Skocz do zawartości
Nerwica.com

lemonysnicket

Użytkownik
  • Postów

    25
  • Dołączył

Osiągnięcia lemonysnicket

  1. lemonysnicket

    Witajcie

    Polecam Ci psychoterapię poznawczo-behawioralną, jest skuteczna w leczeniu ataków paniki. Takie leczenie trwa Ok. 12 spotkań, jest bardzo konkretne
  2. lemonysnicket

    Witam

    Nie wiem skąd jesteś, ale wpisz sobie w google nazwę miejscowości i centrum interwencji kryzysowej lub ośrodek interwencji kryzysowej. Nie trzeba się umawiać można po prostu przyjść. Powinni mieć też telefon zaufania, gdybyś chciała anonimowo porozmawiać
  3. lemonysnicket

    Witam

    Byłam w takiej poradni kilka lat temu. Dostalam skierowanie na terapię grupową, na którą czekałam... 3 miesiące. Byłam na jednym spotkaniu, ale była to dla mnie jakaś kpina. Z marszu chcieli podać jakieś leki, dopiero później była pozmowa z psychiatria i psychologiem. Więcej tam nie wróciłam. Terapię grupową? O_o ... nie skomentuję tego. Przeraża mnie w jaki sposób nfz funkcjonuje. Nie rozumiem w czym grupowa miałaby Ci pomóc. Też chodziłam właśnie na grupową terapię, zamiast PTSD zdiagnozowali mi nerwice a wgl szkoda komentować.. osób z PTSD nie wysyła się na grupową, no chyba że chcesz je wykończyć i żeby trauma się wznowiła <3 byłam na 4 spotkaniach i na żadnym z nich się nie odezwałam, w ogóle strasznie mi się pogorszyło, no bo właśnie doszło u mnie do retraumatyzacji. Była jeszcze jedna dziewczyna, też z PTSD i też odeszła w tym czasie co ja, raz się odezwała na spotkaniu i powiedziała o traumie to nawet nikt z uczestników tego nie skomentował, potem też już się nie odzywała. To mnie irytuje, psycholodzy biorą się za pomaganie zamiast przyłożyć się do diagnozy. Jak psychoterapia ma pomóc skoro nie wiedzą co leczą? Paradoks..
  4. Witaj :) Zastanawiam się skąd wzięła się u Ciebie niska samoocena i niskie poczucie własnej wartości, bo to musi mieć jakąś przyczynę. Widać też zaburzenia odżywiania co wiąże się z niską samooceną, ale być może jeszcze z czymś innym. Piszesz, że nie mówisz innym o sobie - jak wyglądają Twoje relacje? Czy opierają się głównie na słuchaniu problemów innych, a ze swoich problemów się nie zwierzasz? Napisałaś, że próbowałaś z nimi rozmawiać o swoich problemach, w jaki sposób? Trudno się dziwić, że czujesz się samotna skoro masz problemy, coś sprawia Ci cierpienie a nie znajdujesz wsparcia którego byś oczekiwała tylko słowa w stylu "wszystko będzie dobrze". Masz prawo czuć się z tym źle, możesz być smutna i nie chcieć z nimi wychodzić skoro czujesz się niezrozumiana. Napisałaś też, że to złe samopoczucie trwa mniej więcej od października. Czy w tamtym czasie wydarzyła się jakaś stresująca sytuacja, nastąpiły jakieś zmiany w Twoim życiu? I jeszcze jedno pytanie, ile masz lat? Pozdrawiam :)
  5. A te objawy występowały przed zaczęciem zażywania leków czy po?
  6. lemonysnicket

