Skocz do zawartości
Nerwica.com

niebieskatruskawka

Użytkownik
  • Postów

    59
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez niebieskatruskawka

  1. to znaczy że jeśli studenciaki nie jebią sie to muszą sie rozstać i zapomnieć o sobie?seks jest głównym wyznacznikiem uczucia i bliskości>po drugie racja że się wtedy nie myśli i są same instynkty.oddając strzały w kierunku puszki po konserwie z ciężkiego karabinu maszynowego również się nie myśli.tam jest tylko agresja,obłęd i frustracja skierowana na co można tudzież na puszkę którą można bezkarnie w dowolny sposób rozłożyć przy wszystkich.analogia doskonała.tyle że obie czynności są mechaniczne.praktycznie bez emocji,tyle że zabawa czyimś ciałem jest znacznie nudniejsza i obrzydliwsza.nie przynosi ulgi we frustracji bo nie daje tyle adrenaliny ile ta druga sprawa.społeczeństwo nie dostrzegło że na nich seks działa niczym podziurawienie puszki urządzeniem które kopie w ramię na wkurwie.tyle że o wiele żałośniejsze.oddawanie strzałów jest poważniejsze,budzi respekt i oczywiście nikt sie nie powstydzi i niema z tego wpadek,jedyna wpadka to zacięcie broni i trafienie w sznurowadlo a nie w puszke. Nie wiem jakich związków doświadczyłeś ale ja mechanicznego seksu z moim partnerem nie doświadczyłam. To jest normalne, że dorośli ludzie chcą uprawiać seks, bo się kochają bo się pociągają . Ja się nie każę rozstawać ale zrezygnować z seksu z moim partnerem sobie nie wyobrażam. Idąc tym tokiem rozumowania to człowiek powinien uprawiać seks tyle razy ile dzieci chce mieć. Strzelałam z broni i wyobraź sobie, że w żaden sposób mnie to nie ekscytuje, nie podnieca i nie robi na mnie wrażenia a na pewno nie umiem tego porównać do seksu z ukochanym człowiekiem.
  2. Jeżeli się leczysz farmakologicznie to nie ma takiej możliwości, schizofrenia nabyta oczywiście istnieje ale to raczej nie przy stresie "na raty" a przy nagłym, dramatycznym zdarzeniu. Moja babcia dostała kiedy moja mama miała 7 lat, było zaledwie po rozwodzie i straciła pracę.
  3. Ja w ciąży miałam krwawienie bo wiem, że miesiączką nazwać tego z definicji nie można, normalne w terminie miesiączki ale zdziwiłam się, że było obfite lecz krótsze niż zwykłe ( na ogół mam ok.8-9 dni a wtedy 4) ciążę wcześnie straciłam ale czy to coś miało do rzeczy to nie wiem.
  4. Kochana, rozumiem Twój strach. Raczej w tak młodym wieku to nie rak... Rak może wystąpić w każdym wieku.
  5. Wszystkie leki nie są dobre ani bezpieczne ale SSRI są najbezpieczniejsze ze wszystkich psychotropów. Fakt cholesterol i trójglicerydy idą w górę, sama od miesiąca jestem na setynie na której będę do końca życia bo poziom trójglicerydów mam podniesiony trzykrotnie co też zawdzięczam to w dużej mierze mojej doktor rodzinnej, gdyby poza dietą podpowiedziała mi w mojej sytuacji suplementy diety tylko nie typowe "z reklam" a z wyższej półki za 60zł i wyżej może dałoby się tego uniknąć, mój brat cierpi na chorobę układową, jego leki też podnoszą poziom trójglicerydów i dostał właśnie suplementy za ok. 100 zł i wszystko ma w porządku.
