosyć skutecznie u mnie likwiduje, ale powoduje senność przy której wyższa dawka może pomóc, dlatego warto spróbować. Jak chodzi o zażywanie to raczej nie mam problemów z ciągłością, nie piję alkoholu, raz tylko zapomniałem wziąć i kiedyś mogę znowu zapomnieć chociaż zawsze zaraz po przebudzeniu biorę leki to jednak jak zapomnę przed studiami wziąć to dopiero późnym wieczorem jestem w domu. Właśnie od poniedziałku mam dobrą okazję na zwiększenie dawki bo mam dwa tygodnie wolnego od studiów i roboty też teraz nie będę miał za dużo to spróbuję brać 300mg, a w środę opowiem doktorkowi o sytuacji.
  6. Dzięki za odpowiedź. Przez "kiedy działa" chcesz powiedzieć, że jeden dzień działa, drugi nie ? Bo sam nie wiem już co sądzić o tym leku, niby po 4 miesiącach (biorę 150mg od 3 m.) działanie już powinno się ustabilizować, a u mnie jest raz lepiej, raz gorzej. Dzisiaj wziąłem 300 mg na próbę i raz senność raz pobudzenie przy czym nawet dobrze toleruję 2-krotne zwiększenie dawki. Najlepiej chyba powiem lekarzowi za tydzień na wizycie taką dawkę chce spróbować brać i zobaczę co powie. Najbardziej mnie denerwuje to senność i brak motywacji do roboty i nauki.
  7. Czy jest ktoś kto bierze dawkę >=275 mg o przedłużonym uwalnianiu? W kilku artykułach czy raczej pracach na temat wenlafaksyny w dawkach od 225mg wyczytałem "W dawce przewyższającej 225 mg/dobę lek wywiera istotne działanie na hamowanie wychwytu zwrotnego noradrenaliny.". W mniejszych niż 225 działa głównie/tylko jak SSRI (w niektórych przypadkach już 150mg działa na noradrenalinę) . Bo biorę już prawie 4 miesiące (drugie podejście) i cały czas jestem senny od rana do wieczora, ratuje się kawą, ale i tak ziewam i mam kłopoty z koncentracją. Co by pasowało do większości leków SSRI - uspokojenie, senność, sedacja. Przed tym jak to czytałem pytałem się lekarza i mówił, że większe dawki nic nie dadzą tylko pogłębi się senność. A według tych źródeł wenlafaksyna dopiero od dawek 225mg jest lekiem SNRI i działa aktywizująco (speedująco). Dlatego zastanawiam się nad dwoma sposobami zażywania: 1) 150mg przed snem, gdyż usypia i ułatwia zasypiane. 2) >=275mg rano ponieważ ma działać na noradrenalinę i pobudzać. Jeżeli jest ktoś kto bierze dawkę >=275 mg to proszę jak działa na niego i czy mniejsze dawki działały nasennie. Bo chyba jutro spróbuję 300mg z rana i zobaczę co się będzie działo (obecnie 150mg rano), do wizyty u lekarza jeszcze troszkę czasu mi zostało.
  8. Mi lekarz mówił, że w moim przypadku lek będę musiał brać jeszcze długo, nie określił ile, ale chodziło mu raczej o kilka lat. A to faktycznie muszę iść do lekarza w najbliższym możliwym terminie, bo nie byłem ze 2 miesiące, ponieważ mam zapas leku od kogoś kto zmienił leki na inne. Mo i nerwy czasami mam troszkę podniesione w porównaniu do praro, ale tam znowu byłem zbyt wyluzowany i senny. Koleś który mi dał swój zapas, to miał zbyt wielkie ataki agresji i zmienił na inne.
  9. Ja biorę sertalinę od jakiś 5 miesięcy, wcześniej paroksetynę, ale po niej byłem zbyt senny. Ogólnie działa bardzo fajnie, bo są chęci do życia roboty i jakkolwiek pozytywnego myślenia. Lęki też są mniejsze. A jak jest u was z koncentracją i pamięcią?. Bo mi się wydaję, że troszkę mnie przymula, zapominam chwilowo co miałem zrobić, czy gdzie coś odłożyłem. Może zwiększyć dawkę, czy raczej zwiększą się efekty uboczne. Serralina 50mg
×