    Witam

    Czytając ten krótki opis rzeczy które spotkały Cię w życiu, zrozumiałe jest że możesz mieć problem z czerpaniem radości z życia, bo nie są to sprawy które można zapomnieć i żyć jak osoby które tego nie doświadczyły. Mimo tego, że należą do przeszłości wciąż oddziałują na tu i teraz. Dobrze jest sięgnąć po pomoc - z traumą, a raczej kilkoma traumami nałożonymi na siebie, da się uporać, ale nie samemu - potrzeba życzliwego profesjonalisty który w bezpiecznych warunkach pomoże Ci przejść przez ten proces. Myślałaś nad psychoterapią? Może spróbować skorzystać z pomocy Ośrodka Interwencji Kryzysowej? Tam pomoc dostępna jest "na już", powiedzą Ci co robić, może polecą dobrego psychoterapeutę. Bo pójście do psychologa w poradni zdrowia psychicznego, też wygląda różnie, powinno się stawiać diagnozę i przekazać zalecenia co możesz dalej zrobić, niestety niektórzy psycholodzy już na pierwszym spotkaniu zaczynają dawać rady, co jest błędem i najgorzej że osoba która wychodzi z takiej wizyty zraża się, czuje że nie została potraktowana poważnie, i raczej na kolejną wizytę już nie pójdzie (nie dziwię się), i traci możliwość otrzymania odpowiedniej pomocy..
  7. Wszystkiego najlepszego, zycze Ci jak najwiecej powodow do usmiechu i radosci w zyciu , oraz zebys przezyla nastepne urodziny w takiej atmosferze w jakiej bys chciala je przezyc Dziękuję, zawsze to coś pozytywnego :)!
  8. Znowu urodziny. Znowu smutek. Nie lubię urodzin. W ten dzień czuje się jakbym była niewidzialna, zbędna, tak po prostu żyjąca dla nikogo.. sama sobie. Prezenty, tort, świeczki, niespodzianki, czyjaś obecność, życzenia od których robi się ciepło na sercu... - czysta abstrakcja.
  9. W ogóle może spróbuj zażywać lecytynę, nie rozwiąże to problemów na dłuższą metę ale poprawia koncentrację, przy zakuwaniu się przydaje :)
  10. niestety czasem można się na takiego "pseudopsychologa" natknąć..
  11. http://zdrowaglowa.pl/dobra-psychoterapia-przyjemna-czy-skuteczna/ Warto przeczytać
  12. Testy logiczne w internecie? "Świetny" psycholog... przykro mi że trafiłeś na takiego. Rzetelność testów w internecie jest w większości równa zeru. Musisz szukać dobrego psychologa do skutku, takiego który zrobi Ci testy na poziom inteligencji (np: APIS), może jakieś inne i dodatkowo wywiad. A popularne "psychotesty" w necie to już w ogóle mało mają wspólnego z psychologią.. nie bierz tych wyników do siebie. Na prawdę poszukaj innego psychologa, nie zrażaj się. W końcu trafisz na kompetentną osobę.
  13. lemonysnicket

    Witajcie

    W tym przypadku jest to anty-rada. Ojciec alkoholik posuwa się do szantażowania dziecka samobójstwem, a Ty wymagasz współczucia?!! Od chorego można wymagać - leczenia. Ale jeśli człowiek sam nie chce się zmienic to żadna siła nie pomoże... jako człowiek współczuje mu, jednak jako dziecko do końca życia będę pełna żalu i goryczy w związku z tym jak poprowadził mnie przez życie i jaki grunt mi przygotował.
  14. lemonysnicket

    Witajcie

    Jestem dumna z postępów jakie zrobiłam na studiach.. to chyba tyle. O reszcie rzeczy gdzieś pogrzebałam refleksję.
  15. lemonysnicket

    Witajcie

    Teraz jest.. nie wiem. Wszystko wypełnia mi nauka. Ale ostatnie miesiące były koszmarem... Skrótowo, suche fakty; ojciec wyprowadził się do kochanki, mama była w strasznym stanie ale znalazła sobie hmm.. przyjaciela i po części jej to pomogło. 3 sprawy rozwodowe rodziców na jednej z nich zeznawałam, nie polecam stać między matką a ojcem przed obcymi ludźmi i opowiadać o jego alkoholizmie.. tragedia.. i maglowanie przez (co prawda miłego) sędziego (do rozwodu nie doszło, formalnie rodzice nadal są małżeństwem). Później sprawa alimentacyjna, ojciec tak jakby się nas wyrzekł [?] zerwał kontakty. Wyszły mi nieprawidłowości w EEG, (listopad) jutro mam rezonans magnetyczny. Zobaczymy.. mam potworne ataki, uczucie jakby prąd raził od środka albo.. jeśli uderzyliście się kiedyś w łokiec i poczuliście palący ból - to właśnie coś takiego. Kolejny objaw nerwicy czy tym razem już jakieś wyjaśnienie medyczne? Ciekawe... Wiem że mój tata miał straszne dzieciństwo. Wiem że psychika mu siadła. Wiem że nie potrafił sobie poradzic, Nie można jednak wszystkich usprawiedliwiac, zwłaszcza jeśli to krzywdzi Ciebie...wiesz nie jestem w stanie zrozumiec, może i wybaczyc tego że w młodości pomyślał "dzieci rozwiążą wszystkie moje problemy". To nie dziecko jest dla rodzica. To rodzic jest dla dziecka. Po prostu to było nieodpowiedzialne.. "Jeśli człowiek starci wiarę w miłośc, to człowiekowi nic już nie zostanie" Coś w tym jest.. zostaje jeszcze wiara że kiedyś nauczymy się kochać i pozwolic komuś pokochac nas
×