  6. Wiesz tylko jeśli wchodzisz na pokój "seks" to nie licz na nic innego bo przecież ludzie tam wchodzą w konkretnym celu co nie oznacza, że nie umieją się zabezpieczyć np. Co do seksu studenciaków i miłości platonicznej to hmm wiesz seks jest bardzo ważną rzeczą w związku, jest najwyższą formą bliskości i nawet potrzebny dla zdrowia psychicznego i fizycznego człowieka. Czasami też bywa tak (wiem z własnego doświadczenia), że człowiek w czasie namiętności nie umie się zatrzymać bo wcale nie chce i zdarza się "nieprzemyślany seks" bo fakt myślenia tu nie ma a same instynkty i uczucia. To nie ma nic wspólnego z głupotą ba nawet dziecko z takiego seksu to nie głupota, głupota to fakt, że w dzisiejszych czasach nie stać mnie na to by być matką, żoną i... studentką. Byłam w ciąży, bardzo wcześnie ją straciłam i mimo młodego wieku nie nazwałabym mojego dziecka wybrakowanym ani bym go nie porzuciła, chciałabym je mieć i mieć je z moim partnerem bo go kocham. Czasami jednak człowiek nie potrafi być rodzicem, i może lepiej jeśli dziecko skończy w tym "bidulu" w którym ma szanse na normalny, zdrowy dom i miłość. Z leczeniem prądem pojechałeś po bandzie bo już w połowie XX wieku obalono takowe leczenie. Teraz jak już to takie rzeczy się leczy terapią i hormonami. Fakt , że jeśli człowiek nie chce mieć dzieci to ma sposoby by je nie mieć kastracja, sterylizacja, tabletki, tabletka po (i błagam niech mi nikt nie pisze, że to tabletka poronna bo wtedy to mi ręce i majtki opadają) , prezerwatywy, globulki , kalendarzyk i inne . Oczywiście, że jeśli ktoś lub seks z różnymi partnerami to gumka powinna być podstawą i to nie tylko męska a także damska (zakładana na szyjkę macicy).
  7. Stukot - https://portal.abczdrowie.pl/przyczyny-depresji tu masz link, co prawda nie jest to blog z teoriami spiskowymi ale jednak jest strona prowadzana przez wykształconych ludzi specjalistów. Twoje pytanie jest tak samo mądre jak " udowodnij, że ziemia jest okrągła i się kręci a słońce to płonąca gwiazda i stoi w miejscu". W mózgu mam ciekawe substancje, które są odpowiedzialne za nasze szczęście, dobry sen i samopoczucie , oczywiście jest też wiele innych ale skupmy się na tych. Serotonina jest odpowiedzialna za nasze szczęście i nastawienie do świata , melatonina za sen, dlaczego dochodzi do ich zablokowania albo zmniejszenia wydajności pracy? Bo są czynniki , które im szkodzą i które szkodzą ich wydajności. Z podręcznika psychologii wiem, że np. po traumie w mózgu człowieka dzieje się coś takiego jak przypływ i odpływ fali morskiej, zostawia ślad na piasku tak traumatyczne przeżycie zostawia ślad na neuroprzekaźnikach, wbija się w pamięć a tym samym wpisuje w podświadomość kod , który tym samym zmienia nas i nasze zachowanie. Podświadomość odpowiada za wszystko, za to, że robi Ci się czerwony nos na mrozie, za to, że drętwieje Ci stopa gdy założysz zbyt ciasną skarpetkę i za to jaki model związku, rodziny czy samej siebie chcesz wykreować. Podświadomość działa jak nasz strażnik, stara się czerpać z otoczenia to co jest dla nas najlepsze. I z błędnym kodem funkcjonujesz źle . Tak samo jeżeli neuroprzekaźniki źle pracują i receptory to blokuje się serotonina i dostajesz stanu nazywanego depresją , jak zblokuje Ci się melatonina to dostaniesz bezsenności. Rozumiem każdy czuje strach przed leczeniem się psychotropami ale wierz mi na słowo, nie ma co czekać aż z zaburzeń wpędzisz się w chorobę a naturalnymi sposobami zapisz się na terapię i po krzyku. Skutki uboczne masz po każdym lekarstwie ale np. na zapalenie płuc weźmiesz antybiotyk bo nieleczone grozi śmiercią prawda? A po antybiotyku możesz dostać od padaczki po zatrzymanie krążenia...
