Ja zawsze chetnie:)
zdecydowanie ludzka świadomosc jest bardziej rozbudowana.
Mowimy o psach (na ktorych sie najbardziej znam jesli chodzi o zwierzeta) Myslenie psa i jego postrzeganie swiata można porównać do postrzegania i myslenie dziecka...
Wychowanie psa i dziecka nie różni się niczym (mówie tu o małych dzieciach). Wychowanie działa na zasadzie...zrobiłeś źle, zrobiles dobrze. Psu, jesli zrobi coś złego...nie bedziesz tłumaczył, prowadził monologu i uswiadamiał go, że tak się nie robi...tak samo jest z małymi dziecmi. Dopiero od pewnego momentu ich rozwoju, możesz dziecku wyjasniac... Psu nigdy...czy bedzie miał 2 czy 12 lat...
Mózg zwierzecia działa zupełnie inaczej... i od razu podkreślam, że nie uważam ze zwierzeta nie czują, nie myslą...owszem... ale na swój sposób. (bosz zaraz pewnie mnie zjedzą)
Czytałam dużo... i kiedy w jednej książce wyczytałam, że z psa nie wolno robić człowieka... bo to dla niego krzywda. Pies ma być psem...
Zwierzeta czuja. Ale świat postrzegaja inaczej niż my...