Dzień dobry, proszę o radę:
W październiku 2018 zdiagnozowano u mnie "zaburzenia somatyzacyjne" z napadami lękowymi - objawy były różne: skoki ciśnienia, kołatanie serca, zawroty głowy, skurcze ręki itp.
Początkowo byłem 1 dzień w szpitalu, wszelkie badania miałem w normie (EKG, echo, tomografia, rtg klatki, krew, Holter, próba wysiłkowa).
Udałem się do psychiatry, zacząłem leczenie Oropramem i biorę go do dzisiaj. Ogólnie lekarz mówi że jak dla niego jestem już zdrowy ale lek jeszcze muszę brać.
Sam też czuję się praktycznie zdrowy ale mam pewne wątpliwości, być może niesłuszne i chciałem jakieś porady czy informacji:
- od kiedy zachorowałem to mam do dzisiaj dziwne uczucie dyskomfortu po lewej stronie pod żebrami, czasami się to przesuwa w kierunku środka klatki. Nie boli mnie, to bardziej ucisk. Występuje o różnych porach, różnej częstotliwości trwania, nie mam problemu z oddychaniem czy poruszaniem się. Lekarz rodzinny powiedział że to od skrzywienia kręgosłupa. Pytanie: czy to może być na tle nerwowym?
- jakieś 3-4 miesiące temu miałem dziwną sytuację, jakby odrealnienia, stałem ze znajomymi i na kilkanaście sekund poczułem jakbym wyszedł z siebie, taki paraliż, jakbym zamarł i wszystko dookoła działo się w innej przestrzeni - bardzo szybko to minęło - co to mogło być?
- co jakiś czas (rzadko) mam takie mini zaburzenia, zawirowania w głowie (coś jak powyżej ale delikatniejsze), trwające max. 10 sekund do tego (BARDZO WAŻNE) mam czasami coś takiego jakbym był mega spięty i chciał to rozładować w postaci np. krzyknięcia czy uderzenia w stół - co to jest, czy to coś w rodzaju mini napadu lęku? Psychiatra powiedział że to mogą być skoki ciśnienia ale jakoś nie wydaje mi się.