  8. Ataki paniki to standard przy wychodzeniu z nerwicy... -- 22 sie 2015, 14:10 -- stukot Błagam Cię nie powielaj nawet takich bzdur. To jest strona typu " schudła 50 kg w 2 tygodnie bo żarła nasze pro kapsuły naturalne" . Takich idiotów nie warto czytać a co więcej brać sobie do serca. SSRI to najbezpieczniejsza grupa psychotropów. -- 22 sie 2015, 14:12 -- Można dostać bolesnej obstrukcji od samej lektury. Kefir(autor tego... czegoś, bo tego nawet blogiem nazwać nie można) to czubek, i to kliniczny czubek. Nie mówię tego, żeby gołosłownie rzucić mięsem (na forum dla zaburzonych będąc samemu zaburzonym imputować innym, że są zaburzeni- dobre ). Ten człowiek wszędzie widzi wrogów, zagrożenia, spiski, zamachy, akcje kondominium rosyjsko-niemieckiego pod żydowskim zarządem powierniczym, masonów, jaszczurki z kosmosu i inne takie. Już pomijam ilość błędów merytorycznych, przekłamań, nieuprawnionych uproszczeń w tym wpisie. Aż mam niesamowitą ochotę zgłosić ten wpis gdzie trzeba, przecież ten człowiek nie posługuje się żadnymi badaniami naukowymi ani niczym tak jak wspomniałeś . -- 22 sie 2015, 14:18 -- to idź na terapię :) pójdziesz ? niebieskatruskawkazresztą lęk i nerwowość są jednym z częstszych objawów niepożądanych stosowania ssri - szczególnie na początku stosowania dlatego dostaje się wspomagacz jak np. benzo no a niektórym to po prostu nie mija -- 22 sie 2015, 14:07 -- #edit znalazłem na ulotce : Niezbyt często mogą wystąpić: zmniejszenie masy ciała, bruksizm, pobudzenie, nerwowość, napady panicznego lęku,... Dobra ale każde leki można dobrać pod siebie np. brałam Parogen i po nim jadłam jak dzika a dodatkowo byłam non stop tak śpiąca, że minimalnie 4h snu musiałam strzelić i nie było bata by tego nie zrobić , zmieniłam lek na Asertin, ta sama grupa a mimo wszystko bez porównania. Oki może zwiększyć odczuwalność ale nie wierzę , że psychotrop może wpędzić Cię w fobię czy chorobę, napady lęku panicznego to nie nowość przy nerwicy lękowej. A to, że jesteś drażliwy to fakt norma jednak to też da się samodzielnie opanować poprzez pracę nad sobą i wiem co mówię bo jeszcze kilka miesięcy temu gdy coś mi nie pasowało to miałam jedną szklankę mniej w domu bo lądowała na ścianie Nie chcesz mieć wkurwu to musisz narzucić na siebie dyscyplinę i nie folgować sobie, że Ci wolno bo bierzesz leki one tak działają ani liczyć , że doraźne są rozwiązaniem bo skończysz leczenie a wkurw zostanie.
  9. Poradzić się można zawsze i pewnie ale pytania typu "jaki lek wziąć żeby uspokoił" mnie rozbrajają bo takie pytanie powinno być kierowane do psychiatry a nie w internecie gdzie może siedzieć osoba w wieku nawet 6 lat. Jeżeli masz zastrzeżenia co do lekarza to go zmień. Nie lek nie wywołał tego u Ciebie i nie były ukryte a z tak niewielką częstotliwością i o tak małej sile, że nie brałeś ich pod uwagę. Mnie się wydawało, że agorafobie mam od 4 lat ale jak dobrze się zastanowiłam to mam od 11 lat tylko wcześniej nie była tak silna bym mogła zwrócić na nią uwagę. Tutaj masz możliwe działania niepożądane tych leków i jedyne zaburzenia jakie mogą po nich wystąpić : Ze względu na wpływ serotoninergiczny, SSRI mogą powodować działania niepożądane, jak: anhedonia apatia nadmierne pobudzenie, obniżenie apetytu, nadmierne pocenie się, negatywny wpływ na funkcje seksualne, zwłaszcza obniżenie wrażliwości na bodźce seksualne i obniżenie popędu, zaburzenia hormonalne spowodowane zaburzeniem prawidłowej relacji poziomów serotoniny i dopaminy (zawyżony poziom serotoniny w stosunku do zaniżonego poziomu dopaminy; nie dotyczy sertraliny – ze względu na jej lekki wpływ dopaminergiczny) i ich szeroko pojmowane następstwa, nietypowe i wyraziste sny (zwłaszcza przy stosowaniu wyższych dawek SSRI), rzadko: senność (głównie na paroksetynie). możliwa zmiana masy ciała (chudnięcie/tycie w zależności od indywidualnej reakcji pacjenta) możliwe zwiększenie ryzyka epizodów niedokrwiennych na skutek pogrubienia błony wewnętrznej naczyń krwionośnych niezależnie od stwierdzonego podwyższonego ryzyka chorób układu krążenia u osób cierpiących na depresję. Możliwe są także lekkie nudności, bóle głowy lub brzucha – podobnie jak w przypadku większości leków. Najczęściej występują na początku leczenia i mijają wkrótce. Donoszono też o nieznacznych zmianach zachowania, hipomanii i lekkim osłabieniu afektu, zwłaszcza po przewlekłym podawaniu SSRI. Część pacjentów leczonych selektywnymi inhibitorami zwrotnego wychwytu serotoniny donosiła o charakterystycznym działaniu tych specyfików w zależności od czasu trwania kuracji, przy czym niezaprzeczalnie dotyczy to jedynie części chorych, zatem nie może to być podstawą do czynienia uogólnień. Można je zróżnicować na: stymulujące bez wpływu na nastrój (na początku leczenia – niesie to ze sobą ryzyko myśli i zachowań samobójczych, głównie u pacjentów depresyjnych), poprawiające nastrój z lekką stymulacją (po 2–8 tygodniach od momentu rozpoczęcia leczenia), sedacyjne, jak określa to część spośród leczonych (po 6–12 miesiącach od rozpoczęcia kuracji). Zdarza się to sporadycznie. Możliwe że ma to związek z wpływem leków SSRI nie tylko na receptory serotoninergiczne, ale również na receptory noradrenergiczne. Obecnie nie są dostępne wiarygodne informacje na ten temat. Leki z grupy SSRI w rzadkich przypadkach mogą również indukować PSSD.
  10. another_memory i Miro to mnie się jednak wydaje, że macie chu...... lekarzy . Ja miałam sobie sama wyznaczać dawkę ale tylko przez maks 14 dni potem miałam przejść na inny lek.
  11. Idź do lekarza i spytaj. Ludzie to lekarstwa a nie cukierki nie można ich brać wedle gustu i uznania. Rozumiem kolejki długie ale w szpitalach psychiatrycznych są dyżury gdzie można się skonsultować z psychiatrą.
  12. another_memory ja to rozumiem, że jak zasmakowaliście odrobiny "normalności" czyli stanu przed zaburzeniami to ciężko było się z tym rozstać ale to lekarz nie dał wam ograniczenia czasowego w przyjmowaniu tego leku?
  13. Mili89 Ja do siebie często miałam żal bo moi najbliżsi go mają. Kiedyś byłam niesamowicie silna psychicznie, taką konkretną dominą. Moja pewność siebie i siła dążenia do celu onieśmielały a dziś jestem małą, bezbronną, dziewczynką we mgle i wszystkich co mnie znają i znali wcześniej szlak trafia od samego patrzenia na mnie . Jest mi często przykro i ciężko, że ludzie są źli na mnie za coś co dla mnie samej jest strasznie ciężkie i bolesne ale rozumiem ich, najbardziej było mi przykro, że mama często powtarzała "my Ciebie nie musimy rozumieć, my jesteśmy zdrowi to ty masz się do nas dostosować". Niestety ale w domu nie miałam wsparcia do walki z nerwicą moja rodzina albo mnie zastrasza "tak jedź sama , dostaniesz paniki i ja nie będę się po Ciebie wlekła" albo obraża "zrób coś z sobą bo każdy tutaj ma Cię po kokardy" mój partner też długo nie umiał mi pomóc, myślał, że im więcej będzie mi cisnął tym szybciej się wezmę do pracy ale dzisiaj nie powiem bo wspiera mnie. Dostałam załamania i powiedziałam , że nie nadaje się do niczego ani do dalszej edukacji ani do pracy to mnie pocieszył, że oczywiście, że się nadaję skoro tyle załatwiłaś sama a , że coś Ci po drodze nie wyszło to się zdarza i niczyich komentarzy nie słuchaj bo już w domu miałam opinie, że jestem popierdolona i dziecinna...
  14. Gratuluje małego skarbeczka :* Kurcze jak tak czytam to dziwi mnie uzależnienie od Afobamu , mnie lekarka go przepisała ale tylko do dwóch tygodni brania i nic więcej . Miałobyć tylko na przetrzymanie do pierwszego zaczątka działania leku ale u mnie po 2 ćwiartkach zaczęły się przeboje to potem dostałam już hydro od tego nie jestem w dtanie się uzależnić bo po max 10 dniach zażywania już wymiotuję ale ja biorę tylko w największej konieczności bo prawda taka, że leki doraźne wam nie pomogą poczynić postępów, jedynym lekarstwem jest stawianie czoła strachu i negatywnemu myśleniu. Jest duża ilość podręczników jak samemu przejąć nad sobą kontrolę co nie oznacza, że ja odradzam branie ,przeciwnie . Leki stałe powinno się brać bo dzięki nim postępy są trwałe a stan nie ulega pogorszeniu. Nie ma się co ich bać i gadać głupot "po lekach było mi gorzej" kochani ja każdy mój postęp przypłacam atakami paniki,biegunką i migreną a to jest efekt odpuszczenia stresu a nie tych złych i okropnych leków, żeby było lepiej muxi być gorzej ale warto . Obecnie mam za sobą rok i 8 miesięcy bólu i walki ze skbą, przeszłam przez psychiczne piekło ale dzisiaj lekarz już nie wróży mi pobytu w psychiatryku tylko mówi, że już jestem w połowie drogi do wygranej :)
  15. takie "mamusie" domagają sie orgazmu za wszelką cene niczym rozkapryszone dzieci tabliczki czekolady bo dostały smaka i ma być czekolada tu i teraz.oczywiście wystarczy się przypindrować odsłaniając 90% ciała,zakręcić tyłkiem i zawsze sie znajdzie napalony oblech z wywieszonym ozorem ktory podrapie swędzącą cipke.owszem każdy ma prawo uprawiać seks i nic nikomu do tego jednak czy takie mamuśki mają prawo porzucać dzieci bo dzieci te przeszkadzają w zabawie?bo chciała orgazmu a dziecka nie?i stad bezsensowne przepełnienie domów dziecka,zakładów zamkniętych,dying roomsów bezużytecznym społecznie potomstwem.dzieci te płacą najwyższą cene i pokutują w nieskonczoność właśnie za te orgazmy szukane na siłe i na poczekaniu.czego suka nie da tego pies nie wezmie.że też porzucanie dzieci nie jest karalne w przeciwienstwie do morderstwa-państwo legalnie zamorduje prochami te dzieci zamknięte jak nie znajdą sobie rodziny adopcyjnej.i jest git.dziecko dla takiej matki ma wartość stolca.dosłownie.wysrać i spuścić z wodą.do posiadania broni trzeba być nigdy nie karanym,nigdy nie leczonym psychiatrycznie i być popularnym.do posiadania dziecka trzeba dojrzeć,być odpowiedzialnym i rozważnym i dalekowzrocznym oraz przejśc badania psychologiczne potwierdzające lub wykluczające chęć posiadania dziecka i odpowiedzialnosc.i kiedy spełni sie powyższe warunki powinno się dostać odpowiedni świstek uprawniający do posiadania potomstwa.pieprzyć sie z kim popadnie na prawo i lewo aż wokół śmierdzi moczem tak że siekiere powiesić to łażić najebanym do nieprzytomności z odberpieczonym kałasznikowem i granatnikiem po mieście i napierdalać po ścianach po oknach po samochodach z ludzmi czy bez i mieć radoche.poczytalność analogiczna.niepoczytalne matki wyślą każde swoje dziecko na powolną śmierć do zakładu gdzie przemysl farmaceutyczny sie cieszy z darmowego ludzkiego materiału do doświadczen,najebany świr z kałasznikowem w ręku na mieście z uśmiecham na ustach zamorduje wielu ludzi i nie bedzie o tym pamiętać. Dobra ale takie nie są tylko "złe wredne kobiety" faceci też udają kochanych i ach jaki to będzie dobry mąż i ojciec a jak przychodzi co do czego okazuje się, że blond Zosia z biura mu ciągnie pod biurkiem Akurat to głównie faceci myślą kroczem a nie głową, kobiety wcale tak tego nie traktują jak myślisz, one tego nie robią bo są uzależnione od orgazmu bo serio większości z nas to wsio czy to penis czy wibrator (zwłaszcza, że większość mężczyzn traktuje nas jak kawał mięsa na który się można spuścić po wszystkim) znalezienie dobrego partnera seksualnego nie jest proste, wracając do meritum im chodzi o taki hmm manifest, że są wolne, że nie uniezależniają się emocjonalnie od nikogo i nie dadzą się oszukać. Co do porzucania dzieci to niestety ale większość kobiet teraz usuwa i porzuca dzieci wcale nie z powodu " seksu z wpadką" a raczej braku warunków na dziecko, to się dzieje nawet w normalnych parach bo co ma zrobić dwójka studenciaków, którym pękła guma? Iść do roboty za 1200 na rękę i co płacić 800-1000 zł rachunków za mieszkanie , 200 zł dać na same pieluchy dla dziecka a resztę wyżebrać pod kościołem? Nie mówiąc o tym, że przyszłość takich młodych rodziców nie kroi się dobrze także w przyszłości bo ani mama ani ojciec nie będą mieli szansy na studia jeśli nikt im nie pomoże.
  16. Tylko, że ja nie mam tego gdzieś i nie udaje, że to się nie dzieje. Siedzenie i rozmyślanie o tym to głupota, bo to nic nie zmienia ani nie wnosi, nie mam niczego w dupie jeżeli trafi się w moim życiu okazja by to zmienić to na pewno ją wykorzystam. Nie jestem w takiej sytuacji i myślę, że takowe dziecko gdyby zostało uwolnione wiedziałoby jak korzystać z życia i jak je docenić zamiast siedzieć i wymyślać sobie problemy. Nie wstydzę się swojej bezsilności bo jestem człowiekiem a nie cudotwórcą i wiem, że są rzeczy ponad mnie lub takie z którymi ja jedna sobie nie poradzę , nie każdy musi być idealny ale nie wiem jak można świadomie się zamykać w takiej gównianej kupie smutku.
  17. ehh kierowcy samochodów, piloci, pasażerowie samolotów, mpk... Oni wszyscy powinni mieć bana na rozmnażanie ! ;D
  18. Inna sprawa, że takie dzieci powinny odbierać takowym wesołym rodzicom stosowne instytucje, a w domu dziecka nie zrobi różnicy, czy ojciec był pijakiem czy poczciwym katolikiem i zginął w wypadku w raz z matką dziecka.
  19. Jak żona jest mądra to wyrzuci Ci łachy przez okienko i pozbawi praw, wtedy do dziecka nie dojdziesz ;P Na wszystko jest rozwiązanie. Dobra widzę , że każdą moją wypowiedź przeciągniesz na swoje. Chcesz to żyj sobie w świecie gdzie wszystko jest ciężkie, straszne i niesprawiedliwe. Nie każ innym czuć się tak samo bo są ludzie, którzy chcą mieć szczęśliwe życie nie rozważać czy są czymś więcej niż " workiem na gówno". Pozdrawiam
  20. Witajcie ! Ja od rana się denerwowałam swoimi "ograniczeniami" ale koniec w końcu stawiłam im czoła, podniosłam się z czterech liter i zaczęłam działać. Boli mnie głowa - ah ten stresik, za 2 godzinki widzę z koleżanką a później z partnerem. Jutro znów działam ale jakoś nie mogę się zebrać do szukania pracy ;/
×